Dziwny "sen"

Wczoraj, oczywiscie jak nie moglam zasnac, bo moj mozg zamiast spac to szaleje z myslami ( no bo po co spac) uswiadomilam sobie jedną rzecz dotyczącą pewnego “snu”. Otoz czasem, “sni” mi sie, ze leze w lozku, spie, i nagle ktos wchodzi do pokoju, ktos zupelnie mi nieznany, a ja nie moge ani sie ruszyc, ani krzyknac…przerazajace to jest a mam wrazenie jakby dzialo sie to naprawde. No i wlasnie wczoraj nie mogac zasnac, uswiadomilam sobie, ze taki sen wystepuje tylko i wylacznie wtedy jak jestem sama w pokoju (maz wyjechal, albo jestem u rodzicow). I tak sobie mysle skad takie rzeczy się biora, i dlaczego akurat wtedy jak spie sama? (oczywiscie nie zawsze, ale jednak jest to powtarzalne co jakis czas) Czy wy tez miewacie takie “sny na jawie” ?

Oj to proste. Porażenie przysenne. Mózg się obudził, a ciało nie.
Cytat Wikipedia:
"Porażenie przysenne (paraliż senny, paraliż przysenny) – stan występujący podczas zasypiania lub rzadziej podczas przejścia ze snu do czuwania, objawiający się porażeniem mięśni (katapleksja) przy jednoczesnym zachowaniu pełnej świadomości.

Osoba doświadczająca paraliżu przysennego ma wrażenie ogarniającej niemocy, nie jest w stanie wykonać żadnych ruchów, mówić ani otworzyć oczu. Zjawisku temu towarzyszą zazwyczaj bardzo nieprzyjemne doznania psychiczne, takie jak wrażenie ogłuszającego dudnienia lub dzwonienia w uszach, bezwładnego spadania, wykręcania ciała, przygniecenia klatki piersiowej lub kończyn. Prawie zawsze towarzyszy mu przyśpieszony rytm serca oraz uczucie strachu. Podczas paraliżu możliwe jest również występowanie różnego rodzaju halucynacji, zarówno wzrokowych jak i dotykowych.

Stan taki występuje fizjologicznie podczas snu i zapobiega wykonywaniu przypadkowych ruchów ciała. Ze zjawiskiem paraliżu przysennego mamy do czynienia wówczas, gdy mózg zaczyna wysyłać owe impulsy w niewłaściwym momencie: przy gwałtownym wybudzaniu się ze snu w fazie REM, lub podczas zasypiania, gdy nie doszło jeszcze do utraty świadomości.

W czasie paraliżu przysennego jedyną grupą mięśni, na które można mieć świadomy wpływ, są mięśnie oddechowe. Wykonywanie szybkich i gwałtownych zamierzonych wdechów i wydechów może ułatwić wybudzenie się, jednakże stan paraliżu trwa na ogół krótko i w ciągu kilku minut samoistnie przechodzi w całkowite wybudzenie lub sen."

Kiedyś wierzono, że to tak zwana zmora, lub mara siada na człowieku i go dusi. Starsze osoby każą się wtedy pomodlić i podobno to wszystko zanika. Bujda na resorach. Naukowcy przebadali to wszystko i taki jest efekt ich starań. Na pewno jest mega nieprzyjemne uczucie, ale nie zagrażające życiu ;]

Ahhh i powiem Ci, że ja nie mam takiego paraliżu, ale też miewam takie akcje, że się przebudzam i widzę twarzy, postacie osób, których nie znam. Zamykam oczy otwieram i już nic nie ma… To takie dość dziwne, ale jakoś się przyzwyczaiłam i wtedy zawsze wiem, że to nie realia, ale mózg płata mi figle stąd te przywidzenia.

O matko straszne. Moja mama czasami ma takie przerażające sny. No ja raz o tym topienie dzieci.

Ja miewam właśnie takie porażenie mięśni taki wzdryg przed zaśnięciem straszne uczucie

Wzdryg przed snem to coś inne niż paraliż senny To tak zwany Zryw miokloniczny. Najczęściej przed wzdrygiem we śnie spadamy i budzi nas nagłe szarpnięcie jednego lub wielu mięśni.
Na tej stronie jest wszystko wyjaśnione Mama możesz poczytać:
http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Zryw-miokloniczny-skad-sie-bierze,wid,15430529,wiadomosc.html

Ale mi się nie śpi, tylko dopiero co zasypiam, taki pił sen.
Kiedyś pamiętam jak w wywiadzie Cezary Pazura powiedział, że dał żonie w twarz przez taki odruch.

No tak. Ten odruch nie występuje podczas snu, tylko przy zasypianiu. Mamy wrażenie, ze nie śpimy i trach mięśnie drgają.

Ja mam taki powtarzalny sen od lat. Z mojego osiedla do sąsiedniego trzeba przejść przez wiadukt kolejowy, ja mam lek wysokości. I w tym śnie zawala się część wiaduktu, a ja wisze nad tymi torami. Tylko nie boję się o siebie, a o osoby, które ze mną tam są, najczęściej rodzeństwo. Drugi to wpadam do pomieszczenia, gdzie jest pełno szkła, luster, zastaw, szklanek itd i zbijam to swoim ciałem, ten dźwięk tluczonego szkła brzmi mi w uszach na długo po obudzeniu. Nie wiem, z czym związane jest szkło, ale sen wlz wiaduktem mam, gdy np któreś z mojego rodzeństwa, czy inne bliskie osoby mają np ważny egzamin, operacje itp. Pewnie wynika to z podswiadomej troski o nich.

Grimper każdy sen niby jest odzwierciedleniem naszego dnia, naszych obaw, naszego cierpienia i wszystkiego co się wydarza wkoło nas. Są też sny, które zwyczajnie nas ostrzegają, informują i coś chcą nam przekazać.
Ja też mam sen jaki od lat mi towarzyszy. Nie jest on częsty, ale śni mi się, że ciągle są otwarte drzwi, a ja nie mogę ich zamknąć. Albo zamek nie łapie i drzwi mimo zamknięcia sa otwarte, albo je zamykam wychodzę do innego pokoju, a jak wracam to na nowo są otwarte. Wiem, że akurat moje sny ukazują nową drogę, nowe możliwości jakie pojawią się w moim życiu i to się sprawdza. Dość intensywnie przed ciążą śniły mi się drzwi i bach mam nowe doświadczenie, nową drogę jaką podążam.
Nie wierze strikte w senniki, bo każdy mówi co innego, lecz jak coś śni mi się dość często i uparcie to staram się szukać informacji, co może nam przekazać.
Jak podczas snu ktoś nas goni i mamy takie wrażenie, że nie możemy uciec, stoimy w miejscu to właśnie według wielu uczonych nie powinniśmy uciekać, ale właśnie iść temu na przeciw, bo ten ktoś ma dla nas jakąś informację. Niestety takie rzeczy można osiągać tylko podczas kontrolowanego snu, a to jest mega trudne…

Zamarancza a Ty skąd tyle o snach wiesz

Czytałam o tym sporo. Gdzieś widziałam dość spory artykuł o nauce świadomego snu. Można się tego samemu nauczyć są nawet specjalne ćwiczenia, ale potrzeba mega systematyczności, aby osiągnąć cel.
Podobno podczas świadomego snu można przeżyć najlepszy orgazm w życiu hahah taka ciekawostka :slight_smile:

A jeśli chodzi o Porażenie przysenne to mnie to zainteresowało, jak moja koleżanka to przeżyła i opowiadała, że miała wrażenie, że ktoś ją dusi, a ona nie mogła nic zrobić. Wtedy przegrzebałam internet i wydało mi się to mega ciekawe ;]

A ja miałam bez ćwiczeń podczas snu orgazm he he faaaaajna sprawa, aż się obudziłam i jeszcze czułam to podniecenie i śmiałam się i żałowałam że się obudziłam

Haha no podobno są mega orgazmy podczas snu. Ja nigdy nie doświadczyłam, ale sa osoby, które to potwierdzają w tym ty :slight_smile:
Sny to dość ciekawa sfera. Podczas snów często odwiedzają nas zmarli. Ja zawsze mówiłam, że w życiu nie chciałabym zobaczyć ducha kogoś mi bliskiego, bo zeszłabym na zawał chyba. Jak w zeszłym roku umarł mój dziadek, to po pogrzebie mi się przyśnił. Rozmawiałam z nim i powiedział mi bardzo dużo… Nawet o osobach, które spotkał tam na górze. Obudziłam się przerażona. Za każdym razem jak mi się śni to budzę się cała mokra… :frowning: Dodam, że byłam z nim mega blisko, bo on był dla mnie jak ojciec… Wychowywał mnie, pomagał i był mega za mną, a kiedy umarł byłam w 3 miesiącu ciąży. Śnił mi się średnio raz w tygodniu. Zawsze mi pomagał i czułam jego obecność. Do teraz się śmieję, że to Anioł Stróż mojego synka ;]
To zeszłam z tematu, ale jakoś tak poszłam po snach.

Zawsze chciałam żeby mi się tato przyśnił

Niby fajne to jest, bo wiesz, że masz kontakt. Tylko mnie się on śnił nikomu więcej…

Zamrancza ja wiem ze to porazenie senne…bo juz o tym kiedys czytalam…ale zastanawia mnie to dlaczego tylko i wylacznie “przydarza” mi sie to jak spie sama, a nigdy jak spie w mezem, albo na studiach np jak bylam z kolezanka wpokoju,. Zawsze jestem sama :slight_smile:

Psychika… Może w podświadomości boisz się być sama i wtedy masz takie objawy i mózg płata Ci figle.
Ja Ci powiem, że jeak sama zostaję to albo wcale nie mogę usnąć, albo co chwile mi coś dziwnego stuka, puka i się zwyczajnie boję…

hahah mam to samo :smiley: no fakt, nienawidze byc sama w domu po nocy, zawsze musi byc swiatlo zapalone no i problemy z zasnieciem sa :smiley:

Moja mams wczoraj dzwoni że boi się iść spać bo koło domku jeździ jakiś samochód i jak podniosła żaluzje to odjechał kawałek .powiedziałam, że to zbieg okoliczności. Okazało się jak zadzwoniła do sąsiadki że to jej teście testują nowe auto :)))) mama mieszka sama

No to Natka witaj w klubie :slight_smile: Dobrze, że mój mąż nie pracuje na nocki :stuck_out_tongue_winking_eye:
Hahah Mama genialne :smiley: Dobrze, że zadzwoniła do sąsiadki, bo by całą noc się bała i stresowała biedna ;]