Dziecko śpi w nocy po 7h a co z laktacja?

Jestem 5 tygodni po porodzie. Moja córka przrsypia w nocy po 6-7h. Narazie w. Nocy odciagam pokarm co 4h ale wtedy się nie wysypiam. Bo odciagne np około 1.30 bo minęło już 4h od ostatniego karmienia a mała obudzi się głodna około 3.30. 

Myślicie że muszę nadal odciągnąć pokarm w nocy co 4h żeby utrzymać laktacyjnle?  Czy mogę spać i czekać aż obudzi się dziecko? 

Minęło u nas 54 dni od porodu, moja córka przesypia całe noce.  Córka na mleko (modyfikowane) budzi sie o 5.45-6 rano :)

Z tego co słyszałam od koleżanki która karmi piersią, budziła córkę o 2 w nocy i o 5 rano na pierś ?

Dalmak - spróbuj odciągać mleko o 24:30, a nie o 1:30. To będziesz miała godzinę snu dłużej :)   Na pewno nie budziłabym córki na jedzenie, tylko czekała jak sama wstanie. 

Ja na pewno  bym nie wybudzala czasami jest tak ze dziecko sie przyzwyczai i w tych godzinach w ktorych wybudzasz bedzie samo sie budzilo i to przez dluuuugi czas .

 

Też zrobilabym jak radzi pchela , odciagnij mleko trochę wcześniej i śpij dopóki dziecko nie wstanie , wydaje mi sie ze raz w nocy wystarczy , bo jednak jedno karmienie też masz .

  mama też musi trochę pospać ;)

 

Moim zdaniem: jeśli bardzo nie boli nie ściągaj (a jak boli to lepiej przystaw dziecko przez sen, żeby coś tam pociągnęło). Postaraj się wyspać.
Produkcja mleka zależy nie tylko od stymulacji, ale też od Twojej formy, więc nie zrobisz nic złego ;).
Piersi też wchodzą w swój rytm i nie powinnaś mieć problemu z laktacją. Postaraj się nakarmić dziecko bezpośrednio przed snem, ewentualnie jak sama siedzisz dłużej to wtedy jeszcze ściągnij co masz i śpij spokojnie dokąd dasz radę i dziecko pozwoli.

Nie ulega wątpliwości, że w celu utrzymania laktacji musisz odciągnąć mleko przynajmniej raz. Godziny odciągania będą pewnie ulegały zmianie w zależności od karmień. Chyba że dziecko bardzo punktualnie budzi się na pierś. Jeśli nakarmisz o 3:30 to po jakim czasie budzi się kolejny raz?

Witaj ☺️ jestem mamą 11 letniej Nadii i 4 miesięcznej Hani☺️ pierwsza córka pięknie przesypiała noce, budziła się dopiero nad ranem i powiem szczerze że w żaden sposób nie zaburzyło to mojej laktacji , karmilam ja 18 miesiecy ☺️nie jestem specjalistką ale może w Twoim przypadku tez tak bedzie i bedziesz mogla przesypiać spokojnie noce bez pobudek a co za tym idzie bedziesz miała wiecej energi i uśmiechu dla swojego dzieciątka w ciągu dnia �

Moja córka przesypia całe noce.ma 5 miesięcy.

I wtedy jej daje pierś jak się obudzi.

Nic w nocy nie robię,nie odciągam pokarmu.to co zbierze się w nocy to córka rano wypije.

Korzystaj z czasu wolnego gdy córka śpi i ty też śpij bo tak to ciągle będziesz nie wyspana.

M9j synek też tak przesypial  nnocki mniej więcej ja go  nnie budzilam na początku aciagalam Wczensiej jak zaczęło napływać mleko do piersi i zaczęły mnie boleć by zastoju nie było ale bez potrzeby nie sciagalam A laktacja się dostosowala  fdo potrzeb synka  :) 

Pierwszy sen jest długi. Śpi od około 20 do 3.30 a później budzi się już po 2 godzinach 

Moim zdaniem powinnaś odciągnąć pokarm wcześniej, śmiało mogą to być 3 godziny, żeby tak jak napisała Pcheła, zyskać godzinę dłużej snu.

Twoja laktacja tak naprawdę jeszcze może się normować, więc jak zrezygnujesz całkowicie z odciągania pokarmu w nocy, to faktycznie będzie go później mniej, ale to nie oznacza, że zaniknie, bo nie. Dostosuje się do potrzeb Twojego dziecka :)

Natomiast jeśli chodzi o wybudzanie dziecka, nie wybudzaj małej. Tylko poczekaj aż sama zakomunikuje, że jest głodna. Co innego, jeśli miałabyś wskazania od pediatry, bo maluszek np. nie przybierałby na wadze, to tak. Ale jeśli nie ma wskazań, to czekaj aż się sama obudzi :)

Moja jak spała to ją budziłam, choć czasem miała ciężki sen, później po prostu odciągałam tak do uczucia ulgi i do podgrzewacza wrzucałam lub poprostu mroziłam jak wiedziałam że zanim się obudzi to mi się naprodukuje mleko na później ( po za tym w pewnym momencie odrzuciła mi butelkę... ) 

:-) teraz jakoś się samo ustabilizowało i nie muszę odciągać...

Moje dzieci przez sen nie chcą jeść. Wię na siłę ich nie budzę. Ja ściągam pokarm w nocy co dwie godziny bo tak mi piersi nabrzmiewaja. Ale dzięki temu nie tworzą mi się zastoje, a już miałam kilka. Czekam aż syn sam zechce jeść w nocy. Córka je rano jak wstanie. 

Przed porodem pytałam właśnie o to położoną w szkole rodzenia. I powiedziała, że długi nawet sen nie wpływa na laktacje. Moja córka od początku spała 5 później nawet 7h, nie budziłam jej i nie miałam problemów z laktacją. Budziłam się razem z nią (Co prawda po takim czasie piersi są mocno naładowane, ale czego się nie zrobi dla dłuższego snu). Natomiast córka nadrabiała jedzenie za dnia i potrafiła jeść co godzinę czasem nawet częściej. 

Teraz ma ponad 5 mc i waży lekko ponad 7 kg co oznacza, że jest pulpetem a jest tylko na KP więc jak widać taki sposób nie odbił się na jej wadze. Także nie martw się laktacja Ci nie zniknie i śpij spokojnie! Wypoczęta mama będzie mieć więcej sił do zabawy z dzieckiem :) 

 

JustynaSz123;) ale nawet na logikę, kiedy nie karmisz w nocy, automatycznie dajesz organizmowi znać, że nie jest mu potrzebna większa ilość pokarmu i organizm produkuje tego mleka mniej. tu nie chodzi o problem z laktacją, tylko kiedy dziecko nie budzi się w nocy, automatycznie potrzebuje mniej mleka, a co za tym idzie, produkcja się zmniejsza i dostosowuje do potrzeb dziecka. Ja właśnie takie stwierdzenie słyszałam od położnych, ale widać, że co położna, to inne zdanie ma :)

 

Synek ma 9 tyg nie budze go w nocy bo itak wiem ze nie zje na spiocha niema opcji no i u nas jest od samego poczatku jak chce to zje jak nie to nie ☺ przerwy w nocy mamy nawet do 8h w dzien misiek nadrabia i nie mamy wcale problemow z laktacja wrecz przeciwnie piersi bola od tego nadrabiania �

magicznypazur - niby na logikę masz rację, że skoro jest tak długa przerwa to laktacja powinna zwolnić, ale w sumie bardziej skłaniałabym się do tego co napisała Justyna - JustynaSz. Czyli, że laktacja dostosuje się do Naszego rytmu dnia i skoro w nocy nie dajemy mleka, to będzie mniej produkowane, za to produkcja będzie ruszała w dzień, gdy dziecko będzie częściej przystawiane. 

 

Myślę, że Nasz organizm jest mądry i zrozumie, że to przerwa na spanie :) Chociaż wiadomo - są różne organizmy i sytuacje. Są kobiety, które jak o konkretnych godzinach (lub po konkretnych przerwach) nie odciągną mleka to nabawią się zapalenia piersi lub zastojów. A są kobiety, które mogą cały dzień nie przystawiać do piersi i nawet tego nie odczują, a laktacja będzie dalej prawidłowo działała. 

Magicznypazur Jest dokładnie tak jak napisała Pcheła. Laktacja dostosowała się do potrzeb dziecka. Skoro w nocy dziecko śpi (a z nim mama) to laktacja zwalnia by za dnia być bardziej intensywna. 

Ja staram się nie odciągnąć mleka, nawet jakbym chciała to jest go mało bo wszystko produkowane jest na bieżąco, nie piję też niczego na laktację i karmię na żądanie średnio co 1-2h. Oczywiście takie przystosowanie organizmu nie trwało dzień czy 2 tylko wymaga ciągłej pracy i konsekwencji. Wiadomo, że na początku karmienia są kłopoty ale i mama i dziecko muszą się tego nauczyć. Trzeba przetrwać najgorsze i nie dać się złamać. 

 

Dalmak to nie lepiej kłaść dziecko później spać? Ja od początku kładłam około północy wtedy ten dłuższy sen przypadał w nocy. Teraz córka zasypia ok 22 a pobudkę ma dalej o tej samej godzinie :) 

Pcheła mnie właśnie o to chodziło, może po prostu nie dodałam, że w dzień inaczej ta laktacja wygląda, bo skupiłam się w wypowiedzi na nocy :) Wydało mi się to po prostu logiczne i że nie trzeba tego dodawać, ale w sumie... trzeba pisać, bo jeszcze co niektóre mamy nas źle zrozumieją i zaś będzie hajla bajla :) 

Dalmak, oczywiście, że tak. Laktacja dostosowuje się do potrzeb dziecka i mleczka będzie tyle ile będzie zapotrzebowania na nie i w tym czasie. Ewentualnie jeśli potrzebujesz w międzyczasie zebrać zapas to możesz odciągnąć