Kochane powiedzcie mi proszę, czy są jakieś przeciwwskazania do jedzenia maku podczas karmienia piersią? Moja babcia upiekła makowiec i taaak mnie kusi;) już w poprzednie święta ledwo się powstrzymałam przed rzuceniem się na niego. W Internecie krąży dużo sprzecznych opinii na ten temat i juz zgłupiałam. Że to niby opium i tak dalej… Ale z drugiej strony teraz ten jak tez jest inny niż kiedyś, czy nie?
Myślę że jak zje Pani jeden kawałek to nic się nie stanie. Sama u siebie zaobserwowałam ze po maku robię się senna i staram sie nie przesadzać z makiem w dniu w którym planuje wyjście z domu. Pozostali domownicy też to zaobserwowali. Proszę spróbować zjeść kawałeczek i Jeśli przeciągu 2-4 godzin zauważy Pani u siebie senność to nalezy odciągnąć pokarm i wylać, nie jeść więcej. Jeśli nic Pani nie poczuje to można nakarmić dziecko. Jeśli dziecko będzie bardziej senne niż zwykle to proszę nie jeść więcej.
Rikitikitam tego maku w cieście nie ma od groma myślę że śmiało możesz wcinać!
Ja nie jem maku. Tez juz gdzieś słyszałam , że jak się karmi to nie powinno się jeść. Jak chciałam kawałek zjeść makowca to cała rodzina na mnie nakrzyczala ze nie wolno. Wiec się powstrzymuje i nie jem.
Dziękuję za pomoc:) ja generalnie jestem cały czas senna, bo dziecko nie daje mi pospać. Poza tym jestem chora, więc mogę nie poczuć różnicy. Chyba faktycznie zrezygnuje z tego karmienia. Jak długo w mleko niekorzystne substancje mogą się utrzymywać?
myślę że jeden kawałek ciasta nic nie zaszkodzi. gorzej jak byś zjadła całą puche maku heh
Ja moją malutką urodziłam 7 grudnia a w święta jadłam makowca i makówki, malutkiej nic nie było;) ale każdy musi robić tak ja uważa
Witam, ja nie widzę żadnych przeciwwskazań do jedzenia maku w okresie laktacji…no chyba że po wcześniejszym spożyciu zauważymy u maluszka jakieś niepokojące objawy…które mogą ale nie muszą wystąpić także po spożyciu orzechów, kakao czy zwykłej czekolady…Senni i ospali zazwyczaj robimy się po wszelkich słodkościach dlatego nie ma co przesadzać ogólnie z ich nadmiarem. Nie ma też konieczności wylewania własnego mleka, w razie dużych wątpliwości proszę przed spożyciem przystawić dziecko do piersi albo odciągnąć pokarm i potem podać.Nie wiem natomiast ile mak utrzymuje się w organizmie natomiast szkodliwe substancje typu mała lampka wina to czas około 2 godzin…Wybór należy do Pani…
Dziękuję za odpowiedzi:) Zrobiłam tak: zanim zjadłam kawałek ciasta, to nakarmiłam małą i oddelegowałam męża z nią na spacer, żeby trochę dłużej pospała. Mleko odciągnęłam na zapas i dałam później do jedzenia po 4 h dostała znowu cyca i nic się z nią nie działo. Ja co prawda trochę senna byłam, ale jest to u mnie norma
co do wina, myślałam, że alkohol utrzymuje się we krwi dłużej. Tak czy siak pić nie zamierzam, chociaż mąż właśnie otwiera, bo mu przyszedł smak po Wielkim Poście. Przynajmniej zapytał, czy mi nie będzie żal
po takim pysznym makowcu to żal mi nie jest ani trochę
Ja jadłam…mniam! Wszystko z umiarem
Ja nie lubię maku więc nie mam takiego problemu. Jednak uważam że zjedzenie jednego kawałka makowca nic się nie stanie.
Mak ma właściwości uspokajające i usypiające, więc dzieciątko będzie spokojniejsze:) Ja zjadłam nieraz makowiec i nic się złego nie działo. Ale też nie można przesadzać jak z każdą rzeczą w nadmiarze wszystko szkodzi.
Uważam jak dziewczyny, po niewielkich ilościach maku nic się dziać nie będzie. Ewentualnie będzie bardziej senne i spokojniejsze. Jedzenie z umiarem na pewno nie zaszkodzi.
Zawsze kawałek można zjeść , niewielka ilość maku nie powinna zaszkodzić .
Ja w święta też zjadłam ze dwa kawałki makowca i przyznam, że nawet nie zastanawiałam się nad konsekwencjami. Kawałek czy dwa nie zaszkodzą, co innego gdyby zjeść całą blachę takiego ciacha .
Jak urodziłam dziecko i lezalam z mamami na sali to każda miała jakieś przeciwskazania do każdego produkt. Więc zapytalysmy położnej co możemy i czego nie. No oczywiście kapusta i inne takie ciezkostrawne potrawy nie wchodziły w grę . Ale kazała jeść mniej więcej to samo co w czasie ciąży tylko oczywiście w małych ilościach. Myślę ze kawałek ciasta na pewno dziecku nie zaszkodzi.