Jak to wyglądało u mnie.
Dowiedziałam się o tym przypadkiem, w sumie ból który miałam po prawej stronie pod żebrami tłumaczyłam sobie dużym już brzuszkiem, jednak dostałam skierowanie na usg jamy brzusznej i się okazało, że w moim pęcherzyku znajdują się mnogie drobne złogi, a pęcherzyk powinnam po ciąży usunąć
Boję się bardzo tej operacji i w sumie jak przeglądam internet samo usunięcie nie rozwiązuje problemu, bo kamienie mogą się tworzyć przewodach żółciowych. Było to dla mnie szokiem, zwłaszcza dlatego, że nie spożywam w dużych ilościach mięsa zwierzęcego, a pierwsze pytania lekarzy czy to gin, czy chirurga były o tłuszcze zwierzęce. Ze względu na nadczynność tarczycy byłam na ścisłej diecie, dzięki temu miałam mniejsze dawki leków i unormowane hormony. Nie spożywam soli i słodyczy, praktycznie same owoce i warzywa, a jedyne co z pochodzenia zwierzęcego spożywałam to jajka, mleko 2%, jogurty, a z serów mozzarella, czasami pierś z kurczaka/indyka - nie każdego dnia, ale jednak często. W chwili obecnej chirurg uściślił moją dietę o mleko 0%, jogurty 0%, zabronił spożywania jakichkolwiek serów, żółtek, cukrów, cytrusów, kategorycznie zakazał pić soki przetworzone, a każde soki zrobione przeze mnie z owoców mam rozcieńczać z wodą. Nie ukrywam ból przeszedł przy tej diecie, ale kończą mi się pomysły na to co mogę jeść nie męcząc męża i synka, a dostarczać też odpowiednią ilość witamin, w końcu w brzuszku jest córeczka. I powoli spożywam też inne produkty dopóki mnie nie boli.
Pomidory spożywam bez skórki, na kanapki, żeby łatwiej je obrać wkładam je do rondelka z wrzątkiem i troszkę je tam trzymam, skórka świetnie odchodzi.
Jabłka po obraniu kroje na kawałki i miksuje blenderem (taki mały ręczny) w wysokim naczyniu, później dodaje wodę niegazowaną - jabłko piję codziennie rano, natomiast tą samą zasadę stosuję do innych owoców owoców.
Piekę startą cukinie z papryką czerwoną (drobno skrojona, na wszelki wypadek też obieram ze skórki, sposób ten sam jak pomidory), zalewam wodą, dodaje łyżkę oliwy z oliwek, przyprawy bazylie i oregano, czas pieczenia ok. 40 minut 180stopni