Karmienie piersią a gronkowiec złocisty

Dzień dobry Pani doktor.
W lutym 2013 r. miałam problemy z brodawkami tzn.pojawiły się ranki przypominające małe pęknięcia na skórze,przetarcia. Ranki nie chciały się goić i z czasem stały się sączące tzn.pojawiła się niewielka ilość ropy. Pobrano wymaz z tych ranek i wykryto Staphylococcus aureus szczep MSSA. Niestety nie zdążyłam rozpocząć żadnego leczenia ponieważ w ten sam dzień, w którym otrzymałam wyniki wymazu okazało się, że jestem w ciąży. Ranki zaczęłam okładać rumiankiem i więcej “wietrzyć” i po paru dniach brodawki się zagoiły. Do chwili obecnej nie było żadnych nawrotów. Jednak muszę wspomnieć, że jestem chora na AZS i podejrzewam, że gronkowiec pojawił się właśnie z tego powodu. Zaczęłam codziennie smarować piersi emolium i nic się nie dzieje. Ale boję się czy mogę w takiej sytuacji karmić piersią. Gronkowiec został wykryty na skórze i do tej pory jak już pisałam nie było problemów z brodawkami jednak obawiam się, że przy karmieniu popękają i nie wiem co w takiej sytuacji. Czy mogę zarazić mojego maluszka?
Czytam wiele o zapaleniach sutka i innych problemach związanych z karmieniem wywołanych również przez bakterię gronkowca złocistego i nigdzie nie wyczytałam, że nie wolno karmić.
Moja Pani ginekolog nie jest mi w stanie jednoznacznie powiedzieć co powinnam zrobić w takiej sytuacji (karmić piersią czy nie) również położna ze szkoły rodzenia (pracująca w poradni laktacyjnej) nie umiała mi pomóc więc jestem w “kropce”. Dlatego też pozwoliłam sobie napisać do Pani licząc, że może Pani mogłaby mi pomóc. Nie ukrywam, że strasznie mi zależy na karmieniu piersią i zrobiłabym wszystko co konieczne żeby tak się stało. Nie wiem może stosować nakładki na brodawki albo ściągać mleko w czasie ewentualnego leczenia a później już karmić normalnie…sama nie wiem. Wiem również, że dużo osób jest nosicielami gronkowca i o tym nie wie, tym samym na pewno wiele matek, które karmią piersią ma gronkowca nie zdając sobie z tego sprawy i karmi piersią albo zarażają się gronkowcem złocistym właśnie przez pękające brodawki podczas karmienia i co wtedy?z tego co przeczytałam to też nie jest zalecane przerywanie karmienia. W tej chwili mam mętlik w głowie bo opinie czytam różne i sama nie wiem co robić?
Bardzo proszę o pomoc ponieważ karmienie piersią jest dla mnie bardzo ważną sprawą, jednak nie chce zrobić nic co mogłoby zaszkodzić mojemu synkowi.
Z góry dziękuje za pomoc i liczę na dość szybką odpowiedź ponieważ moja ciąż jest już zaawansowana, a mam nadzieje, że Pani opinia pomoże mi w podjęciu decyzji.
Pozdrawiam.Ps. Jestem tu nowa i nie do końca Wiem czy to pytanie trafi tylko do eksperta czy znajdzie się na forum. Jeśli będzie na forum to bardzo proszę wszystkie mamusie o opinie.

Witam,
nie ma przeciwskazań do karmienia, nawet jeśli w posiewie pokarmu stwierdza się bakterie. Jeżeli brodawki byłyby znowu poranione, nie chciały się goić, to trzeba zastosować najpierw miejscowe leczenie przeciwbakteryjne (odpowiednia maść, krem) - po konsultacji w poradni laktacyjnej, bo przed włączeniem/doradzeniem leczenia pacjenta należy zbadać. Nawet przy zapaleniach piersi ze stwierdzoną bakterią nie ma potrzeby odstawiać od piersi, tylko trzeba leczyć. A gronkowiec często występuje jako flora bakteryjna jamy ustnej dziecka, nie powodując żadnych problemów.
Pozdrawiam

U mnie bylo to samo, mam gronkowca zlocistego, jedynie mialam problem po pierwszym porodzie bo dostalam zapalenia piersi od razu… zbyt duzy wysilek dla organizmu chyba i po prostu gronkowiec zaatakowal. Bardzo chcialam karmic a przez to zapalenie nie moglam, za drugim razem juz walczylam i nawet nie pomyslalam, ze przez gronkowca nie bede karmic. Karmie caly czas i to uwielbiam a gronkowiec raz jest aktywny a raz nie.

W moim przypadku wynik GBS wskazał, że jestem nosicielką gronkowca złocistego. Bardzo bałam się, że nie będę mogła karmić piersią. Lekarz przepisał mi globulki dopochwowe i po porodzie okazało się, że jestem już zdrowa, a synuś także nie jest nosicielem gronkowca. Mogłam Go karmić, co było dla mnie sprawą priorytetową. W drugiej ciąży okazało się, że gronkowiec nie uaktywnił się, z czego bardzo się ucieszyłam :slight_smile:

Dla swojego świętego spokoju zbadaj swoje mleko. Skonsultuj się z dobrym doradcą laktacyjnym który powie Ci jak pobrać mleko do badania. Nie martw się jednak na zapas bo jeśli tylko w pokarmie nie masz gronkowca to wszystko jest ok.
Z mojego badania wynikło,że mam gronkowca na skórze ale jest on niegroźny dla dziecka. Dzieciak wykarmiony piersią jest cały i zdrowy :slight_smile:

To nie da się tego na 100% wyleczyć?

Daria gronkowca kazdy czlowiek ma…tylko u jednego sie uaktywnia a u innego nie.

Nie w każdym przypadku. Czasami są bardzo oporne odmiany gronkowca, które nie za bardzo dają się wyleczyć nawet antybiotykami:
http://gronkowiec.edu.pl/gronkowiec-zlocisty/

W zasadzie to połowa z nas jest nosicielami gronkowca ( w większości przypadków częściowo). To chorują jedynie osoby, które maja obniżoną odporność.