Karmienie godzinne butelka

Można spróbować z większym smoczkiem, ale wątpię, że to coś zmieni. Również jestem za karmieniem na żądanie, maluch sam najlepiej wie, kiedy chce jeść. Co do nocek to trzeba cierpliwie czekać, dzieciaczki w końcu uczą się spania w nocy :slight_smile:

Witam mój Bartek też był od początku na butelce i też było ciezko z mlekiem połozna mówiła od 9 doby życia przez pierwszy miesiac 90-120 mleka co 3 godz robiłam to jak w zegarku i tak przez moją głupote troche go utuczyłam gdy byłam u Pani doktor Pediatry jak i Neurolog poniewaz mały musiał mieć rechabilitacjie powiedziały mi że mam Małego karmić na żadanie wtedy kiedy chce tylko żeby nie przekroczyć dawki dniowej juz nie pamietam ile tam było i zaczełam tak robić mały już tak nie tył dłuzej spał poniewaz nie budziłam go do karmienia a na wzdecia zawsze mu pomagałąm ESPUTICON u nas sprawdzał sie rewelacyjnie mam nadzieje że wszystko ci sie ułoży Powodzenia :slight_smile:

droga mamo na pewno z miesiaca na miesiac bedzie coraz lepiej, poczatki czesto bywaja trudne, a pozniej nawet sie ich nie pamieta:) dziecko w koncu zacznie ladnie, szybciej jesc! co moge ci poradzic, to moze pomyslisz o kuracji dobrymi bakteriami zawartymi w preparacie FFbaby, to te, ktore znajduja sie w mleku z piersi kobiet, wplywaja korzystnie na flore bakteryjna dziecka, ktora przy karmieniu mm jest oslabiona, mocna flora bakt.wplywa korzystnie na prace ukladu pokarmowego i odpornosc dziecka, nam polecil go lekarz na oddziele polozniczym, kiedy nie moglam karmic piersia i wdze po dziecku ze warto bylo je stosowwac, bo teraz nie mamy problemow brzuszkowych, a dziecko jest odporne na choroby!

Myślę, że jak Twój synek podrośnie będzie szybciej wypijał mleczko, na razie smoczka nie zmieniaj, bo rzeczywiście za szybko może mu lecieć i się zakrztusi. Taki już ma rytm i wolno je.

Moje dziecko urodziło się jako wcześniak i miało ten sam problem, bardzo długo jadlo a w dodatku trzeba mu było bardo pomagać(obracać butelka). Teraz ma 6 miesięcy i je bardzo ładnie. Może po prostu musiało do tego dorosnąć. Możesz spróbować tez zmienić butelkę, może to pomoze. Powodzenia

U mnie synek urodził się w 38 tygodniu wiec o czasie, jest karmiony piersią ale czasami gdy zachodzi taka potrzeba karmie go butelką i karmienie tez zajmuje nam długo nawet do 40 minut a ma już pół roku :confused: wiec uważam, że taki typ dziecka i tyle :frowning: muszę się z tym pogodzić i przeczekać :slight_smile:

Czesc Renata !
Ja również jestem mamą małego brzdąca, który ma 7 tygodni i chciałam podzielic sie z Tobą swoim doświadczeniem, ponieważ miałam bardzo podobny problem. Od samego początku karmie małego butelką i własnie w tych butelkach czasem tkwi problem ! Na początku powiem, ze zwiekszenie dziurki w smoczku jest bardzo niebezpieczne i nie polecałabym Ci tego robić. Do szpitala wziełam ze sobą swoje butelki zakupione jeszcze przed porodem i były to butelki tommee tippee, mały pił z nich bardzo długo, strasznie sie meczył i zasypiał w trakcie jedzenia a ilosc spozywanego mleka była bardzo raczej niewielka. Jeszcze w szpitalu razem z położna doszłysmy do tego, ze poprostu smoczek w butelce jest za twardy i mały nie potrafil z nich pic tak jak powinnien, mąż zakupił kolejne butelki tym razem tym razem marki Nuk ze względu na klasyczny smoczek w butelce ale i te okazały sie nieodpowiednie. Nastepne były butelki Avent Classic i dopiero przy tych butelkach mały zaczął jeść normalnie, czas jedzenia sie skrócił a mały sie juz tak nie męczył i zaczął pic coraz wiecej. Polecałabym spróbować zmienic butelke lub smoczek na miekszy. A terazniejsza butelka okaze sie napewno przydatna za jakis czas gdy dzidzius wzmocni miesnie i zacznie mocniej ssac. Trzymam kciuki. Pozdrawiam

Miałam podobny problem… karmienie dramat, tyle czasu to zajmowało, że czasami cierpliwość traciłam. Zmieniłam smoczki na większe i po problemie :slight_smile:

Mój Maluch miał ten sam problem. Od urodzenia dostawał butelkę. Jadł bardzo długo i przysypial przy tym. Jak widziałam że nie ssie to glaskalam go po policzku i się budził. To samo było i w dzień i w nocy.W tej chwili ma 13 tygodni i nadal bardzo długo je. Od początku karmię go na żądanie. Też zjadal czasem 60ml a czasem 90ml. Często robił sobie przerwę ze zjadł 60ml a po pół godzinie chciał dojesc 30ml. Teraz je 120ml i zajmuje mu to około 20 minut. W dzień je średnio co 2 godziny ale w nocy się już nie budzi. Ostatni posiłek około 19-20 a następny dopiero o 7 rano :smiling_face: Doszłam do wniosku, że widocznie taki jego urok i nie próbuje tego zmieniać :smiling_face:

Moja córka ma teraz prawie 2 miesiace, jest karmiona mlekiem modyfikowanym i ma bardzo uregulowane godziny karmień. 8:00, 12:00, 15:00, 18:00, 21:00 i 4:00. Jak miala ok miesiaca to tez nie moglam jej ustawic z tym jedzeniem poniewaz karmilam mieszanie - moim mlekiem na zmiane z mlekiem modyfikowanym. Trzeba czasu i regularnosci a maluszek sie unormuje. Moja mała tez je ok 20-25minut i czasem zdarza sie jej zasnac. Smyram ją wtedy po nosku i po policzkach. Staram sie zeby zawsze byla ta 3godzinna przerwa miedzy karmieniami zeby dziecko na spokojnie moglo strawic mleko i zeby nie bylo problemow z bolacym brzuszkiem. Poza tym polozna mi powiedziala ze przez takie czeste karmienie mlekiem modyfikowanym mogę utuczyć dziecko.

Renatko a w jakim wieku jest Twój synek? U mnie było podobnie, tzn. dokarmiałam dziecko butelką i mała Maja też długo wisiała na butelce (miałam wrażenie, że mleko za wolno leci z butelki i mała się męczy). Spróbowałam kolejnego smoczka (Lovi to moja ulubiona firma nawiasem mówiąc, już drugie dziecko karmię na jej butelkach i smoczkach) i problem się rozwiązał, tylko nie doczytałam ile ma Twój synek, czy nie jest za mały na zmianę, aczkolwiek nawet jak zakupisz kolejny smoczek to i tak przyda się na później, a zawsze można spróbować czy małemu będzie odpowiadał. Moja córeczka przy pierwszym smoczku, który okazał się dla niej za wolny (za mała dziurka) pija mleko i po wypiciu 30 ml miała całą główkę spoconą, także kolejny smoczek to był strzał w dziesiątkę mimo, że miała niewiele ponad 2 miesiące a smoczek był od 3 miesięcy.

Mialam ten sam problem. Polozna kazala mi mala wybudzac przed jedzieniem np przez rozbieranie, glaskanie zeby bylo dziecko calkoem wybudzone

Możesz mieć dziecko lubiące delektować się jedzeniem :wink: Mój też tak miał, że uwielbiał powoli jeść i trwało to zazwyczaj długo. Smyrałam po policzkach, ruszałam ręką lekko na której go karmiłam, żeby się ocknął i do tego poruszałam ruchem okrętnym smokiem w jego buzi co dawało najlepszy efekt. Dla pocieszenia dodam, że po jakiś dwóch miesiącach, gdy mój miso nauczył się jeść z butelki (dla malucha jedzenie z butelki to nie jest taka prosta i oczywista sprawa :)), zmieniłam smok na większy a mój łakomczuszek już miał większą aktywność i usypiał dopiero po wykończeniu całej butli, która znikałą w mgnieniu oka. Dlatego trzeba trochę cierpliwości i wyrozumiałości. Jeszcze przed Wami skoki rozwojowe, gdzie na przemian możesz mieć małego niejadka (ja strasznie panikowałam, że tyle czasu mineło a mój miś nic nie chciał jeść) a kilka dni później do głodomorka który zjadał i chciał wiecej i więcej :slight_smile: Trzymajcie się cieplutko i bez stresu cieszcie się tym wspaniałym czasem.

Myśle ze Twoje dziecko ma taki sposób bycia i jedzenia. Lubi jeść powoli. Ja karmie co prawda piersia, ale mój synek w ciagu dnia więcej sie bawi piersia niz je. W trakcie jedzenia zasypia, wtedy smyram go po policzku i znów zassie kilka razy i znów zasypia. Czasami karmienie trwa bardzo długo, ale mam na to czas i cierpliwość i sie do tego przyzwyczaiłam. W nocy natomiast je szybko i zasypia. Ale sa rownież dni kiedy jest bardziej marudny, kręci sie , wierci. Całkiem normalne. Ten odruch kiedy podajesz butelkę a dziecko macha głowa i wyglada to jakby nie mógł trafić to odruch prawie wszystkich małych dzieci. Mój miał tak od pierwszego karmienia i nie jest to absolutnie powód do niepokoju. Myśle ze musisz sie uzbroić w cierpliwość a moze kiedyś Twoje dziecko zmieni swój sposób delektowania sie jedzeniem. Myśle ze ma to tez swoje plusy bo przy takim wolnym jedzeniu nie nalyka sie powietrza co idzie w parze ze zdrowym niebolacym
Brzuszkiem :slight_smile: życzę powodzenia

Moja Maja jak miała 2-3 tygodnie to tez tak jadła dopiero jak miała 5 tygodni normalnie zaczęła jeść. Nie ma co się martwić kochana .