Drogie mamy,
jak Wam minęła Wielkanoc? Jeśli wyjeżdżałyście do rodziny, to jak maluchy zniosły zmianę rutyny?
Moja była zachwycona, bo miała non stop uwagę dziadków i nie chciała wracać do domu
W tym roku bylo zupelnie inaczej niz zwykle.
Pierwszy dzien swiat sniadanie z dziadkami, wiec syn bawil sie swietnie. Potem szukanie koszyczka na ogrodzie ktory schowal zajaczek. Pozniej spacer i plac zabaw. Mlodszy za to dostal na swieta lepszy widok i przenieslismy sie do spacerowki.
Drugi dzien swiat wyjatkowo- nie za stołem. Pojechalismy na dzialke do mojego tescia, kielbaska z ogniska i piknik. Starszak bawil sie w kupie piachu i ani razu nie zapytal czy jedziemy ani nie powoedzial ze mu nudno mimo ze bawil sie sam. Bylam zachwycona ze majac 5lat potrafi bawic sie pieknie lopatka, taczka i patykami i nie potrzebuje tv, tableta czy telefonu. W sumie to podobalo mi sie takie spedzanie swiat. Dzieciom tez
My pierwszy dzień u teściowej, drugi u moich rodziców i jednych dziadków. Mała trochę marudnie zniosła sporą ilość ludzi, ale rutyny nie zmienialiśmy, kąpiel była o tej samej godzinie co zwykle, pomarudziła tylko troszkę dłużej
U nas minęła swietnie. Dziadkowie chętnie zabawiali wiec i corka i ja bylyśmy zadowolone z takiego przebiegu spraw;))
Święta dzieci miały takie zabawy z kuzynostwem że chyba dopiero dzisiaj zmęczenie dało o sobie znać k 18 już starszak chciał się położyć
Objedzona na maxa to na bank
Spędziliśmy u rodziców narzeczonego plus pojechaliśmy do mini zoo
Super pogoda dopisała , szukaliśmy z dziećmi jajek było przyjemnie
U nas nie było zmiany rutyny drzemki o tej samej porze więc nic się nie Mieniło. W gościach też jesteśmy często więc nic się nie zmieniło
U nas jeden dzień u rodziców, drugi u teściów. Corka bardzo zadowolona bo uwielbia się bawić z kuzynostwem. Codzienna rutyna zachowana bo wracaliśmy do domu tak żeby wieczorem mogła zasnąć o tej samej porze co zawsze.
pierwszy dzień spędziliśmy u moich rodziców a drugi u teściów. Było bardzo aktywnie trochę spacerów, dużo śmiechu
Mimo zmiany otoczenia i większego zamieszania niż zwykle, był dzielny, uśmiechnięty i ciekawski jak zawsze. Trochę krótsze drzemki, ale bez dramatu
My z córką spędziłyśmy Wielkanoc u dziadków był taki fajny, rodzinny klimat. Było szukanie jajeczek podobało się
Super!
Wspaniale, że udało Wam się odpocząć od codziennej rutyny i spędzić miło czas na powietrzu!
Super, że jesteście zadowoleni!
Wspaniale, że Wielkanoc była u Was udana
My w tym roku spędzaliśmy święta u teściów Fajnie było oderwać się od codziennej rutyny, spotkać z rodziną i doświadczyć gwaru w domu pełnym dzieci
Przez święta się oszczędzałam, żeby w trakcie nie było akcji porodowej, bo jednak do szpitala był stamtąd kawałek, a już po powrocie do domu staram się sprowadzić malucha na świat
Myślałam ze pogoda będzie ciut lepasz
Eeeeee 25 stopni to zla pogoda ? Serio???
U nas też było cieplutko!