Ok na pewno dam znać narazie musze wyleczyć tego cholernego półpaśca
Ja przy karmieniu pierwszego dziecka jak i drugiego wciąż zapominałam o witaminach a jeżeli chodzi o córkę to przez cały okres karmienia, czyli rok nie złapałam żadnej infekcji a normalnie od wiosny do jesieni non stop mam katar i co jakiś czas łapią mnie jakieś wirusy, więc wręcz karmienie podziałało na mnie zbawiennie. Synek ma prawie 5 mieś. i też jeszcze nie chorowałam.
W takim razie koniecznie powtórz morfologię. Może spadek odporności spowodowany jest anemią. Jak nie sprawdzisz to się kiedyś dowiesz.
No a Twoja dieta hmmm lepiej zamiast ciastek to weź w dłoń jabłko zawsze to zdrowsze dla Ciebie. zdrowa i urozmaicona dieta jest bardzo ważna dla karmiącej mamy. Pamiętaj że wszystko ze swojego organizmu przekazujesz z mlekiem maluszkowi więc uzupełniaja niedobory witaminami i dieta. Jak nie lubisz i nie jesz ryb to najlepiej kupić witaminy z DHA lub dokupić dodatkowo DHA i pić w witaminami.
Też miałam pisać że chyba chodzi o Ascofer.
Hej wiecie ja staram sie brac witaminy itp ale faktycznie karmienie piersia wykancza organizm . Karmie 3miesiace jak narazie a jak wstaje rano to wszystkie kosteczki strzelaja wszystkie od palcy u stop po kregoslup no a o zebach nie wspomne bylam na kontroli u stomatologa to sie przerazilam!
Ka.Es w początkowych miesiącach jest większe zapotrzebowanie na biało, musisz uzupełniać te niedobory bo ucierpią na tym Twoje zęby, ale i kości w późniejszym czasie (większe ryzyko osteoporozy). Jedź nabiał w każdej postaci, a jeśli nie jesteś smakoszką takich produktów to wypijaj codziennie po jednej saszetce Calcium500D - to wapń, wit. D3 i C.
Ja się pilnowałam, karmie 8 m-cy i jak na razie zęby w idealnym stanie. Podczas karmienia trzeba nadal dbać o siebie tak jak się było w ciąży, w przeciwnym razie możemy zaszkodzić sobie i dziecku.
Ka. Es wprowadź do swojej diety więcej nabiału. Musisz koniecznie uzupełnić niedobory. Ja jestem fanką nabiału jem go sporo i jak dk tej pory oczywiście moje zęby są w idealnej kondycji. Nic nie muszę leczyć. Ale jak ma się niedobory wapnia to trzeba uważać właśnie na zęby i kości.
Ja polecam serię dla kobiet w ciąży i karmiących piersia vitaminer sama biorę i jest dla mnie ok
Mam podobnie tyle że ja na nabiał uczulona ale i tak jem bo cóż zrobię
Ja zaczęłam chorować jak przestałam karmić, może powinnaś jeszcze łykać jakieś witaminki? Pamiętaj, że karmiąc piersią możesz się też zaszczepić.
Trudno stwierdzić. Może być to faktycznie spowodowane karmieniem piersią ale oczywiście nie musi. Możesz po prostu mieć obniżoną odpornosć przez pogodę, brak witamin. Brak aktywności fizycznej ( nic tak nie podnosi odpornosci jak własnie uprawianie sportu…).
Warto jest wspomagać się suplementami, ale proponowałabym ziołowe.
Na przykład immunofort
Moze cos w tym jest, ale nie dam reki uciac. Karmie 9 msc. I bylam juz dwa razy chora, gdzie wczesniej nie brala mnie grypa ani nic. No i ostatnio znowu wrocila mi anemia, ale u mnie to normalne zjawisko od przeszlo 10 lat. Juz nikogo nie dziwi ze w kazdym momencie moge zalac sie krwia z nosa ;p.
Lykaj witaminki, jedz warzywa, owoce. Polecam rowniez lykac tran w okresie jesienno - zimowym. Corka moja okaz zdrowia, nie choruje i ogromnie sie z tego ciesze, zaslugi przypisuje wlasnie kp.
Pamietaj ze kiedy karmisz dziecko piersia, to przez pokarm malec pobiera od Ciebie to, czego akurat potrzebuje. Moze byc tak, ze podkrada Ci na tyle, ze brakuje dla Ciebie samej bo np. masz zla diete albo po prostu potrzebujesz witamin.
To chyba tak jak sie jest w ciazy i odpornosc tez juz nietsety.spada…ale tez zalezy kto jaka mial odpornosc przed ciaza…ja rzadko chorowalam przy pierwszej ciazy bylam.raz przeziębiona, a synka karmilam tylko 4mc i raz mialam lekki katar, a teraz jestem dop w 2mc ciazy, ale puki co jeszcze sie nie przeziebilam i mam nadzieje tak zostanie…bo wszystko jest nnajgorsze w pierwszym trymestrze ciazy…takze mam nadzieje ze sie nie przeziebie. Pije codzinnie po 2-3herbaty z cytryna i staram sie jesc duzo warzyw i owocow…moze to wzmocni moja odpornosc…
Niekoniecznie jeśli zdrowo się odżywia kobieta karmiąca czy w ciąży to ma większą odporność dzieki witaminom.
No i przy karmieniu piersią warto suplementowac witaminy ale nie w gotowych mieszankach czyli wszystkie witaminy w jednej tabletce bo każda z nas potrzebuje innej mieszanki witamin więc albo znajdzie się odpowiednią dla siebie albo po prostu samemu wraz z lekarzem komponuje się odpowiednią mieszankę.
Ja dwa razy miałam lekkie przeziębienie. Córka od czasu do czasu ma katar. Na szczęście nikt nie gorączkuje. Moim zdaniem obniżona odporność nie jest spowodowana karmieniem piersią. Pewnie zła dieta i brak witamin bo dziecko ściąga z mlekiem.
Pierwszy rok karmienia piersią nie chorowałam w ogóle. Nic a nic, podobnie jak córka. Owszem brałam dalej witaminy, które brałam w ciąży i myślę, że to było to. W każdym razie, jak córa zaczęła chodzić do żłobka, tak chorowałyśmy obie. Pediatra nawet mi powiedziała, że często tak jest, że rodzic musi nabyć odporność razem z dzieckiem. Córa zarażała mnie dosłownie wszystkim i oczywiście odchorowywałam to dużo gorzej niż ona.
Karmienie piersią to spory wysiłek dla organizmu, więc często ta obniżona odporność jest. Warto zwrócić uwagę na to jak się odżywiamy. Na pewno w sezonie gdzie mamy warzywa i owoce pod ręką jest nieco łatwiej niż zimą. Dlatego też suplementacja czasami jest niezbędna. A na pewno warto zrobić badania i wtedy zdecydować co dalej.
Ja po pierwszym porodzie bardzo często chorowałam. Brałam witaminy i na szczęście z czasem zaczęłam coraz rzadziej chorować
Po porodzoe nasz organizm jest chyba barfziek chlonny tych infekcji i mniej odporny;/ ja po drugim porodzie łapałam infekcje ale z czasem nabralam na nowo odpornosci;)
Ja w pierwszej ciąży często chorowałam :/ po porodzie już tak nie. Teraz tez na razie mnie nic nie złapało, ale jeszcze troche czasu jest .
Ja o dziwo w ciąży mam lepszą odporność niż jak w niej nie jestem, Może to zasługa witamin, większego dbania o siebie , wysypiania i mniejszego kontaktu z ludźmi (w pracy na bieżąco mam kontakt z różnymi ludźmi).
u nie w pierwszej ciązy było ok ale w drugiej były infekcje;( ale też mam dziecko w wieku szkolnym to co chwila coś przynosiła do domu;/ wiec troche nie uniknione nei złapać od niej było;/
Patrycja to nic tylko się cieszyć u mnie w ciąży było gorzej z tą odpornością niż na ogół