Elektroniczna niania

Teraz przy drugiej córeczce zastanawiam się nad kupnem niani,tak więc proszę o radę w tym temacie:)
Jakie firmy,modele polecacie? Czy był to trafiony zakup,czy raczej nie używany zbyt często?.

Też jestem zainteresowana tym tematem.Przy drugim dziecku też chciałabym sobie kupić nianię.Bardzo przydatna rzecz.Myślałam nad używaną,zawsze to taniej.

co do elektronicznej niani to w bloku jest mi zbędna, bo synek i tak spi póki co w naszym pokoju to wszystko mam pod kontrolą. Natomiast bardzo przydala mi się podczas chrzcin, gdy dziecko spało w innym pokoju a ja musiałam w między czasie biegać z kuchni do gości. Miałam przyczepiona do paska i wszystko na bieżąco kontrolowałam. Tyle co wyszłam z pokoju po osobistym sprawdzeniu czy wszystko ok a tu niania i slyszę że sie obudził.
Ja mam najzwyklejszą, ale są też z rużnymi dodatkowymi funkcjami np służą rownież jako lampki noccne.

wgłębiłam się w temat i poczytałam co nieco na temat niań i ważna jest jakość odbioru,powinna mieć regulowaną głośność,są nianie które wibrują podczas gdy dziecko zacznie sie wiercić lub włącza się lampka informacyjna,niania powinna mieć duży zasięg odbioru.
Są też nianie z monitorem oddechu,termometrem który mierzy ciepło w pokoju,kamerami,projektorami

Jeśli ktos mieszka w domku to naprawde polecam Wam niańke z zamontowana kamera.naprawde super sprawa,na monitorze widać czy dziecko sie nie przekręciło,nie odkryło bez konieczno,sci ciagłego biegania np z góry na dół po schodach:)
Jesli ktos ma małe mieszkanie niania według mnie to zbedny wydatek-dzieco i tak słychac gdy zapłacze wiec to bez sensu.
Jesli juz to tylko niania z kamerą,tylko taka ma według mnie sens.

I gdybym miała wczesniaka napewno zdecydowałabym sie na nianie monitorujaca oddech.Naprawde fajny gadzet i przydatny,w przypadku zatrzymania oddechu wlacza sie alarm ktory budzi dziecko

sloniatko007 mogłabym prosić Cię o firmę Twojej niańki,bo własnie ciekawią mnie te z kamerą:)Była bym bardzo wdzięczna:)

Niewiem czy mozna tu wstawiac linki(sprobuje…)
ja mam taka http://allegro.pl/100-ochrony-niania-elektroniczna-z-kamera-wideo-i2974608502.html
Dostałąm ją w prezencie,sama raczej nie zdecydowałabym sie na jej zakup bo jak dla mnie ma za mały ekranik(gdybym ja miała kupowac to szukalabym czegos z wiekszym ekranem-wiadomo im wiekszy ekran tym wyrazniejszy obraz).
No i zasieg 200 metrów tez nie robi szału,np z końca podwórka już obraz jest baaaardzo marny…

Wiadomo im lepsza niańka tym drozdza,ja raczej kupiłabym cos takiego
http://allegro.pl/niania-elektroniczna-motorola-baby-monitor-video-i2969233247.html(chociaz cena jest wysoka)…

Musisz zastanowic się do czego tak naprawde jest Ci potrzebna,jesli chcesz używac jej tylko w domu to taka tańsza dobrze się sprawdzi.Ale wiadomo im wiekszy ekran tym lepiej

Ja nie jestem fanką takiego gadżetu, bo jako taki uznaję nianię. Z relacji znajomych, którzy zakupili nianię, dowiedziałam się, że podobnie jak detektor tętna jest to zabawka, która może uspokoić lub bardziej znerwicować rodzica, głównie matkę (bo to jednak my najbardziej lubimy się zamartwiać). Jedna koleżanka doprowadziła się do takiego rozstroju, że prawie w ogóle w nocy nie spała i wsłuchiwała się w urządzenie.

Jeśli już w ogóle, to rozważałabym zakup niani do domu (a nie mieszkania), gdzie używanie jej miałoby jakiś większy sens.

Zgadzam się z Proud Mommy. Uważam taki zakup za zbędny wydatek, szczególnie do mieszkania. Kolejny nowoczesny gadżet. Mama zawsze usłyszy swoje dziecko. Chyba nie jestem nowoczesną mamą :wink:

Pierwsza kwestia, czy potrzebna?
Ja uważam nianię za rzecz niezbędną w domku jednorodzinnym. Nie wyobrażam sobie biegania i sprawdzania co pięć minut - sypialnię mamy u góry, salon gdzie spędzamy wieczory na dole. Uważam że owszem jest to gadżet ale taki, który ułatwia funkcjonowanie z maluchem, dla mnie porównywalny z wózkiem czy fotelikiem samochodowym.
Choćby latem gdy bez problemu mogliśmy usiąść w ogrodzie i rozpalić grilla, ja byłam spokojna, że jak tylko maluch się przebudził wiedziałam o tym.
Czy w mieszkaniu , no nie wiem wydaje mi się że może się przydać. Ja jak kładę małego spać i robię coś w kuchni, która jest obok sypialni zamykam drzwi, żeby nie obudzić go, nie słyszę płaczu jeśli coś robię - szum wody, coś tam przekładam i trzaskam garnkami, a jeśli już usłyszę to mały jest już rozhisteryzowany. Wolę więc używać nianię nawet wtedy gdy jestem blisko.

Druga kwestia, zwykła czy “bajerami” typu kamera, detektor oddechu?
Ja kupiłam taką najzwyklejszą za 100 zł, jakoś się wielce nie wczytywałam w ten temat jak byłam w ciąży, bardziej patrzyłam na cenę. Uważam jednak, że przy wcześniaku detektor oddechu jest bardzo przydatny - wzrasta ryzyko SID więc dla spokojności z całą pewnością bym zainwestowała. Kamera to już jak kto uważa - fajna rzecz bo faktycznie widać co dzieciaczek robi, czy się odkrywa lub nakrywa kołderką, można tylko popaść w paranoje i cały wieczór gapić się w ten monitorek;)

Kolejna kwestia to jaka?
Ja mam taką zwykłą, tanią, firmy BabyOno, zasięg 400 metrów duży ale jest jedno ale, ściąga nianie z sąsiedztwa (dwa domy dalej), przez co często występują zakłócenia. Niby są dwa kanały ale jak już słychać to często na obu, albo na jednym są jedni sąsiedzi na drugim inna rodzina - nie zidentyfikowaliśmy jeszcze tych drugich;)

Przy kolejnym dziecku zastanowię się nad czymś z monitorem oddechu, moi znajomi kupili używaną i też są zadowoleni i może to jest właśnie rozwiązanie:)

Totalnie zgadzam się z przedmówczynią, no cóż jestem mężczyzną i jestem gadżeciażem ale uważam, że jeśli są jakieś drobiazgi, które są w stanie nam ułatwić życie codzienne to dlaczego z nich nie korzystać.
Ja lubię tego typu ułatwienia i namiętnie je testuje czy to w kuchni czy warsztacie czy przy dziecku. Oczywiście niektóre to niewypały ale akurat niania elektroniczna jest u nas w codziennym użyciu i jej samej w sobie już nawet nie traktuje jako gadżetu, może te dodatki typu monitor oddechu i kamerka to gadżety ale mi się one odpowiadają.

Mieszkam na wsi w domu jednorodzinnym i “niania” stała się niezbędna w życiu naszej rodziny, gdy synek idzie spać ja spokojnie mogę wyjść na podwórko i coś zrobić bez strachu bo wiem kiedy się obudzi, gdy jestem w domu również używam niani jak synek śpi zamykam drzwi i czasami mogę nie usłyszeć jak płacze robiąc obiad a tak dzięki niani synka mam po kontrolą. Zakupiłam nianię firmy Baby Ono z zasięgiem 450m i jestem bardzo zadowolona.

Dobra niania powinna informować nas o słabej baterii i o jak tracimy zasięg

Niestety te tańsze nianie działają na tych samych falach, czy jak to nazwać. W każdym bądź razie może być tak, że ściąga inne dziecko. U moich znajomych tak było. Ich niania miała zasięg 400 metrów. to dosyć dużo no i w szeregowej zabudowie ten metraż obejmował kilka domów. Zdarzało się że słyszeli na jednym kanale jednych sąsiadów, a na drugim drugich:) Nie wiem jak w takim razie używa się tego typu niani w bloku:)
Fajne jest to, że niania może być zasilana i elektrycznie i dzięki bateriom - trzeba tylko pamiętać o wyjęciu baterii przed włączeniem zasilania sieciowego bo można uszkodzić sprzęt.

Kiedyś pisałam,że mam chęci zakupić taka nianię a tu mi się udało i testuję dzięki Canpolowi:)
Jest bardzo fajna,jestem zadowolona:)

O tak, amy Canpolową nianię :slight_smile: Wszycho ok, tylko czasem namierzamy dziecko sąsiadów :stuck_out_tongue:

Przede wszystkim dobra niania to ta z wyświetlaczem LCD, jestem dużo spokojniejsza, gdy widzę synka:)

gonia, niekoniecznie :slight_smile: ja nie uważam, by niania bez wyświetlacza była złą nianią. To chyba wszystko zależy od indywidualnych potrzeb rodzica, który sam wie, czego oczekuje do danego produktu. W naszym przypadku wyświetlacz jest zbędny :slight_smile:

Nasza Canpolowa niania po testach przestała w mieszkaniu służyć (nie ma takiej potrzeby na 40m2), ale za to super sprawdza się na działce! Córa idzie w kimono, leżąc w domku, a ja swobodnie poruszam się po działeczce wiedząc, że gdy mała zapłacze, ja ją usłyszę :slight_smile: Niesamowity komfort psychiczny!

Elektroniczna niania jest przydatna jak ktoś ma duże mieszkanie i do tego z podwórkiem u nas jak córka śpi za ścianą i wszystko słychać jest niepotrzebnym wydatkiem