Kangurowanie przez tatę po cc

Może i tak że mąż się nie upomniał to nie dali do kangurowania

Karolina213 wlasnie o to chodzi, bo wiadomo kobieta zawsze sama chce ale czasem poprostu nie może i fajnie jeśli wtedy to ta druga najbliższą osoba może być blisko. 

Natalia1234 może i tak, bo mój mąż się nie opominał. A ja leżałam na tej sali pooperacyjnej, trzęsąc się z zimna, więc nie w głowie mi było mu przypominać :)

siemka witam 

Drugi poród SN rodzinny, ale jak mała się urodziła to tatuś dostał malutką do kangurowania a mi zakładali szwy i później dostałam do piersi i przywieźli mnie na salę. 

 

U nas w szpitalu w dniu cięcia pytali czy Mąż będzie kangurował - niestety nie mógł, bo był lekko przeziębiony. Wpuścili go tylko do mnie na salę, na której byłam przed samą cesarką i na salę pooperacyjną - tylko na chwilę, w maseczce na twarzy. Gdyby nie to, to na pewno byśmy się zdecydowali. Ja miałam dziecko przyłożone dosłownie na kilka sekund do twarzy, byłam tak oszołomiona, że dziś tego nie pamiętam. Uważam, że to wielka strata, że nie był kangurowany, bo od urodzenia bardzo potrzebował bliskości - tylko wtedy się uspokajał, gdy był na moich lub Męża rękach. Wszyscy pediatrzy i położne, gdy tylko widzieli Synka, to mówili nam, żebyśmy go dużo nosili i przytulali, bo to wyjątkowo wymagający przypadek :)

Jak widać niektóre szpitale dbają o to by dziecko było kangurowanie nawet na czas zakładania szow po SN a nie tylko po CC.

Magicznypazur to oczywiste że marzyłas już tylko żeby być po i odpoczywać.

Aneczka zazwyczaj po porodzie sn nie robia problemów z kangurowaniem

Mnie po porodzie sn podali synka na pierś do policzka ale gdy zaczęli mnie szyć i kończyć cały proces opatrunku to synka (już okrytego)przekazali mężowi, który cały czas był z nami ❤️

Natalia nie chodzi mi o to że robia problemy tylko nie zawsze informują i jak ktoś nie wie to nie ma kangurowania 

U nas nie było kangurowania po cc. Mąż dostał okryte dziecko w wózeczku szpitalnym. Był z nami do czasu aż nie wyjechałam z sali pooperacyjnej, wtedy dostałam go na buziaka i został zabrany. 

Zamarancza a mąż nie kangurował z jakiego powodu?.

Nie wiem. Nikt mu dziecka nie dał. Zawiązali w becik, włożyli do wózka i mu zawieźli, a on w stresie nawet bał sie wziąć go na ręce. 

Ja swoje dziecko zobaczyłam na filmiku i zdjęciach :( dopiero na drugi dzień . Partner też nie miał możliwości kongurowania bo musiał leżeć w inkubatorze ale wiem że w m szpitalu co rodziłam dzieci są kangurowane przez tatusiów jak wszystko jest ok :) 

Zamarancza rozumiem. No tak często jest ze lekarze nie powiedza ze można, mężowie się nie upomną albo są w stresie i tak wychodzi 

Pati ale w Twoim przypadku jak maleństwo musiało leżeć w inkubatorze to pewnie nie było by nawet szans na kangurowanie 

W przypadku wcześniaków również jest bardzo istotne kangurowanie. Jednak możliwe jest pod warunkiem że ustabilizuje się jego stan zdrowia czyli osiągnie odpowiednią wagę i nie będzie potrzebowało ciągłego monitorowania oddechu i ciśnienia

Wcześniaki zapewne mają zupełnie inne procedury. Dobrze, że szybko go wypuścili i mogłaś go tulać :)

Tam gdzie ja rodzilam nie było czegoś takiego. Ba, nawet mi nie pozwolono podać dziecka już na normalnej sali, bo jak spał to miałam go się nie czepiać....

Abc11225 bez sensu jak mogli nie dać dziecka bo śpi? Przecież noworodek i tak śpi praktycznie bez przerwy! Ale bym tam zrobiła awanturę...