Hej, drogie Mamy! Przychodzę do Was z pytaniem, jak, w jaki sposób bawią się Wasze pociechy w wieku około 12 miesięcy? Lub jak się bawiły, gdy były w tym wieku? Jakie są ich ulubione zabawy? Po jakie zabawki najchętniej sięgają i w jaki sposób z nich korzystają? Zgodnie z ich przeznaczeniem, czy niekoniecznie?
Mój synek skończył niedawno 11 miesięcy i tak naprawdę aktualnie jest "zafiksowany" na rzucaniu niemal wszystkimi zabawkami, rozsypywaniu ich i wyciąganiu z pudełek. Z sortera klocki wysypuje, ale o wkładaniu ich do środka nie ma mowy. Z miękkich klocków nie buduje - czeka, aż ja zbuduję np. wieżę, a on ją burzy. Wyciąga z pudełka piłeczki, autka i rozrzuca je po pokoju. Czasem chwilę jakimś autkiem pojeździ, ale za chwilę wraca do rzucania. Obecnie tylko książeczkami nie rzuca - uwielbia ze mną czytać i samodzielnie je oglądać. Czy Wasze pociechy miały podobnie? Czy to taki etap? I czy on się kiedyś skończy? :D