Moja córka Gabrysia ma 8 tygodni, pełne karmienie piersią. Śpi bardzo dużo - ok. 20 godzin na dobę i często je - co 1,5-3 godziny, także w nocy. Na pewno karmię efektywnie, bo konsultowałam karmienie w poradni, Gabi ssie ok. 5-10 minut i więcej nie chce (czasem z obu piersi, czasem nie chce już drugiej). Kupek robi ok. 3-5 na dobę w normalnym kolorze i konsystencji. Wieczorami ma kolki (20-23 płacz i ból brzucha, ustępuje po masażu i odgazowaniu, nie chce wtedy jeść, pluje i wygina się od piersi). Ogólny schemat wygląda tak: drzemka 9- 11, karmienie, zabawa 11-13, drzemka 13-16, karmienie, drzemka 16-18, zabawa, karmienie, kąpiel, karmienie, kolka 20-23, karmienie, sen 23-1, karmienie, sen 1-3, karmienie, sen 3-5 i potem karmienie co godzinę: 6, 7, 8, aż do drzemki ok. 9. Jeśli się bawimy, to się uśmiecha, głuży, patrzy na karuzelę i zabawki, ale po 15 minutach już ziewa. Niepokoi mnie to, że w nocy ma krótsze odcinki snu niż w dzień i że jest mało aktywna w ciągu dnia, najchętniej od razu zasnęłaby przy piersi.
Jedne dzieci śpią więcej inne mniej. Myślę, że nie ma powodu do zmartwień. A to że śpi w nocy krócej może wynikać z tego że dziecko nie odróżnia jeszcze nocy od dnia i po prostu budzi się bo ma taką potrzebę. A przy piersi takie maluchy najczęściej właśnie zasypiają. Jeśli oprócz tego że robi kupki moczy porządnie min. 5-6 pieluszek to jest moim zdaniem wszystko ok. Z czasem odstępy w karmieniu będą się wydluzac a ilość snu zmniejszać.
Każde dziecko ma swój własny tryb. U Nas jest odwrotnie i też był moment w którym się mattwiłam bo Natan był cały czas w ruchu od początku. Co prawda w nocy spał bez przebudzania ale w dzień nóżki i rączki latały cały czas
Ale tak jak już pisałam, każde dziecko jest inne i ma swój własny tryb dnia
Sen i jedzenie u dziecka to naprawde sprawa indywidualna. Moja mala w szpitalu spala jak zabita od 6-20 nawet na karmienie nie dawala sie wybudzac, za to cale noce nie spala tylko jadla jadla i jadla. I tak wygadaly pierwsze 3 doby w szpitalu. Potem powoli sie normowalo i teraz je regularnie, za dnia ma 3-4 drzemki za to w nocy potrafi wstawac co godzine na jedzenie. Zaraz bedzie miala 7msc a jeszcze nie przespala ani jednej nocy. ;p
O tak każde maleństwo ma swój indywidualny rytm… Mój mały na początku budził się w środku nocy cały szczęśliwy i radosny. Pozbawił się z pół godziny w łóżeczku i szedł spać dalej a dzień bardziej przesypiał. Dopiero koło trzeciego miesiąca jak dobrze pamiętam, zaczął odróżniać dzień od nocy
Marta Twoja córeczka jest jeszcze mała, ma swój indywidualny rytm dnia, z czasem zacznie go dostosowywać i zmieniać czas i długość snu oraz zabawy. Mój synek również długo sypiał w ciągu dnia, zawsze po karmieniu robił sobie drzemkę. Budził się co 3 godz. w dzień jak i w nocy. W ciągu nocy dłużej zaczął spać dopiero ok 10 miesiąca, gdy zrezygnował z piersi. Na razie obserwuj córeczkę, pozwól jej samej przestawić się na właściwy rytm dnia. W nocy staraj się dużo nie mówić, używaj delikatnego oświetlenia, żeby córeczka wiedziała, że to jest noc, czyli pora spania
Uważam , że nie ma powodów do niepokoju. Córeczka troszkę podrośnie wszystko się unormuje . Mój syn regularnie jadł co 3 godziny i też przesypiał większość czasu w dzień a w nocy już niekoniecznie Najgorsze w tym wszystkim są te kolki
Myślę, że wszystko odbywa się normalnie. Twoje dziecko jest jeszcze bardzo malutkie,a więc ma prawo tyle czasu spać w ciągu doby. Karmienie z taką częstotliwością u tak małego dziecka też jest normalne. Dziecko nie tylko je, ale też zaspokaja potrzebę bliskości i chęć ssania. Poki co to potrafi najlepiej i właśnie to chce robić. Nie masz o co się martwić, z biegiem czasu dziecko będzie mniej spało, rzadziej jadło i więcej się bawiło. Jeszcze zatęsknisz za tymi chwilami, także zamiast się załatwiać ciesz się każdą chwilą, bo czas ucieka szybko
Moim zdaniem nie masz się czym martwić. Każde dziecko jest inne i ma swój rytm dnia i nocy. Na przykład moja córka od samego początku była bardzo aktywna w ciągu dnia. Ręce i nogi chodziły cały czas. W ciągu dnia mało spała, bardzo mało praktycznie wcale. W nocy raz budziła się do karmienia i to dopiero o piątej rano. Teraz się jej zmieniło. Spała by do dziesiątej potem drzemka koło trzynastej, a kolejna drzemka koło siedemnastej, a później by łobuzowała do czwartej nad ranem. Kolka mimie, a dziecko umormuje sobie swój tryb życia tylko trzeba trochę czasu. Twoje dziecko jest małe i potrzebuje więcej snu. Z biegiem czasu dziecko bedzie jeść mniej i zacznie przesypiać większą część nocy, za to w dzień stanie się bardziej aktywne.
Też uważam, że nie ma powodu do zmartwień, a ten rytm dnia, który przedstawiasz jest całkiem normalny jak na 8 tygodniowe dziecko. Moja mała ma 3,5 tygodnia i też dużo śpi w ciągu dnia, je co 2-4 godziny, w nocy budzi się 1-2 razy. W dzień potrafi przespać 3, 4 godziny z rzędu. Też mi się wydawało, że to zbyt długo i córka jest mało aktywna. Do tego mam porównanie z synkiem, który już od pierwszych dni, więcej szalał, płakał i chciał być na rękach niż przesypiał sam w łóżeczku. Taki kontrast dla mnie był prawdziwym szokiem. Ten rytm dnia jeszcze wiele razy się zmieni. Najważniejsze, że mała zdrowo się rozwija
Też twierdzę że nie ma co się martwić jeśli waga też jest ok w sensie są przyrosty to jest całkiem normalne. Mój też tak czssto się budził a nawet częściej bo nie chciał spać w łóżeczku.
Dziewczyny a tak przy okazji zapytam : jak myślicie czy można przekarmic dziecko mlekiem matki? Martwię się bo syn dużo przybiera . Ma w tym momencie 9 tygodni , waga po urodzeniu 4,520 a teraz 7,900 . Wczoraj na przykład na liczyłam ze jadł 11 razy na dobę . We wtorek mamy wizytę u lekarza i go do pytam ale chcę wiedzieć co o tym myślicie z waszego doświadczenia :))
Jeśli karmisz tylko piersia nie ma takiej opcji by przekarmic dziecko mój też jadł milion razy a jak miał 2 miesiące podwoił swoją masę urodzeniowa.
Synek urodził się duży więc i dużo potrzebuje zjeść. Fantastycznie że karmisz piersią i mały tak ładnie przybiera. Ja się martwiłam w drugą stronę i uwierz mi że to jest gorsze bo sobie myślisz że glodzisz dziecko. Nie ma możliwości przekarmic swoim mlekiem. To że dziecko jest często przy piersi nie znaczy że zawsze je. W ten sposób zaspokaja swoją potrzebę bliskości.
Dziubus przekarmic dziecko jest ciezko - jesli nie bedzie chcialo to nie bedzie jadlo . Cycus jest na zawolanie wiec ja nawet bym nie liczyla ile razy je . Tylko sie cieszyc ze tak ladnie przybiera .
Dzięki dziewczyny zawsze mogę na was liczyć : D
Tez mi się wydawało ze to niemożliwe i do tego mały po urodzeniu stracił 12% wagi , chwile stał w miejscu a potem jak szalony przybieral; ) Nie będę już tak panikować i karmić jak będzie chciał . Wychodzi z tego ze synuś wie najlepiej ile mu trzeba
Przy karmieniu piersią nie ma takiej możliwości aby przekarmić dziecko. Karmiąc piersią karmisz na żądanie. Bez sensu jest liczenie ile razy w ciągu doby jest przy cycu. Dziecko przy piersi nie tylko je, ale spełnia też inne swoje potrzeby na przykład jak potrzeba bliskości, chcę się pobawić, uspokoić, przytulić, poczuć się bezpiecznie. Wytwarza się wtedy silna więź i przywiązanie. Także nie masz się czym martwić, tylko się cieszyć że synek tak ładnie przybiera na wadze.
Z czasem synek będzie mniej przybierac na początku tak szybko to idzie zresztą jakby to moja dr powiedziała masz pełnowartościowe mleko więc i synek korzysta. Mój też tak szybko przybieral i dalej dużo przybiera choć mniej niż na początku.
Zgadza się. Dziecko karmione piersią początkowo dużo przybiera. U nas około 8 miesiąca, waga jednak ustatkowała się i od 3-ech miesięcy stoi w miejscu. Karmiąc piersią nie da się przekarmić dziecko. Maluszek gdy robi się bardziej aktywny zaczyna spalać i traci swoje okrąglutkie kształty
U mnie do 4mż przybietał syn jak szalony, później zwolnił, też się bałam że go przekarmiam, ale doktorka mnie uspokoiła. I przez 2 miesiące wydawało mi się, że ciągle je, dopiero później zaczą robic w miare reguralne przerwy z długą na nocne spanie. A co do spania to u nas gdzieś w połowie 2 mż się unormowało, tak to to jak u ciebie jak by rolety zasłonił to czasem zdawało mi się, że dzień jest w środku nocy, a noc na odwrót. Życze by wam też się wszystko unormowało.