Dodawanie tłuszczu przy rozszerzaniu diety

Niedługo chcę się zabrać za rozszerzanie diety mojej córki. Chce dawac słoiczki ale nie tylko, zamierzam tez sama gotowac. Czytałam że do gotowanych warzyw można dodac masło, oliwe z oliwek lub olek rzepakowy. Podobno dodaję się ten tłuszcz do wody, gdzie gotują się warzywa i mięsko, czy też tak robicie? czy dodajecie dopiero tłuszcz po ugotowaniu przed zblendowaniem czy w trakcie blendowania? Pytanie może błahe ale ciekawi mnie jak to robicie

Ja jakoś specjalnie nie dodaje tłuszczu. Przy okazji przygotowania potraw ale nigdy tylko po to żeby dodać

Ja dodaje olej rzepakowy, masła unikam bo synek ma uczulenie na mleko i wszystkie produkty mleko pochodne.
Dodaje kilka kropli podczas blenderowania.

Ja nie dodaje tłuszczu do gotowania
Jajeczka robię na parze
A chlebek czy bułeczkę lekko smaruje maselkiem albo serkiem Almette itp

W sumie to chyba nigdy nie dodawałam tłuszczu do dan małego. Masełko jedynie czasem je na kanapkach

Ja raczej wody trochę jeśli już rzadko olej rzepakowy maselko dopiero z Chlebem dostał do spróbowania.

Przy początkowym rozszerzaniu diety to chlebek i serek Almette nie jest najlepszym pomyslem?
A olej/maslo/oliwe dodaje sie odrobine aby witaminy z warzyw rozpuszczalne w tłuszczach lepiej sie wchłanialy

Dodaję kilka kropli oliwy z oliwek podczas blendowania

Ja dodawalam od samego poczatku nawet do pojedynczych warzyw najczesciej przed lub po zBlendowaniu.
Takie postepowanie nie ma.na celu wzbogacic kaloryczności czego boją sie rodzice tylko poprawić wchłanianie i przyswajanie witamin rozpuszczalnych w tłuszczsch czyli A D E i K. Tłuszcz sam w sobie jest też nośnikiem smaku ale podczas rozszerzania to juz ma bardzo drugorzędne znaczenie. Chodzi po prostu o witaminy.
Dodawałam najczęściej oliwę z oliwe albo oleje słonecznikowy/rzepakowy. Do niektórych(np ziemniaka) ciut masła z dużą iloscią tluszczu -min 93% a pieczenia olej słonecznikowy.
Na oliwę trzeba uwazać bo ma dosc mocno zdecydowany smak i moze niempodejsc dziecku albo po prostu tu nie pasowac do dania smakiem
Do miesnych wywarów nie dodawalam bo zwykle ono samo w sobie ma tłuszcz.

Dokładnie popieram agn_kaw ! Dodawanie tłuszczy do pokarmów, które same gotujemy jest nawet wskazane. Właśnie po to, aby witaminy mogły się wchłonąć do organizmu. Tłuszcze są bardzo potrzebne w diecie niemowlaka - ale trzeba umiejętnie dodawać je w zależności od wieku dziecka.
Odpowiadając na pytanie Paty.55 - gdy zaczęłam rozszerzać dietę i gdy sama gotowałam posiłki to dodawałam troszeczkę masła ( nie margaryny ! Prawdziwe masło, minimum 82% tłuszczy, ewentualnie kropelek oliwy z oliwek ) do zblendowanych warzyw i wtedy delikatnie mieszałam całość.

Ja dodawałam od czasu do czasu oliwę z oliwek, ale to dosłownie kilka kropel. Masełko spróbował dopiero z chlebem, ale i tak woli jeść na sucho, więc na siłę nie wciskam. Ale jak się doda odrobinę tłuszczu, to też one nie są takie suche.

ja też dodawałam, choć nie do każdego obiadku, zazwyczaj masełko to z najwyższą zawartością tłuszczu lub oliwę z oliwek. i to dopiero na sam koniec, nie na początku gotowania. Przede wszystkim właśnie nie chodzi o smak, a o wchłanialność witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.

Z pierwszym synkiem dodawałam oleje rzepakowy, lniany , oliwę z oliwek na zimno tłoczone tylko. Dodawała juz po ugotowaniu obiadku:) no i masło także :wink: