Hipoglikemia reaktywna w ciąży

W trakcie drugiej ciąży przyszło mi zmierzyć się z problemem hipoglikemii reaktywnej. Dowiedziałam się o tym zjawisku przez przypadek, ponieważ w dniu pobrania krwi powinnam być na czczo, jednak zapomniałam się i zjadłam jedną kromkę. Gdy otrzymałam wyniki, ujrzałam komentarz, że zalecana natychmiastowa kontrola u diabetologa. Poziom cukru we krwi był bardzo niski. Zaniepokojona tym faktem umówiłam się do diabetologa, który był bardzo zdziwiony takim spadkiem glukozy po zjedzeniu posiłku. Dowiedziałam się że to zjawisko nie jest zbyt dobrze zbadane, ale niezwykle niebezpieczne, szczególnie w ciąży.
Hipoglikemia reaktywna jest stanem, w którym stężenie glukozy we krwi spada poniżej normy w ciągu 4 godzin po spożyciu posiłku. Towarzyszy temu występowanie charakterystycznych objawów m.in.: osłabienie, zmęczenie, spowolnione myślenie, mrowienie, drgawki, głód, zawroty głowy a nawet omdlenia. Ja wśród objawów miała zawroty głowy, byłam senna i ciągle głodna, ale zwalałam to na początki ciąży, cóż bardziej mylnego.
Specjalista zalecił mi: dietę, którą stosowałam przez całą ciążę, przede wszystkim musiałam zacząć regularnie i bez pośpiechu spożywać posiłki. W ciągu dnia posiłków powinno być 4-5, a maksymalne odstępy czasowe między nimi powinny wynosić 3-4 godziny.
Bardzo ważne było spożywanie pierwszego śniadania. Musiałam ograniczyć spożywanie produktów spożywczych bogatych w węglowodany łatwo przyswajalne, czyli mono- i disacharydy (glukoza, sacharoza). Należą do nich między innymi: cukier, miód, słodycze, ciasta i ciasteczka, pieczywo cukiernicze, gazowane napoje typu cola, soki owocowe (nawet niedosładzane), produkty spożywcze z białej mąki (pieczywo, makaron) oraz produkty słodzone syropem glukozowo-fruktozowym.
Musiałam spożywać produkty o niskim indeksie glikemicznym, do nich należą: większość surowych warzyw, nasion strączkowych, pieczywo, przetwory zbożowe z pełnego ziarna. Musiałam także systematycznie mierzyć sobie poziom cukru we krwi gleukometrem. Przestrzeganie zaleceń żywieniowych zabezpieczyło mnie przed jej napadami.
Przez zwykłą nieuwagę dowiedziałam się o zagrożeniu hipoglikemią, dlatego doradzam wszystkim kobietom w ciąży zbadanie dodatkowo poziomu glukozy we krwi po posiłku, tym bardziej, gdy zauważają jeden z powyżej wymienionych objawów.

Jak było z cukrem w Waszym przypadku?

Odświeżam temat.

 

Hipoglikemia, czyli zbyt niski poziom cukru. Czy któraś z was miała?

 

Ja od ponad tygodnia podejrzewałam, że coś jest nie tak u mnie z cukrem. Raz mierzyłam glikometrem i miałam 69 po 2h po posiłku. Czyli za mało. Później mierzyłam na czczo i miałam również poniżej 70. Dzisiaj byłam na krzywej cukrowej i oprócz badania z krwi miałam również badany cukier z palca. I wynik ponownie 69... Położna stwierdziła, że jedynie muszę nosić przy sobie cukierki, batony lub colę, aby w przypadku spadku cukru i osłabienia, podnieść jego poziom.

 

Jakie wy miałyście zalecenia? Jak sobie radziłyście?