Dziecko nie chce się przytulać

Kasjan ma prawie 4 miesiące. Urodziłam go przez cesarskie cięcie.

Zauważyłam, że od urodzenia nie chce się przytulać… Dopiero teraz do mnie tak porządnie dotarło, bo jest już na tyle silny i duży, że w momencie przytulania np. gdy leży odpycha mnie nogami i rękami…
Gdy próbuję go położyć spać, muszę trzymać go za rękę, gdy leży obok, bo na rękach przytulony czy właśnie nawet obok, płacze i się szarpie. Uwielbia być noszony ale teraz już tylko w pozycji pionowej i z tym nie ma większego problemu ale gdy tylko go obejmuje zaczyna płakać…
Myślę, że w tym też może tkwić to, że nie karmię go z piersi, ponieważ również bardzo mocno mnie kopał, gdy go przystawiałam.

Bardzo przykro mi jest z tego powodu… Czy mogę to jakoś zmienić, skoro do teraz nie mogłam go do takiej bliskości przekonać?

Samantko… To ze nie karmisz prosto z piersi nie ma nic do rzeczy, a moj synek tez tak robi,ze jak ciagnie z piersi to piastke tak mi wbija w piers,ze az czasem siniaka mam, ale nie znaczy to,ze nie chce sie przytulac… Moj to wrecz uwielbia sie przytulic do piersi, nawet ze smoczkiem w buzi, wtedy zasypia… Moze u ciebie nie chodzi o to,ze nie chce sie przytulac a po prostu zaczynaja sie wyzynac zabki i tak reaguje? Nie wiem… Ja to bym go przytulala przy kazdej okazji, nawet jakby mialo to oznaczac bujanie przy usypianiu itp. Mojego czasem tak usypiam,ale najszybciej u mnie zasnie i jest najspokojniejszy… Nie stresuj sie, jestes dobra mama, wiesz co dla niego najlepsze i starasz sie jak mozesz :)) jesli chodzi o karmienie prosto z piersi to mozesz go tego naucYc, ale to juz ostatni gwizdek na to … Jak bedzie starszy to juz go nie nauczysz…

mój synek też nie bardzo lubi się przytulać ale to dlatego że jest bardzo ruchliwy. Wszystko go interesuje. Ma on 6 miesięcy i jest on wszędzie mimo że nie potrafi jeszcze raczkowac

moja córeczka bardzo lubi się przytulać;)
nie tylko do mnie ale i całej rodziny;)
lubi też być brana na rączki;)
a mój siostrzeniec Szymon też nigdy nie lubił się przytulać,
nawet nie lubił jak ktoś go brał na ręce
może dziewczynki są bardziej delikatne i dla tego bardziej się przytulają :wink:
Samantka Kasjan na pewno nie robi tego specjacja, i nie rezygnuj z przytulania , bo przytulanie ma znaczenie :wink:

Witam,
SamantKa nie mogę z pewnością powiedzieć, że tak jest w waszym przypadku, ale bywa, że dzieci urodzone przez cesarskie cięcie są bardziej wrażliwe dotykowo. Wynika to z tego, że gdy dziecko przeciska się przez kanał rodny doświadcza bardzo intensywnej stymulacji, która jest bardzo intensywnie odbierana przez układ nerwowy maluszka. Jego ciałko z każdej strony jest mocno dociskane. Dzieci urodzone przez cesarskie cięcie nie mają takich doświadczeń i ich ciało nie zostaje w taki sposób odwrażliwione.
Może też być tak że w niektórych obszarach swojego ciałka ta nadwrażliwość na dotyk jest duża i tam nie lubią być za bardzo dotykane a w niektórych miejscach odwrotnie potrzebują silnego dotyku aby go dobrze poczuć.

Być może tak jest w przypadku twojego synka. Układ nerwowy jest jeszcze bardzo młodziudki i cały czas zbiera nowe doświadczenia. Jeśli ta nadrażliwość jest to warto pamiętać że delikatny dotyk bywa jeszcze bardziej denerwujący. Można wtedy masować całe ciałko uciskając je mocniej, przytulając mocno do dziecka np. misia, czy przedmioty o różnej fakturze (można np. zrobić z rolek po papierze toaletowym dotykowe walce - okleić je folią bombelkową, jakimś materiałem, papierem ścierny, środek wzmocnić wypychając gazetami). Takimi walcami można rolować całe ciałko. Fajne też są takie piłeczki jeżykowe, które można kupić w sklepach ze sprzętem rehabilitacyjnym. Takie zabawy pomagają w odwrażliwieniu.

Pozdrawiam serdecznie,
Marta Cholewińska-Dacka

Moja córeczka jak byla malutka tez nie lubiala sie przytulac, objawy byly podobne do twoich Samantka. Ale wyrosla z tego, nie pamietam dokladnie kiedy, ale moze gdzies kolo 7-8-9 miesiaca. Wczesniej ani nie lubiala sie przytulac ani dawac calusow, wogole nie lubiala byc noszona, moze tylko w pozycji pionowej i prezyla sie przy tym strasznie. A teraz sama podchodzi do mnie i przytula sie, wiec nie martw sie , dziecko napewno wyrosnie z tego

SAMANTKA U NAS TO BYŁO ZUPEŁNIE INACZEJ, Jas od samego początku zasypiał na tacie i się do niego przytulał, do mnie też. Ale czym robi się starszy tym większy z tym problem, choć nie powiem że jak po kąpieli jest rozebrany, ja zakładam szlafrok i kładę go na sobie wtula się we mnie i to jest naprawdę boskie. A le na tatusiu już nie zasypia i nie przytula się do niego tak jak kiedyś.

Samantka nie przejmuj sie tym, jako matka wiem co czujesz. Moze, ja nie mialam takiej sytuacji jak ty chociaz rodziłam przez cesarskie ciecie a mala po urodzeniu byla przez kilkanaście dni na oddziale dla wczesniakow…jednak balam sie ze nie nawiążmy ze sobą więzi ze mnie nie zaakceptuje…
Nie mysl o tym zapewne twoj malec j est juz duzy i nie mozesz sie od niego opedzic?

Kochana, jest jakaś poprawa? Moja mała od kilku dni sama rączki wyciąga i się tuli do mnie. A wcześniej też często się odpychała i wolała leżeć sama.

Powiem Wam, że jest już lepiej, bo mały zrobił się już taki mega kontaktowy i zaczyna powoli zaczepiać… Z tymi przytulasami gdy nie śpi jest ciężko ale, gdy śpi wtula się we mnie…; )) Niestety nie zaśnie mi na rękach, choć czasem chciałabym by tak było ale już bardziej pozwala się nosić przytulony: ))

Lenka mimo, że była urodzona naturalnie rzadko lubi się przytulać. Czasem zdarza się, że się przytuli, ale to naprawdę rzadkość, bo zwykle się odpycha rękoma i pupę wystawia tak, że czasem boję się, że ją upuszczę. Jak była malutka zasypiała na rękach, ale nie robiłam tego często. Może z wiekiem to minie i zacznie częściej się przytulać :slight_smile:

moja mała ma teraz tak że przytula wszystkich i wszystko
np, jak coś rzuci a ja mówię że tak nie wolno
ta podnosi i od razu to przytula

Witam,
SamantKa cieszę, że jest lepiej. Jednak wydaje mi się, że może to być jednak związane z napięciem mięśniowym (choć tak jak pisałam pewności nie mam bo nie widziałam dziecka). Zauważyłam, że w innym wątku pisałaś o dźwiganiu i prężeniu się synka. Może jest lekko podwyższone napięcie mięśniowe? a w takim przypadku dziecku trudniej jest się przytulać.
Żeby to lepiej zrozumieć - jeśli bierzemy dziecko które ma obniżone napięcie mięśniowe to zapewne przyklei się do nas, opadnie na nas (jak bardzo to zależy od stopnia obniżenia napięcia) ; dziecko które ma napięcie w normie będzie utrzymywało postawę, a gdy będzie chciało się przytulić to się do nas przytuli; dziecko z podwyższonym napięciem mięśniowym będzie bardziej odgięte od nas, wyprężone, jak bardzo to zależy od tego jak bardzo napięcie jest podwyższone. Może warto porozmawiać z pediatrą?

pozdrawiam serdecznie,
Marta Cholewińska-Dacka

Ja rodziłam naturalnie ale mój synek też nie chciał ani się przytulać ani całować chcesz to przytulić to jeden wielki płacz i szarpanie z buziakiem to samo już nie wiem co robić jestem tylko ciekawa czy może to z wiekiem mu przejdzie 

Jakie są jeszcze objawy podwyższonego napicia ?

 

Wzmożone napięcie mięśniowe najczęściej daje takie symptomy jak nadmierne prężenie ciała, kłopoty z symetrią czy ciągłe rozdrażnienie i płacz. 

Tak jak niżej. Moze warto skonsultować. 

Ja bym poszła do lekarza na Twoim miejscu 

Polecam wizytę u specjalisty- nie zaszkodzi a może coś poradzi :)

Do kogo się wtedy idzie ?