Karmienie mlekiem z butelki poza domem

ja po prostu wybieram sie na spacer między jedzeniami, a mały nie ma jakiegos większego “parcia” że 3 godziny i już musi , więc spokojnie czasem po 4 godzinach czy i dłużej od wczesniejszego jedzenia spokojnie butle robimy. Młoda zawsze ma swój soczek i czasem przybiega sie napic

W okresie niemowlecym starałam sie spacerować z mała w godzinach po obiadku, a wracać na kolejny posiłek, jednak nie zawsze tak się udawało dlatego początkowo zaopatrzyłam się w termos w którym brałam ciepłą wodę i opakowanie z podziałką na mieszankę.
Jakiś czas póżniej otrzymaliśmy podgrzewacz Lovi który również dobrze spełniał swoją funkcję.

na spacery zawsze wychodzilam po jedzeniu i córka przesypiała często.
Ale jak trzeba było gdzieś jechać czy to lekarza to brałam gorąco wodę owinieta w recznik w butelce, i mleko odsypane czy tez próbkę którą miałam i bez problemu szybko podawałam

No i teraz przydadzą Nam się szczególnie podgrzewacze, w tym ten w nagrodę za luty; )
Zobaczymy jak sprawdzą się podczas kolejnego Naszego wyjazdu hen, hen - odległości na tysiące kilometrów…; ))
Ostatnim razem sobie chwaliłam z jednym małym “ale” jednakże wszystko poszło po mojej myśli…; )
Tym razem jednakże wodę będę musiała zakupić po odprawie - czy podajecie taką wodę mineralną, zwykłą, z butelki lekko podgrzaną przy mm?
Gdy właśnie ostatnim razem w kawiarni brałam ten wrzątek musiałam za niego zapłacić tyle co za herbatę…: /
Silje teraz przydadzą się próbki, które od Ciebie dostałam; ) Jeszcze raz Ci za nie dziękuję; **

Samanta skarbie nie ma za co :slight_smile: jakby mi się udało załatwić więcej to mogę ci dosłać :smiley:

nie chcę się wtrącać ale jeśli chodzi o saszetki bebiko 2 to ostatnio kuzynka mi przywiozła bo zamówiła na różnych członków rodziny i za każdym razem dostała 4 , więc chyba tak można (chyba, że już wykorzystałyście te opcje)

Tam sie wystarczy zalogowac na stronie i oni juz wysylaja. Ja nie logowalam sie na innych, bo okazalo sie, ze i mala wybrala Bebilon. Ale Samanta jak chcesz to pokombinujemy, bo do Irlandii na pewno nie wysla probek.

dokładnie tak ja wysłałam sobie teraz zgłoszenie na siebie i męża i czekam, zawsze gdzieś się przyda taka saszetka. A Samantka jak masz rodzeństwo i jakieś kuzynki w okolicy poproś, że wyślesz na ich adres, a jak ma Ci to pomóc to pewnie i dziewczyny z Lovi, co bliżej z nimi mieszkasz na peno by pomogły. A swoją drogą nie mógłby ktoś z Polski na twój adres w Irlandii wysyłać czy to się nie kalkuluje?

Obowiązkowo w torbie na dłuższe wyjście powinien znajdować się : termo kubek z wrzątkiem, butelka z przegotowaną wodą, jednorazowe saszetki z mlekiem modyfikowanym i butelka :slight_smile: termo opakowania na butelki nie trzymają długo ciepła. Jeśli jest możliwość, zawsze można poprosić o wrzątek np. w kawiarnii, nigdy mi nie odmówiono :slight_smile:

Och znam ten ból… Przy każdym wyjeździe z domu brane były dwie butelki mała w termoopakowaniu z herbatką i duża do tego puszka mleka i termos zawsze targałam ze sobą dwie torby teraz jak Laura jest większa to przed wyjjazdem ją karmię biorę tyko herbatkę na przekąskę biorę chrupki i do tego jakiś deserek ewentualnie jeśli jedziemy gdzieś na dłużej to jeszcze zupkę i tym sposobem nie ciągnę ze sobą całego majdanu… bo teraz doszły u nas dwa rodzaje kleiku więc teraz to dopiero byłaby wyprawa xD

teraz już sie nie martwię o ciepłą wodę bo mamy podgrzewacz żelowy Lovi :slight_smile: jutro nas czeka wizyta u lekarza i na pewno wypadnie nam karmienie, więc wykorzystamy podgrzewacz i saszetkę z mlekiem :slight_smile: po prostu “włączę” go w odpowiednim momencie i będę miała już podgrzaną wodę:), a córci herbatkę w termo torbę wsadzimy i też nam nie wystygnie :slight_smile:

ja ostatnio zakupiłam pojemnik z podziałkami na mm - świetna sprawa. Nie wiem, jak sobie radziłam wcześniej, bo teraz mleko przygotowuję bez problemu z trzymiesięcznym bobasem na ręku.

Podgrzewacz zelowy fajna opcja również na ciepłe herbatki czy soczki, ja swego czasu radziłam sobie również z termosem który również trzymał długo ciepłą wodę, co do podziałek super opcja równiez na herbatki granulowane, kiedy wybieramy się na dłuższe spacery;)

moja bratowa zakupila ten zelowy i mowi ze poza domem sie z nim nie rozstaje …sama mam zamiar taki w tym tyg kupic , 20 jedziemy do brata do Moraga …ponad 2 h jazdy , takze sie przyda :))

My rowniez na pierwszy spacer wybralismy sie do pobliskiego parku zeby wrazie czego moc szybko wrocic do domku, ale teraz termoopakowanie z butelkami z wodą i mleko , są nieodlacznym przyjacielem naszych spacerów :slight_smile:

Termoopakowanie to super rzecz podczas wyjścia z domu. My mamy takie z Lovi dość długo trzyma ciepło ok 2,5 godz. ale na dłuższa podróż zabieramy mleko w termosie tylko do tego przeznaczonym (karmie odciąganym mlekiem) lub ostatecznie gdy jest to długa wyprawa gorącą wodę w termosie i puszkę mieszanki oraz wodę mineralna niegazowana aby przygotować wodę o odpowiedniej temperaturze. Zastanawiałam się nad tym żelowym podgrzewaczem ale nie wiem jak się on sprawdza.

1

My ostatnio ciągle jemy poza domem i gdybym nie miała tego cuda- podgrzewacza żelowego Lovi, to chyba bym była w czarnej dziurze. Bardzo szybko podgrzewa i długo trzyma ciepło. Już się nauczyłam minimum 2 butelki biorę wody, dwa pojemniczki z odmierzonymi miarkami mleka modyfikowanego i podgrzewacz. Czemu dwie? czasem trudno mi przewidzieć ile czasu nam zajmie podróż i wolę mieć w zapasie. Poza tym ciężko jest karmić w samochodzie, na postoju, ale im więcej wyjeżdżamy tym się wprawiam;) W zasadzie podgrzewacz żelowy Lovi jest nam bardzo przydatny, gdybym go nie miała pewnie używałabym termosu z wrzątkiem, butelkę z woda zimną i mieszankę i butelki do karmienia, a więc dużo więcej rzeczy. Ale zawsze jest jakieś wyjście i wiadomo każdy wybiera dla siebie najwygodniejsze rozwiązanie. Ja na początku nie wiedziałam w co zabierać mm, a teraz sobie znalazłam plastikowe kubeczki małe i zakręcane i są idealne na czas podróży. Dobra alternatywą są saszetki, niestety nie każdy producent mleka ma w swojej ofercie takie saszetki.

Ja przymierzam się do zakupu podgrzewacza żelowego Lovi, ale nigdzie go w Szczecinie nie widziałam. Pewnie będę musiała zamówić przez internet bo niestety nie miałam tyle szczęścia by go wygrać na forum. A tak bardzo bym go chciała :slight_smile: Na pewno przyda się na dłuższych spacerach kiedy trzeba będzie podgrzać mleczko czy słoiczek.

Temat podgrzewaczy - znam, znam. Przydają się jak najbardziej.
Przy córce nie używałam takiego “stacjonarnego” przy synku natomiast nie wyobrażam sobie bez niego życia. I choć synek ma już rok, nadal na noc jest włączany i podgrzewa wodę na mleko. Podgrzewacz LOVI włączam wieczorem a wyłączam rano. Działa już rok bez żadnego problemu.

A na trasę zabieram LOVI żelowy. Super się sprawdza. Zajmuje niewiele miejsca, jest gotowy zawsze i wszędzie.
Bardzo fajny gadżecik;)

My mamy termoopakowanie Canpol. Prawdę mówiąc to mleczko w nim bardzo szybko się ochładza.