ok to dziekuje pieknie
nie wiedziałam że trzeba podawać witaminę przed karmieniem
Ja pamietalam, dostawal witaminę k+d3, no i opakowanie mi sie wlasnie skonczylo i będzie dostawal sama d3, bo w koncu ma juz 3 mce od kilku dni mój synek dostawal zawsze po kapaniu przed jedzeniem, ale ze dwa razy w ciągu tych trzech miesięcy zdarzylo mi sie, ze zapomnialam i podawalam mu na śpiąco. Najwazniejsze, ze dostal codziennie i nie bylo dnia zebym w ogole przegapila dzien.
A u nas byli tak, że witaminke zawsze dawał tatuś pi kąpieli i później odrazu córka była przystawiana do piersi. Teraz dostaje tylko witaminę d. Myślę ze fajnie włączyć tatę dziecka jeśli to możliwe w to aby podawał witaminke. Moja siostra podawała witaminę smarując sutki i w ten sposób córka dostawała razem z pokarmem .
lipka166 u nas było dokładnie tak samo !!! Jakbym czytała nasz schemat podawania witaminki k i d3. Dodam, że mi witaminkę wypluwała, tacie natomiast nie, z uśmiechem ją przyjmowała
witaminkę podawałam do 3 mc żsycia + kilka dni, aż się nie skończyły, położna nie mówiła tu o żadnym możliwym przedawkowaniu…
mi położna tłumaczyła ze mam dawac do 3 miesiąca ale jeśli dam 3 bądź 4 dni dłużej bo tak mi zostało w paczce to nic się nie stanie :). Zawsze dawałam jej zaraz przed piersią , w szpitalu natomiast podawali dziecku w kieliszeczku razem z paroma kropelkami mleka … zawsze mi powtarzano ze należy dawać przed bądź w czasie karmienia bo te witaminy rozpuszczają się w tłuszczach …
Wpadłam ostatnio na pewne forum i tam mamy lekko mnie zszokowały pisząc że one nie dawały bo im położna nie powiedziała i one o niczym takim nie wiedzą inne pisały że nie dają bo lekarz powiedział ze witamina K nie jest obowiązkowa i daje ten kto chce … ja jeszcze tego nie słyszałam ,
Ja rodząc 5 lat temu dawałam i teraz też …zastanawiam się czy mamy z takim podejściem które niby nie dawały bo im nikt nie powiedział ze trzeba czy o witaminie D 3 wiedza ze trzeba dawać
Ja nie zapominałam i nie zapominałam również o witaminie K ale to są wytyczne jak mama z dzieckiem wychodzi ze szpitala i dostaje takie porady jak opiekować się maluszkiem po powrocie do domu , co podawać i jakie witaminki. Ja podawałam witaminę ka do ukończenia przez synka 3 miesiąca a witaminę d nadal podaję a Jaś ma 11 miesięcy
ja skreślałam dni w kalendarzu jeśli dałam tak wiec jęli nie było skreślone niezwłocznie dawałam. najlepiej jest dać rano zaraz po wstaniu bo w ciągu dnia to się zapomina.
Ja nadal podaję witaminę D.
A wit. K podawałam do ukończenia 3 miesiąca życia.
Zawsze miałam witaminki położone na przewijaku i po wieczornej kąpieli podawałam je synkowi. Dzięki temu nigdy o nich nie zapomniałam.
Zdarza mi się czasami zapomnieć,ale to tak dosłownie raz w tygodniu pominę podanie witaminy… mam nadzieję,ze nie szkodzę tym małej… ale moja skleroza jest straszna niestety!!
M.Napierala, polecam położenie karteczki przypominajacej, przy pampersach co by nie zapominać, albo przywiesic kartkę na lustro albo lodówkę. Mi tez zdazalo sie zapomnieć, ale lepiej tego nie robic.
Madziu ja miałam witaminy położone na przewijaku i zawsze wieczorem podawałam je małemu. Teraz już podaję rano do kaszki.
Dziewczyny,ale te witaminy co ja mam,powinno się trzymać w lodówce!
Mam położoną karteczkę nad główką małej,w łóżeczku,ale głupia jestem,bo przed karmieniem zawsze ją przewijam i zdarza mi się i tak,ze wyleci mi z głowy!
Jedno,co mnie pociesza,to to,ze dokarmią małą mm,więc coś tam tej witaminy też to mleczko zawiera! atym bardziej,ze już ją dokarmiam wcale nie takimi małymi porcjami :(co mnie nie cieszy niestety jak chodzi o karmienie…
A ja podaję od razu na łyżeczce i staram się to robic rano i tylko rano bo jak nie miałam takiego planu działania to się mieszałam i gubiłam czy już podałam czy nie . A teraz zawsze raniutko przy przebieraniu maluszków podaje im witaminy. W itamina D jest dla malucha bardzo ważna więc trzeba o tym pamiętać
M.Napierala no to moze zamiast nad główka kartkę położyć przy mm i przed podaniem butelki podać witaminę? Moze to bedzie sposob na poprawienie pamięci
Heheh Lipka,kto wie choć nie wiem,czy na mnie cokolwiek podziała
hahah jakaś ostatnio rozbita jestem
staram się pamiętać,wiadomo,zę specjalnie nie zapominam
My receptę na tą witaminę dostalismy przy wypicie córeczki ze szpitala
Nasza witamina nie musi leżeć w lodówce, lezala na stoliku w pokoju
Nigdy nie zapominalam o witaminie
nasz witamin również leżała na szafce wraz z innymi lekarstwami i nigdy nie darzyło mi się o niej zapomnieć
Na tą witaminę w kapsułkach nie trzeba mieć recepty, ale na tą w kropelkach już tak.
To ja mam tą witaminę w kapsułkach! położna mi przyniosła kilka opakowań i kazała w lodówce trzymać,ale ta dyskusja była mi bardzo potrzebna,bo ostatnio nie zapominam