Spróbuj odciągać pokarm co 2godziny jeśli będzie taka możliwość.Organizm poczuje ,że jest większe zapotrzebowanie i może to ruszy.Pij dużo wody, nawet 3 l dziennie.Mnie to pomagało, piłam też femaltiker i kawę zbożową Kujawiankę.
Moja jest na bebilonie pepti, ale u nas nie było problemu z nim, chwilę piła nutramigen i też było w porządku. Miała takie kilka dni że w ogóle nie było mowy podania mm, więc tylko przez sen, a później jej się odmieniło i nie było mowy o karmieniu piersią
Odstawilabym herbarke. Ani anyz ani koper wloski (kopru wloskiego nie powinno sie podawac chyba do 4 roku zycia) nie maja dzialania mlekopednego. Jesli chcesz juz pic herbatke to jakas, ktora w skladzie ma rutwice czy lucerne. Lucerne mozna kupic rowniez w kapsulkach.
Femaltiker jak najbardziej gdyz zawiera slod jeczmienny.
Jak dlugo odciagasz?? Moze rob to co 2-2.5 h systemem 7-5-3?? A na koniec dosciagaj recznie. Niestety sa piersi oporne na laktator :-)
A i jeszcze jedno pytanie...piszesz ze w nocy je normalnie?? Tzn jak?? Z piersi czy z butelki??
Super ze sie umowilas do doradcy. Jak dobry to na pewno pomoze. A moze alergolog jesli podejrzewasz alergie.
GośkaK w nocy je z piersi. A w dzień nie ma mowy, żeby tak zjadł. Pokarm odciągam jakieś 20-30min co 3godziny, ale tylko z jednej piersi, bo z drugiej laktator w ogóle nie ściąga, choc gdy nacisnę ręką widzę, że mleko jest.
Cos musi byc z tym bebilonem bo co kovo nie zapytam to nie uzywa albo były problemy...
Udalabym sie jeszcze do cdl lub fizjoterapeuty. Jesli ci zalezy na kp to jeszcze jest szansa na uratowanie. I ja nie polegalabym tylko na jednym pediatrze. Pozatym polecam na fb grupy-szkola karmienia piersia, grupa wsparcia magdaleny komsty. Jest tam wiele madrych mam,zawsze ktoras cos podpowie.
Iwona89 nie dziwię się, że maluszki nie chcą tego pić, bo jest okropny w smaku. Na razie od wczoraj dałam 3x NAN Optipro takie jak pił na początku plus delicol i póki co nie bolał go brzuszek.
Embia, to może dobry znak.Moze zostaniecie przy Nan i będzie dobrze.
A jestem jeszcze ciekawa...czy z tej piersi z której laktator nie daje rady odciągnąć ,to Twój synek ssie ją w nocy?
To moze w dzien tez sprobuj karmic ma spiocha. Stworz warunki jak w nocy - cisza, przyciemnione swiatlo.
Jesli delicol pomoze to moze to rzeczywiscie nietolerancja laktozy. A wtedy dieta u Ciebie jest zbedna a delicol podaje sie i przy karmieniu piersia (tak jak pisalam laktozy z mleka z piersi nie wyeliminujesz)
Moniczka 7896 właśnie nie, nie chce jej, bo brodawka jest trochę płaska. Kupiłam też NAN bez laktozy w razie czego.
Kurczę chyba mam co raz mniej tego mleka... Ściągam ledwo po 40ml. Odciągam co 2-3godziny, pije laktosan, dużo wody, a mleka wcale nie przybywa. Najgorsze, że Mały nie chce jeść w ogóle, zje moje, a mm nie chce. Daje mu przez sen żeby w ogóle cokolwiek zjadł. Najpierw pije, a jak się już rozbudzi to wcale nie chce... Albo jak już zaciągnie to wszystko wypije łapczywie. Już nie wiem o co tu chodzi.
Embia jeśli te metody mało dają, to spróbuj jeszcze herbaty z mlekiem, tzw. bawarki. Mnie pomagała. Nie wiem, czy to był bardziej efekt placebo, czy nie, ale dawała radę. I możesz jeszcze próbować odciągać pokarm szybciej niż co 3 h, jak wspomniały dziewczyny, by dać sygnał organizmowi, że potrzebuje więcej pokarmu. A ile tej wody wypijasz? Bo trzeba pić naprawdę dużo płynów.
A tak jak wspominałam, Twoje mleko zje chętniej, bo jest po prostu smaczniejsze, bardziej słodkie.
Pamiętaj też, że najwięcej w kwestii laktacji ma Twoje nastawienie. Jeśli będziesz się zamartwiać, że tego mleka masz mało/ coraz mniej, to summa summarum nie pomoże Ci w osiągnięciu większej ilości. Musisz wierzyć, że się uda i mimo przeciwności losu, mieć bardziej pozytywne nastawienie.
A jeszcze pytanko do Ciebie, mały jak zassie butelkę, to łapczywie wypija Twoje mleko ,czy nawet ten Bebilon Pepti?
Magicznypazur wody wypijam ok 2 litrów. Tego Pepti nie chce w ogóle, nawet do ust nie bierze. Ale NAN zjadł dziś np po tym jak dałam mu odciągnięte mleko i zaraz butelkę właśnie z tym mm. A tak to np daje mu po 3-4 godz i nie chce wcale, ale jak dam mu na śpiocha to wtedy pije łapczywie.
Wiem, że stres tu nic nie pomoże i na ogół staram się nie denerwować, ale już po prostu jestem wykończona tą sytuacją z jedzeniem. Siedzę odciągam, nic nie leci, jak zleci trochę to albo on wcale nie zje, albo zje i jest za mało, a jak już dam mu mm to nie chce. Boję się, że znów za mało przybierze na wadze. Ostatnio było to 300g przez miesiąc przez co wylądowaliśmy w szpitalu. Tam sytuacja się unormowała, przybrał 200g przez tydzień. A teraz znów to samo.
Embia to wody akurat wypijasz dość odpowiednią ilość. Według mnie, jak z NAN będzie okej i nie będzie żadnych problemów brzuszkowych, czy skórnych, to mu je podawaj. Szczególnie że dziś zjadł. Ale jeszcze pytanko, czy np. jakbyś chciała podać po 3-4 godzinach chciałabyś małemu podać NAN, to wypije, czy nie będzie chciał, podobnie do Bebilonu Pepti? I kiedy ostatni raz kontrolowaliście wagę maluszka?
Embia - przede wszystkim postaraj się nie stresować i nie myśleć tak dużo o tym. Bo przez to, że tak ciągle myślisz to tego pokarmu będzie coraz mniej.
Tak jak dziewczyny pisały - przystawiaj synka do piersi na śpiocha. Nawet co 2h. Im częściej będziesz go przystawiać tym bardziej rozbujasz laktację. Po tym jak syn się napije próbuj odciągać laktatorem. Swoje mleko możesz mieszać z mm i będzie wtedy wystarczająca ilość :)
Magicznypazur wagę ostatnio sprawdzał lekarz w czwartek, przybrał 200g przez tydzień. Na razie NAN podaje w nocy i je, a wtedy ja ściągam sobie pokarm żeby mieć na dzień. Pierś już całkowicie odrzucił nawet w nocy.
Ale laktacja na szczęście trochę ruszyła, więcej ściągam ;) No i zaczął w końcu też jeść. Nie ma żadnych problemów z brzuszkiem ;)
Embia, skoro synek całkowicie odrzucił pierś no to pozostaje tylko butelka ale nie martw się, ważne ,że w ogóle synek chce jeść :)
Wiem ,że musisz się męczyć z tym laktatorem ale uwierz,że naprawdę bardzo warto.
Dobrze,że mały ostatecznie chce pić Nan i nie ma po tym mleczku problemów.Staraj się jak najwięcej podawać swojego pokarmu,w momentach braku przygotuj butelkę.
Nie stresuj się tak, wszystko jest na dobrej drodze ;)
Moniczka7896 teraz już jestem spokojniejsza ;) Myślę, że pomęcze się jeszcze z tym laktatorem tak do pół roku, czyli jeszcze 3 miesiące zostały, potem będzie już mógł jeść jakieś inne rzeczy więc będzie łatwiej ;) dzięki wielkie za wszystkie rady,naprawdę się przydały ;)