Gdy dziecko bije się po głowie

Od jakichś 2 tygodni moja półtoraroczna córka bije się po głowie. Czasem robi to otwartą dłonią, czasem pięścią. Raz nawet widziałam, że robi to zabawką. Zazwyczaj, gdy zobaczy, że to widzę, robi smutną minę i daje głowę do całowania. Bywa jednak i tak, że wcale nie smutnieje, a uderza się jeszcze mocniej, co mnie przeraża. Spędzam z córką całe dnie i ma mnie praktycznie na wyłączność, bo moja uwaga skupia się na razie tylko na jej osobie. Daję jej dużo czułości w postaci gestów i słów. Zastanawiam się, co będzie, gdy za niecałe trzy miesiące do naszego familijnego grona dołączy kolejne dziecko. Czy to możliwe, by córka czując, że niedługo nie będzie jedynaczką, pragnęła w ten sposób jeszcze bardziej zwrócić na siebie uwagę? I jak jej ewentualnie wytłumaczyć, że nawet gdy będzie z nami jej siostrzyczka, to my, rodzice, nie przestaniemy jej kochać?

Karolcia, nie wiem czy to po prostu nie taki etap… Moj synek rzucal wszedzie glowa, skakal i rzucal glowa o poduszke… A jak tlumaczysz Marysi,ze bedzie siostrzyczka? Jak ona reaguje? Ja w ciazy to troche przyzwyczajalam sebastianka do tego,ze bedzie maly braciszek i mamusia bedzie troche zajeta… I moze to dziwnie zabrzmi ale “pomagalo” mi przymusowe lezenie w lozku czy szpitalu bo on w tym czasie zostal z babciami, wujkami czy tatusiem i wiedzial,ze mamusia robi to zeby dzidzius byl zdrowy… No i ja do poludnia bylam w domu ale popoludniu pracowalam w prywatnych szkolach wiec maly byl przyzwyczajony do innych… Co ci moge polecic to na pewno rozmowe i wiecej a nawet duzo wiecej mow o siostrzyczce w brzuszku, pozwalaj jej dotkac brzuszka, dac buziaka na dobranoc… Moze ona wyczuwa ze za chwile bedzie malenstwo w domku, ze juz w centrum uwagi nie bedzie
… mowilas ze kupilas jej nowe lozko, moze na nia tak zmiany wplywaja… Wierz mi lub nie,ale moj braciszka nie mogl sie doczekac, mimo,ze nie mial 2 latek jeszcze to pomagal mi w domou i szybko “dorosl” do roli starszego brata :slight_smile: a aqrat to,ze jest mala roznica wieku to lepiej, bo mala szybko sie przyzwyczai do tego,ze czesc uwagi mamusi zabiera siostrzyczka :slight_smile:

Codziennie bawimy się bobasem, rozmawiamy o siostrzyczce. M. dotyka brzucha, przytula się, głaszcze i całuje. Ale miewa momenty złości, gdy uderza w brzuch. Potrafi tak zrobić, gdy mąż przytula się do brzucha. Na bobasie pokazuję M. jak to będzie, gdy siostrzyczka do nas dołączy, no ale ona ma 1,5 roku i boję się, że może nie zrozumieć tego w takim stopniu, jakbym ja chciała. A może się mylę. Sama nie wiem…

Etam, rozumie doskonale:) a za 3 mce to juz w ogole… Jedno co moge powiedziec to moj maly bardzo dobrze zrpzumial mame,ze bedzie dzidzius i mama bedzie karmic i przytulac itp. ale nie sadzil ze jego tatus i babcie tez beda nosic i przytulac braciszka :slight_smile: tak jakby oni byli tylko dla niego… Ale nie robil krzywdy dzidziusiowi… A dokladnie marysia ma 1.5 roku? Kiedy konczy 2? Ja urodzilam 7 czerwca a starszy synek 13 lipca konczyl 2 latka…moze mala na poczatq bedzie troszke o pozostalych zazdrosna ale jej to szybko minie :slight_smile: wiadomo,ze trzeba bedzie z nia uwazac przy malenstwu :slight_smile: co do tego bicia po glowie to jak czesto? Ile razy dziennie? A moze zdarzaja sie dni ze tak nie robi?

Skończyła 1,5 roku na początku czerwca, więc jak dojdzie siostrzyczka, to będzie miała 21 miesięcy.

Wiesz, to jeszcze 3 mce, reakcja na siostrzyczke powinno byc dobrze, nie zniechecaj sie, chociaz slyszalam,ze dziewczynki sa ciut bardziej zazdrosne niz chlopcy, ale za to slyszalam,ze gorzej jak maja juz 3 latka :slight_smile: u mnie synek mial 23miesiace, akurat jak przyszlam do domu to mial dokladnie tyle :slight_smile: teraz jest tqk,ze jak karmie i usypiam malego to starszy jest cichutko jak makiem zasial, nawet nie pisnie :slight_smile: wiec dzieci do wszystkiego da sie przygotowac… Jestem tylko ciekawa jak z tym biciem po glowie, co napisze pani ekspert…

zobaczylam watek i od razu tu wskoczyłam …słuchaj mój mały nie spodziewa sie rodzenstwa nie jest zazdrosny o inne dzieci …bije sie po glowie jak cos jest nie po jego mysli …tez mnie to martwi , zla troche jestem bo jestesmy w gronie rodziny czy znajomych a on zaczyna sie trzaskac po glowie …zaraz przeczytam artykuł :slight_smile:

Karola, mi sie wydaje,ze ten artykul to raczej o sytuacjach kiedy on kogos bije, gryzie itp. Przynajmniej tak przeczytalam w nocy :stuck_out_tongue: nie doczytalam do konca bo usnelam,ale sporo przeczytalam… Ciekawy artykul, ale mowia tak,ze z jednej strony na spokojnie wyjasniac itp. ale ze to nie skutkuje, a jak sie krzyczy to tez nic nie daje, wiec ogolnie rozwiazania nie podali… Mi sie wydaje,ze z tym biciem po glowie tak jest, ze wiekszosc dzieci tak robi…moze to byc zwrocenie na siebie uwagi… A moj czasami robi tak bo wydaje mi sie jakby czekal az mu sie uwage zwroci :wink:

a czytałaś pozostałe artykuły?

Poza tym wydaje mi się, że ten artykuł w jakimś stopniu powiela się z naszą sytuacją. Dlaczego? Bo córka czeka na konkretną reakcję z mojej strony (całowanie ‘obolałej’ głowy). To niczym z tym chłopcem co siekał matkę po twarzy dla określonej reakcji.

Yyy chyba nie doczytalam tego :confused: a inne artykuly to jutro bo dzis oczami swiece :slight_smile:

Witam,
A w jakich sytuacjach córeczka się tak zachowuje?
Jeśli odpowiedź przychodzi Ci od razu do głowy ProudMommy to możesz jeszcze chwilę poobserwować i upewnić się, że to tylko takie sytuacje. Można poobserwować przez kilka dni i notować sobie co się działo i jaka była reakcja.

Czekam na informacje i pozdrawiam :slight_smile:
Marta Cholewińska-Dacka

Proud Mommy wydaje mi się że to jakiś bunt ;( i zwrócenie na siebie uwagi

Kiedy M. to robi:

  • narozrabia
  • ma jakiś zakaz
  • żąda czyjejś uwagi
  • podczas zabawy
    To na razie tyle obserwacji. Trochę to roztrzepane…

Witam,
Dzieciaki w tym wieku nie bardzo radzą sobie z okazywaniem trudnych emocji. Jeśli zaczynają się złościć to potrafią zareagować agresywnie w stosunku do innej osoby uderzając je czy jak w przypadku twojej córeczki ProudMommy uderzając siebie.
Wypisałaś sytuacje w których zaobserwowałaś, że dziecko zaczyna się uderzać i one wszystkie mogą być związane z jakimiś trudnymi dla dziecka emocjami:
kiedy narozrabia to może się złościć lub czuć, że zrobiła coś nie tak;
jeśli ma jakiś zakaz to pewnie się złości, żeby ten zakaz zmienić;
jeśli się nudzi i żąda czyjejś uwagi to może się czuć sfrustrowana, że nie ma uwagi teraz natychmiast kiedy jej potrzebuje i przez cały czas; podczas zabawy np . wtedy gdy jej coś nie wychodzi (choć nie napisałaś czego ta sytuacja konkretnie dotyczy).
Warto pokazywać córeczce co może robić jeśli się złości czy czuje inne trudne dla siebie emocje. W przypadku złości - możecie razem tupać, uderzać rękami, ale w poduszkę, gnieść gazety. Może to będzie dla niej podpowiedź jak może w inny sposób okazać emocje i dać im ujście. Można do tego wykorzystać też książeczki o tematyce emocji, jest ich sporo na rynku. Ważne jest też ustalenie granic i odpowiednie komunikowanie o emocjach jakie zauważyliśmy w dziecku np. widzę/rozumiem, że się złościsz, ale nie zgadzam się…(w przypadku zakazu). Dzięki nazywaniu przez Ciebie ProudMommy jej emocji ona też je będzie lepiej poznawała.

Jeśli rozwój postępuje prawidłowo i nie ma nic innego co by Cię niepokoiło to wydaje mi się, że nie ma czym się przejmować bo dzieci mają taki okres, że mogą się tak zachowywać - w trudnych sytuacjach dla siebie uderzać się po głowie. Nie jestem w stanie jednoznacznie i precyzyjnie na odległość odpowiedzieć na twoje pytanie. Mam nadzieje, że taka odpowiedź będzie dla Ciebie satysfakcjonująca.
Możesz jeszcze zwrócić uwagę czy córeczka nie ma problemu z nawiązywaniem kontaktu wzrokowego, jak wygląda rozwój mowy, nawiązywanie relacji społecznych.

Pozdrawiam serdecznie,
Marta Cholewińska-Dacka

We wtorek podczas Akademii Bezpiecznego Malucha p. Zawitkowski powiedział, że tego typu zachowanie, podobnie jak kręcenie głową na “nie” (ja to mówię efekt trzepaczki), ciąganie się za włosy, jest autostymulacją i że to mija z czasem, a więc nie ma podstaw do niepokoju. Cóż, nie ukrywam, że córka zaliczyła i “trzepaczkę” i wyrywanie włosów, a teraz ma ‘fazę’ na te uderzanie się po głowie. Ale nie zmienia to faktu, że przeraża to mnie i wszystkich członków rodziny. Z kolei tylko ja i mąż staramy się nie zwracać na to uwagi, reszta od razu biegnie do córki i krzyczy “nie rób tak”, a jej w to mi graj…

Staram się nazywać emocje, nauczyłam córkę tupać i to jej się spodobało, chętnie uderza też o piłkę do ćwiczeń czy bębenek i generalnie jest znacznie lepiej. Przynajmniej do momentu, kiedy nie zareaguje ktoś inny, tak jak pisałam wyżej. Ogólnie to mam wielki żal do rodziny, bo niestety bardzo często robią odwrotnie niż ich o to proszę i co córkę “ustawię”, to mi ją “przestawią”, a potem się dziwią, że się złoszczę.