Martyna moja córka najczęściej je w pampersie, aczkolwiek zdarzają mi się takie nieprzemyślane decyzje jak np. danie małej soku z kubeczka, który nie ląduje w buzi lecz na bluzce lub poziomek, które dawałam jej wczoraj w samochodzie i część z nich została rozmiażdżona przez pupę…jak się tam znalazły nie wiem. Poza tym poziomki w kontakcie z ubrankiem, a następnie wodą i odplamiaczem reagują kolorem granatowym. Ja kąpię swoją córką codziennie, choć mam problem ostatnio z myciem głowy…gdyż płacze podczas spłukiwania piany…chyba nie ma co wierzyć w to co pisze producent, że szampon nie szczypie w oczy…Szukam jakiegoś sposobu jak temu zaradzić…chyba będę małą kładła w wanience by piana się spłukała. A Wy jak często swoim dzieciom myjecie włosy?
My ostatnio, jak są upały to małego też kąpiemy codziennie. I spoci się, mimo tylko pamoka ybranego, i podłoga sterylna nie jest, to się jakieś bboi do niego przyczepią. Ale później powrócimy do kąpielico 2 dni . Uważm że płaszcz lipidowy jest lepiej chroniony w ten sposób. Nigdy nie używamy wody przegotowanej, ani do mycia buzi. Podrośne, pójdźie doźłoba i kto mu wodę przegotowaną d do mycia? W tedy to by się masowo problemy skórne pojawiły…
Lilka szamponem myję raz w tygodniu. A jak jest potrzeba, to przemywam wodą, w której kąpię Małą, czyli z dodatkiem płynu nawet codziennie.
Ja też przemywam głowę podczas kompania za każdym razem i używam normalnie za każdym razem odrobinę szamponu, z racji długich włosów bo samo polanie głowy wodą to by było za mało.
AmiAga ja w dzieciństwie żadnych problemów ze skórą nie miałam, Moja mama naczytała się tych wszystkich mądrych książek i tak jej wyszło, że najdelikatniej będzie kąpać dzieciaka w rumianku. Przy moim bracie już tego nie robiła: A historia z moja kąpielą w rodzinie obrosła w legendę.
Klio może żeby szampon nie szczypał w oczy spróbuj ronda kąpielowego (cena groszowa). Ja małej główkę myję co drugi dzień szamponem (ze względu na długie włosy mojej małej) Dzidziuś i spłukuję pianę najpierw tą wodą z emolientem w której dzieciak się kapie, a następnie mam w buteleczce pod ręka wodę ciepłą z kranu, żeby dokładnie spłukać i szampon i emolient.
Woda przegotowana służy nam do mycia buźki podczas zabiegów pielęgnacyjnych, ale tak w ciągu dnia jak mała zaklei się cała filpsem to odmywam ja pod kranem, także nie mam obawy, że jak pójdzie do żłobka to coś ja wysypie :-).
Artan dobrze, że wspomniałaś by spłukiwać czystą wodą, bez emolientu, b on powoduje później swędzenie główki. Myśmy używali rond, ale obecnie mały z nim walczy i ląduepoza wanną, bądź na jego szyi…
Kiedyś byliśmy jakoś bardziej odporni na to wszystko niż nasze dzieci. I nikt mi nie powie, że to nie przez jedzenie.
Hirudo przez jedzenie, pezez powietrze, przez wodę…
hirudo-bonum u nas czasami woda jest dosc zżółknięta wiec wole ja wygotować
a tak przy okazji - dziecko jak kapie bez emolientów to wtedy uzywam przegot wody poniewaz - tak jak pisaly inne mamy, skroa jest bardziej miekka i mniej wysuszona niz po samej kranowie
Jeśli chodzi o kapanie to zalezy tez jaki wiek malucha itp. Moim zdaniem niemowlaka nie ma sensu kąpac codziennie, bo sie nie ubrudzi niewiadomo jak, a jak cos można wacikiem tam i siam przemyć. Ja kapie synka co drugi dzień i myśle, że to ilosć w sam raz.
Jak dziecko jest starsze i biegające to wiadomo, że to jest zupelnie inna sprawa:) Ubrzidzi się jak diabełek to jak tu nie wykąpac:) Ale sa tez dni gdzie dziecko sie az tak nie ubrudzi albo i wcale, a zimą to juz w ogole mniej:)
Jak to mówia "czeste mycie skraca życie’ i te dobre rzeczy z siebie zmywamy wiec nie ma co skory myciem wysuszac codziennie jesli oczywiscie nie ma takiej potrzeby:)
Każdy ma swoje zdanie i bedzie mył tak czesto jak to uwaza za sluszne:)
Ja synka myję codziennie, bo mały jest spocony, ubruzdony itp. Synek biega po dworze, więc nie raz przewróci się na ziemię.
Główkie nie myjemy codziennie, nam wystarcza mycie około 1 lub 2 razy w tygodniu. Gdy mały był młodszy i miał ciemieniuchę myliśmy głowę codzinnie.
Teraz są upały, to można z potu codziennie wykąpać, ale zimą, czy jak już po prostu będzie chłodniej, mam zamiar co 2 dni malca myć.
Dokładnie Hirudo malucha nie ma co nczuć codzienną kąpielą w okresie zimowym ja jeszcze nie wiem jak to będzie u nas bo i mała będzie już większa ale właśnie jak się urodzila w lutym to nie widziałam potrzeby kąpać codziennie teraz to co innego ale to bardziej na to ma wpływ pogoda.
Czyli w takie upały kąpiecie swoje pociechy codziennie? Czy na jakąś część ciała zwracacie szczególnie uwagę podczas kąpieli?
W te upały kąpiel codzienna. Hirudo najważniejsze pachwinki, paszki, szyjka, krocze i nie wiem jak u Was ale mojej małej pocą się mocno stópki, więc miziam ją między tymi maleńkimi paluszkami. A łapki to i tak wszędzie wsadza więc myję je kilka razy dziennie pod kranem.
Dokładnie tak jak pisze Artan ja zwracam szczególną uwagę na te miejsca bo po całym dniu są tam czasem waleczki brudu z potem zmęczonego dodam jeszcze szyjkę bi tam też się dużo zbiera. Artan moja mała też ma często nogi spocone takie tam małe nóżki śmierdziuszki co do rączek i buzi to właśnie kilka razy w ciągu dnia na bieżąco się przemywa.
U mnie są jeszcze włoski długie to też się bardzo pocą np po nosidełku…
Ja od niedawna zaczelam corke kapac co dwa dni, z tym ze zawsze gdy nie jest kapana przemywam ja myjka i oczywiscie wacikiem w zgieciach typu szyjka paszki raczki
ja szczególnie zwracam uwagę na pupę bo w pampersie się jednak poci i po całym dniu niemiło pachnie jak już go rozbieram do kąpieli,paszki,szyjka i głowka bo młody ma dosyć sporo włosów no i buzia i rączki rzecz jasna
My też wszystkie zakamarki, choć w czasie kąpieli czasami ciężko dotrzeć do nich. To wtedy na ręczniku wacikiem czyszczę. No i oczywiście nóżki śmierdziuszki i brzuszek pierdziuszek muszą być umyte.
Sczczególną uwagę zwarcaj Hirudo na wszelkie fałdki, to co dziewczyny napisały i pod kolankami, i jeśli dziszia ma pulchne łapki to na nadgarstku robi się fałdka (ja o nazywam miszlęki od tego ludzika michelin) i tam też trzeba uważć by brudek nie odpażł skóry. Za uszami także by niezrobiła się skorupa