Zgadzam się z Kasią dieta matki karmiącej to mit, ja jem monotonnie raczej i czasami się zdarza płaczliwy wieczór ale bardzo rzadko, nie umiem przypisać bólu brzuszka do konkretnej potrawy.
Denerwuję się jak mi ktoś z rodziny wytyka czego jeść nie powinnam. Ograniczam jednak wszelkie smażone rzeczy, ale ich sobie nie odmawiam. Tak samo jak słodkości. Śmiejemy się, że nasza niunia jest grubaska, bo jem słodycze i muszę przejść na dietę fit, żeby moja kluseczka zgubiła zbędne kg. Oczywiście to żart
Osobiście myślę, że na pewno mikroczasteczki tego co jemy przenikają do pokarmu. Zatem gdybyśmy jadły codziennie kilka razy dziennie potrawy z grila tłuste i ciezkostrawne coś mogloby trafić do delikatnego brzuszka naszej pociechy. Ale czy naprawdę chodzi o to, żebyśmy jadły tłusto i ciezkostrawnie? Produkujemy pokarm i musimy też myśleć o sobie. Zatem warto zadbać o zdrowe odżywianie. Niemniej jednak zjedzenie karkówki z grila czy kiełbaski raz na jakiś czas naprawdę nie będzie przestępstwem. Myślę, że żadna z nas nie kupuje gotowych przyprawionych skrzydłek niewiadomego pochodzenia i z niewiadomą ilościa razy kąpanych w wodzie z płynem do mycia naczyn…
Ja tez potwierdzam. Nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Ja i w ciąży i w trakcie karmienia jadłam wszystko choć nie wszystko naraz. Jeśli zjadłam truskawki to już tego dnia nie jadłam orzechów. I cały czas obserwowałam siebie i dziecko. Jeśli nic się nie działo to próbowałam kolejnych rzeczy.
Kurcze nie wyobrażam sobie majówki bez kielbachy z grilla czy Wigilii bez karpia czy grzybowej.
Oczywiście alkohole odstawione; -)
O ile oczywiście dobrze się czujesz. Sama staram się unikać tłustych i cięzkostrawnych potraw ponieważ źle się po tym czuję oraz boli mnie brzuch. Za to bez problemu mogę jeść warzywa z grilla, kurczaka
Jeśli równiez masz takie obawy to daje Ci tutaj przepis na grillowane warzywa na kaszy kuskusL
Proste, smaczne oraz bardzo lekkie !
Z grilla można jeść nie tylko tłusto. Warzywa, banany grillowane. czy kurczak, ryba. Próbować i sprawdzać, czy dziecku szkodzi. Profilaktycznie nie trzeba rezygnować z tych przyjemności. Moja córa w sezonie grillowym miała już 8 miesięcy, bez obaw jadłam wszystko, a ona zupełnie nie reagowała
Piekna ekstrakcja fragmentu Kasiu, krotko i tresciwie
Wszystko jest dla ludzi jak to mawiają, wystarczy do wszystkiego podejść z głową. Owszem do mleka przenikają aromaty, niektóre alergeny, ale gaz z coli czy kwas z kiszonych ogórków to już nie to samo I obserwując maluszka możemy wcinać wszystko, albo prawie wszystko.
Ja ogólnie do grilla podchodzę ostrożnie, ale tak było od zawsze, ze względu na właściwości rakotwórcze przesmażonego tłuszczu (nie wiem czy wiecie, ale kapiący na rozgrzane węgle tłuszcz zamienia się w dym, który jest kancerogenny i może zwiększać ryzyko raka jelita grubego, dlatego dobrze jest wybierać w miarę możliwości chude mięska) czy szkodliwych substancji wydzielanych grillujac na foliowych tackach czy choćby tak bardzo fit jak rybka w folii. No niestety średnio to zdrowe, mimo że na takie wygląda Ale sama jadam, nie co dzień i nie kilogramami, ale z umiarem lepiej zjeść tą jedną kiełbaskę, niż miałoby nam się śnic to po nocach i wprowadzać dodatkowy stres, który owszem może nasilać kolki, takie to zakręcone
Dobrze zrobiony grill jest bardzo dobry Polecam piersi z kurczaka i warzywka
Ogólnie kiełbasa, boczek czy karkówka nie są dobrym pomysłem ale dla każdego, wiadomo że to już nie są polecane produkty przez specjalistów
Jednak te zdrowsze jedzonko jesr bardzo ok
O tak szaszłyki z piersią kurczaka super sprawa
Pomimo, że córcia ma skazę białkową to jem dania z grilla i nic jej nie dolega. Niewyobrażam sobie jeść tylko ugotowaną pierś kurczaka i indyka. Myślę, że można śmiało. Jeśli jest dobrze przyrządzone i świeże to czemu by nie…
Ja też już miałam przyjemność po porodzie zjadać różne rzeczy z grilla. Unikam jedynie sosów czosnkowych bo to ciężkostrawne i tego co jest niedopieczone bo jakoś nie przepadam za surowizną.
Sandrus ale karmiąc piersią nie ma żadnej diety i można jeść wszystko. Nie musisz jeść samej gotowanej piersi.
Mleko wytwarza się z krwi a nie z treści żołądkowych.
Zezowata ja jadłam sosy czosnkowe i Małemu nigdy nic nie dolegało.
Ja szczerze mówiąc jem jedynie kiełbasę białą garmażeryjną i to jeszcze bez ketchupu, bo mój mały po wszystkim co jest pomidorowe ma problemy z brzuszkiem. Ważne żeby spróbować czy maleństwo po czymś nie ma boleści. Za każdym razem coś próbuję nowego. Jak się nic nie dzieje to jem normalnie.
Kasia.S. ten sos to omijam tak bardziej ze względu na siebie bo małemu nigdy jeszcze nic nie było po różnym jedzeniu.
Wydaje mi sie ze mozna zjesc z grila oczywiscie nie przesadzic ale tak jedna kielbaska moze nie.zaszjodzi ja jadlam wszystko juz po 2 miesiacach i maly nie mial.problemu wiec kochana jedz tylko zwroc.uwage czy dziecko nie wysypie
Zezowata źle zrozumiałam.
Madzonga mleko robi się z krwi a nie z treści żołądkowej i jedynym przeciwwskazaniem do nie jedzenia czegoś jest stwierdzona alergia. A tak na marginesie mój mały też jak zjem pomidory albo coś pomidorowego ma problemy ale skórne z brzuszkiem nigdy nie miałam większych problemów.
Jeju ja jeszcze raz napisze… dziewczyny mamy 21 wiek, jest tyle dostepnych informacji na temat tego co mozna karmiac piersia a czego nie mozna. Na kazde wpisane haslow internecie wyskakują miliony stron, mamy gazety, poradniki, programy tv, fora internetowe. Dlaczego dalej sa takie pytania typu czy cos mozna czy nie? Bardzo przepraszam za unoszenie sie… ale naprawde…no naprawde tyle jest informacji o tym ze nie ma czegos takiego jak dieta matki karmiacej, ze mozna jesc…sprobowac wszystkiego…ze to nie szkodzi…ale oczywiscie trzeba obserowwac maluszka
No wiesz NatkaF niby wszędzie są te informacje, ale niektórym potrzeba wielkokrotnego potwierdzenia że można sobie pozwolić na wszystko
No tylko dlaczego? Moze dla spkokj ducha?
Natka to jest właśnie jedno z for internetowych i tutaj mamy zadają pytanie. czasami właśnie wola być na milion procent pewne że nic się nie stanie jak zjedzą kiełbasę z Grilla.