Jadłowstręt u 4 miesięcznego niemowlaka?

Witam,
Od 2 miesiąca życia mojej córeczki mam problem z jej karmieniem. Po kolkowych dolegliwościach zaczęła odmawiać piersi, wiec karmiłam przez osłonki. Z czasem i przez osłonki nie chciała ssać dlatego było bujanie, chodzenie, usypianie, i jeden wielki krzyk i płacz. Natomiast butelkę ssałaby chętnie. Byłam już u kilku pediatrów ale nic nie stwierdzili. Córeczka rozwija się prawidłowo i waży 7kg. (urodzona 3700g).
Ale od dwóch tygodni jest gorzej niż mogłoby być. Nie chce ssać piersi w ogóle i butelki również nie ssie. Na widok piersi i butelki reaguje jednakowo - płacze jakby się jej coś złego działo.
Karmię ją tylko na śpiąco kiedy się budzi i zasypia ale rzadko się teraz udaje, dlatego ostatnie dni butelka z moim mlekiem to podstawa. Stała się bardzo nerwowa przez to i nie potrafi zasnąć tak jak to było przy piersi. Kiedy podam butelkę do buzi to językiem wypycha, płacze strasznie, zaczyna gaworzyć ze smokiem albo wylewa mleko które wpadło. Dziś po przerwie od 8 do 14 płakała z głodu ale nie chciała ani butli ani piersi ostatecznie wypiła 60 ml.

Boję się że przez 2 miesięczną walkę o karmienie piersią wywołałam u niej niechęć do jedzenia. Co mogę zrobić jak podać jej mleko by nie płakała przy tym?

Córeczka nie ma temperatury, osłuchowo wszystko dobrze, crp ok., badanie moczu też dobre, jest pogodna i radosna. Ale teraz karmienie zajmuje cały dzień i ona jest bardzo drażliwa nawet przez sen popłakuje. boję się że i ssania na spaniu odmówi. Proszę o odpowiedź.

Natka zapewne czekasz na radę experta, jednak sama wiem jak się czasami czeka na odpowiedź i nic więc może chociaż w jakimś stopniu ci pomogę.
Z racji wieku sprawdziła bym ząbki ( u nas była najpierw kolka potem obolałe dziasła, długo to trwało zanim pojawiły się zabki, teraz z perspektywy czasu wiem że to były zabki przy kazdych kolejnych tak było)
jeśli mała płacze przy jedzeniu być może bolą ja dziąsła stąd niechęć do butelki i piersi.
Jeśli chęć jaka kolwiek jest do butelki, to warto ściągać mleko i je podawać z butli, wówczas nie zaburzysz laktacji i bedziesz miała swoje wartosciowe mleczko.
Proponuje butelkę Lovi która ma niezwykle miękkie smoczki (Najdelikatniejsze jakich my używaliśmy dotychczas) u nas w tym okresie sprawdziły się rewelacyjnie.
Kolejną rzecz możesz sprawdzić to rozmiar smoczka, być może przepływ jest zbyt wolny lub zbyt szybki dziecko inaczej nam nie zakomunikuje niż przez płacz.

Może mała będzie chętniej jadła z łyżeczki lub piła z kubeczka dla noworodków

Natka a może w czasie karmienia przeszkadzają czynniki zewnętrze (hałas, głośne rozmowy, itp.), które rozpraszają małą w czasie jedzenia? 3-4 miesięczne niemowlę jest już bardzo ciekawe świata i może kiedy zobaczy albo usłyszy coś co ją zainteresuje traci zainteresowanie jedzeniem. Spróbuj karmić ją w jakimś zacisznym miejscu.

Natka sprawdź dziąsła, bo mogą to być ząbki. Wtedy podczas ssania dziecko podrażnia dziąsła i nie chce jeść, bo po prostu to boli. Spróbuj na kilka minut przed karmieniem posmarować jej dziąsła żelem dla dzieci (Dentinox, Bobodent, Calgel - wybór jest szeroki). U mnie przy każdym zębie dzieje się podobna historia, butelkę odpycha, je tylko łyżeczką.
Może być też tak jak mówi Kusia, że są czynniki, które ją rozpraszają. My przy jedzeniu mamy taki rytuał, że mleczko jemy z butli zawsze w jednym miejscu, obiad też zawsze w tym samym i zawsze wtedy wyłączam bądź wyciszam radio.
Wiem też, że czasami 4-5 miesięczne dzieci same odstawiają się od piersi na rzecz butelki, wtedy pozostaje jedynie odciągać pokarm.

Witam,
przede wszystkim proszę postępować spokojnie /wiem, że to niełatwe!/, ponieważ Pani stres, związany z sytuacją żywieniową dziecka nie pozostaje bez wpływu na emocje dziecka.

Proponuję:

  1. Wykluczyć ząbkowanie, jako przyczynę dyskomfortu u dziecka.

  2. Wprowadzić 3-dniowy monitoring żywieniowy: zważyć córeczkę /bez pampersa i po wypróżnieniu/ na początku okresu obserwacji; podawać pokarm regularnie co 3 godziny w sesjach nie przekraczających 30-40 minut; precyzyjnie odnotowywać ilości mleka przyjęte przez dziecko; zachować ten sam rytm przez całą dobę; nie dokarmiać i nie dopajać pomiędzy sesjami; sprawdzać, czy ciemiączko nie jest zapadnięte /jeden z symptomów niewystarczającego nawodnienia/; zważyć dziecko po zakończeniu okresu monitoringu. Nagrać krótkie filmiki z dwóch różnych karmień. Dziecko powinno być w tym czasie karmione nie tylko przez matkę /czy zaistnieją jakieś różnice?/.

  3. Przygotować notatki z monitoringu, filmiki oraz dane z pomiaru masy ciała i udać się do pediatry prowadzącego lub neurologopedy. Przeanalizować wyniki obserwacji. Rozważyć ewentualną konsultację gastroenterologiczną, ponieważ opisywane przez Panią zachowania dziecka bywają wczesnymi symptomami przyszłej alergii pokarmowej - ulgę przynosi wtedy zmiana diety u matki i/lub zmiana mleka.

Trzymam kciuki i życzę szybkiego uregulowania sytuacji żywieniowej u córeczki :slight_smile:
Aleksandra Łada

dr Aleksandra Łada , przepraszam , że pytam …ale zastanawia mnie dlaczego Natka powinna wykluczyc ząbkowanie ?

U mnie było identycznie ale okolo 6 msc …Kacper nie chciał pic , ssac smoczka , jesc a jak tylko chciałam pomasowac dziasła to byl straszny krzyk , placz … ewidentnie bylo widac , ze to ząbki…i faktycznie pediatra jeden , drugi potwierdzil pogrubione dziasła równiez wskazywały na zabkowanie , stad wlasnie niechec do ssania :slight_smile:

Monika wydaje mi się, że Pani ekspert chodziło o to, żeby sprawdzić, czy to jest ząbkowanie, czy może nie,
Ja też bym skłaniała się ku temu, ze może to być alergia pokarmowa, ponieważ u nas tak było kiedy mała dostawała Bebiko. Dlatego tak jak radzi Pani doktor radziłabym, aby obserwować i właśnie kontrolować tą masę urodzeniową. Wagę zawsze można pożyczyć od położnej, więc się skontaktuj i poproś o to. Ja miałam wypożyczoną na tydzień co pozwoliło mi bez problemu kontrolować masę. Mam nadzieję, ze problem się rozwiąże.

Witam ponownie,
być może niezbyt precyzyjnie ujęłam moją uwagę na temat ząbkowania - przepraszam :slight_smile:

Rzecz w tym, że jeżeli przyczyna niechęci do przyjmowania pokarmów tkwi w ząbkowaniu - to sprawa jest jasna - trzeba po prostu przetrwać ten trudny okres i sytuacja unormuje się samoistnie po pojawieniu się ząbków.

Zatem - jeśli pediatra potwierdzi ząbkowanie - nie szukamy innych przyczyn. Natomiast - w przypadku wykluczenia ząbkowania, jako przyczyny trudności w żywieniu - należy pogłębić diagnostykę w innym kierunku.

Aleksandra Łada

Dziękuję z odpowiedzi.
Ząbków no cóż nie widać, mała nie ma nic przeciwko smokowi czy dotykaniu dziąsełek. Problem nadal trwa. a karmienie pochłania prawie cały dzień, bo podanie jednej porcji ciągnie się 1-1,5 h. Obecnie zjada ok 800 ml mojego mleka i przybrała na tym 100g. w tydzień ( a ostatni miesiąc 800 g). W mojej przychodni każdy patrzy na mnie krzywo co ja chcę od tego dziecka i po co ważę. Ale nikt nie widzi jaki horror przeżywamy razem z mężem co dzień by dać jej to minimum. Niestety do najbliższego specjalisty jest zbyt daleko żeby teraz jechać z małą (mróz). Jeżeli mogłaby to być alergia pokarmowa na moje mleko jak może się objawiać?
Karmienie wygląda tak :
3,4 godz od karmienia wiec córcia jest głodna - gryzie rączki, zjada moją bluzkę, i zaczyna popłakiwać
biorę na kolana, pokazuję butelkę i do buzi
ona pociągnie 2,3x i już zaczyna wypluwać mleko, gadac, wiercić się, szarpać aż krzyczy wkładam ponownie smoczek uspokaja się i łyka troszke i znów to samo , poźniej już tylko płacz i nie da się włożyć smoka.
albo
kiedy zasypia jest łatwiej ssie ładnie tylko pod koniec ssania zaczyna prężyć się aż w końcu krzyczy i już nie je.

w karmieniu pomaga mocne bujanie, podskakiwanie, nawet trzęsenie i wtedy zaczyna zasysać.
Szukam przyczyny na własną rękę i nie ma rezultatów. Wykonam jeszcze bad. moczu znów i na obecność pasożytów.

Witam,
proszę jeszcze spróbować nagrać film z rejestracją typowej dla córki sesji karmienia i ponownie przedyskutować sprawę z pediatrą. Taka sytuacja przekracza bowiem standardy zachowań żywieniowych u niemowląt. Trzeba znaleźć przyczynę tej niechęci do poboru pokarmu.
Aleksandra Łada

Witam natka i jak skończyło sie z twoim maleństwem bo u mnie jest dokładnie to samo. Już nie wiem co robić

jedne dzieci jedzą mniej, inne więcej. Grunt w tym, żeby przybierało na wadze. Jeżeli prawidłowo przybiera znaczy, że tyle jej wystarcza. Jak nie przybiera albo za mało przybiera - trzeba szukać przyczyny

przybierac, przybiera, ale ile sie nameczymy w dzień, juz było lepiej, chciał jeść, po zjedzeniu usmiechał się, a teraz znów drze sie w niebogłosy, na dodatek ma problemy z załatwianiem się.

Wiola a karmisz piersią? Jesli tak to moze postaraj sie nie denerwować w czasie karmienia.

Wiola a może twoja dieta troszkę ma tu znaczenie , spróbuj zmienić na chwilke dietę i zobaczysz czy problem z brzuszkiem to wina Twojej diety czy nie. A może to ten słynny skok rozwojowy oczytaj o skokach rozwojowych na forum jest sporo informacji. Ale będzie dobrze

Karmię piersią i powiem wam dziewczyny, że ja naprawde uważam na to co jem, jestem na diecie bezmlecznej z zalecenia pediatry. Dziś idziemy do lekarza.

Wiola daj znać jak po wizycie u lekarza. Mam nadzieje ze wszystko w porządku. Ja z swojego doświadczenia wiem , ze dzieci odczuwają nasz nastrój, dlatego jeżeli karmimy piersią, dobrze jest jak przed przystawieniem dziecka sie uspokoimy.

Dziecko jak każdy człowiek ma lepsze i gorsze dni. U mojej też zdarzają się takie dni, że mało je, a potem nadrabia. Czoasami dziecko płacze nie z głodu, a chęci przytulenia. Niektóre mają silny odruch ssania, tak że wydają się głodne, mimo, że tak naprawdę nie są. U mnie pomógł smoczek. Karmienia stały się bardziej regularne i nie płakała przy przystawiania do piersi.

Wiola właśnie odpisałam na innym forum co dalej u nas było nie chcę powielać odpowiedzi Jeśli mogę zalinkować? http://lovi.pl/pl/forum/2/1849/2 a jeżeli masz inne pytania chętnie odpowiem , napisz tu pozdrawiam Głowa do góry

dzięki dziewczyny, robilismy usg wszystko ok. pediatra kazała małemu podawac dynie, wsuwa juz ja tydzień, jest lepiej, mamy troszkę problem z załatwianiem.