Silikonowa łyżeczką zafarbowała mi od buraczków na pomarańczowo. Nie mogę jej niczym doczyścić. Przez ten kolor mam cały czas wrażenie, że jest brudna. Jakieś pomysły co z tym zrobić? Namaczanie, szorowanie nie działa. Ocet też nie dał rady.
Spróbuj sody lub sok z cytryny.
Możesz już zapomnieć kochana o tym , że wróci do stanu idealnego . U nas przezroczysta po zwykłych marchewkach zrobiłą się pomaranczowa … jeśli tak Ci przeszkadza kolor to pozostaje wymiana na nowa
soda wybiela jest też dobra do prania białych ubranek.
Mi też się wydaje, że niestety już jej nie doczyścisz Pozostanie jedynie wymiana na nową
Soda, ocet, proszek do pieczenia - to takie trzy kuchenne środki czyszczące. Jak ocet - to zalać na całą noc najlepiej. Ja octu używam z reguły gdy kibelek zachodzi mi żółtym - wlewam cała butelkę na noc i rano splukuje - kibelek bielutki ;))
Proszkiem do pieczenia czyszcze zlew i wannę - i to żółte ładnie schodzi.
Moja mama butelki czyści cukrem - trochę cukru , mokra gabeczka i szoruje tym cukrem. Coś na zasadzie jak peeling do ciała. I tak utrzymuje w czystości butelki siostrzenicy.
Mi ustnik od kubka zafarbował od obiadku na pomarańczowo. Wygląda to niezbyt estetyczne, nawet mi głupio wyjmować ten kubek przy ludziach bo wygląda jak mega brudny. Faktycznie to jest nie do wyczyszczenia
Ewcia, a butelka nie jest porysowana od takiego szorowania cukrem?
Jeśli soda, ocet, kwasek nie zadziałał, to obawiam się, że jej nie doczyścisz.
Magros nie zwróciłam uwagi…teraz siostra leje wrzątek wrzuca trochę ryżu i potrząsa - puszcza jej wszystko…muszę sprawdzić ten trik bo mi trochę zaszedl plastik w tej małej buteleczce
Chyba taki urok “pomarańczowych” obiadków. Ja nie mogę patrzeć ma naszego Antilopa, wygląda jak po pomidorowej wojnie. Niczym nie da się tego doczyścić