Z tym li rozstępami to już chyba do grobowej deski się zostaje xD
też słyszałam o tym właśnie że jak w genach tak jest i jak mają wyjść to i tak wyjdą
Tak jak maja wyjść to wyjdą i nic na ro nie pomoże 😂😂
ja na szczescie nie ma problemu z rozstepami, myslałam że po ciązy wyjda ale na szczescie nie :D
Kiedyś miałam duza bliznę po rozcięciu na kolanie przez ponad 10lat po czym znikła. Może podobnie jest z rozstępami.. zniknął ale potrzeba dużo czasu na to
Ola ja tak samo myślę że to trochę kwestia genetyki Jak mają się pojawić to nic nie zrobimy. Po prostu mamy takie szczęście
Moja mama miała duże rozstępy i w sumie niegdy nie zniknęły.. Ja nie miałam wcale mimo nie używania kremów..
Ja też na szczęście nie miałam problemu z rozstępami:)
Ale to podobno genetyczne jest głównie, więc jak się ma tendencje to się nie poradzi na to nic;/
No ja niestety mam rozstępy po ciąży. Ale jakoś już do tego przywykłam chyba. Są bo są i już trudno
Trzeba pokochać swoje ciałko 🥰
dokładnie tak
Ja na szczęście rozstępów po ciąży nie mam. Także bardzo się z tego cieszę. Ale właśnie najważniejsze to akceptować siebie
Ja już dawno siebie zaakceptowalam. I najważniejsze mój mąż też także żyje się mam dobrze
No i to są piękne słowa !
Bardzo ważne żeby mąż wspierał zone po porodzie czy partner mamę swojego dziecka ;) bardzo to pomaga zaakceptować siebie chyba każdej kobiecie ;)
Nie czuje potrzeby korzystać :) tak. Bardzo ważne jest wsparcie męża/partnera i pomoc w zaakceptowaniu niedoskonałości :) bo w końcu kto z nas jest doskonały :)