Czy wózek jest konieczny?

wózek jest naprawdę przydatną rzeczą - np. nie masz czasu wyjść na spacer - otwierasz okno w pokoju, pakujesz małą do wozka i ubierasz ją tak jakby szła na dwor, chwile posiedzi w wózeczku - i pseudo spacer zaliczony :wink:

xaniab tak robila moja mama ze mna jak była brzydka pogoda , a jak to mowila od początku hartowałą mnie i chodzili z tatą na spacery ale jak bylo deszczowo albo bardzo zimno to otwierala okno i ja w wozku mialam pseudospacer ale sie hartowałam :smiley:

no i widzisz!? i jesteś zdrowa? jesteś;)

Przez te 9 miesięcy życia mojego malucha, może zebrało by się 10 dni, kiedy nie był na spacerze. A tak to dzień w dzień chodziliśmy razem, ewentualnie z mężem, ale spacery to głównie moje zadanie. Dlatego ja nie wyobrażam sobie wózka nie mieć. Mam nosidło, ale używam je tylko jak muszę zejść do sklepu po szybkie zakupy, a dostałam je od kuzynki, która wózka nie miała w ogóle. Ale w jej przypadku po prostu okoliczności wymusiły taką a nie inną sytuację - krótko mówiąc, bardzo podróżniczy tryb życia.
Co do chusty to podobnie jak Roksana chyba straciłabym cierpliwość przy próbach ogarnięcia jak to założyć. Do tego moje dwie lewe ręce- koniec świata.

nienormatywna - ja mieszkam na trzecim, ostatnim piętrze z tak wąską klatką schodową, że nie jesteśmy w stanie wnieść po niej wózka, dlatego wnoszę go na dwa razy. Jak używaliśmy gondolę to wnosiłam dziecko z gondolą, a potem zbiegałam po stelaż. Tak byłam matką wyrodną, bo na chwilę zostawiałam małego samego w łóżeczku. Teraz w jednej ręce mam synka, w drugiej spacerówkę i zbiegam po stelaż :slight_smile:
Idealnym rozwiązaniem są dni, kiedy mąż zostawia mi samochód. Wtedy mam wózek w bagażniku i rozwiązuje się problem biegania po schodach.

Szczerze powiedziawszy to ja również nie wyobrażam sobie życia bez wózka…przy pierwszym dziecku wózek kupiliśmy tzn. dziadkowie dali na niego pieniądze, jak jeszcze byłam w ciąży… mała w wózku była od samego początku…Oliwka miała kolki więc bardzo źle spała i co chwilkę się budziła więc huśtaliśmy ją w wózku, bo na rękach cały czas nie dało jej się mieć…tak więc wózek był u nas w użyciu przez cały dzień, a do tego spacery, na które wychodziłam albo ja albo tata, a czasem ktoś inny z rodziny, więc wózek znów okazywał się bezcenny… przy drugim dziecku wózek był już po pierwszym i przez dzień mała sypia w wózku, a w nocy śpi w swoim łóżeczku…
nie mam chusty, więc nie wiem na ile ona może zastąpić wózek, ale tak sobie myślę, że jak będziesz dziecko cały czas nosiła przy sobie w chuście to ono bardzo szybko nauczy się do Twojej bliskości i cały czas będzie chciało być tylko przy Tobie i może być nawet tak że jak będzie chciał je zabrać kto inny to będzie problem i płacz
moja mała bardzo dużo od samego początku leży w wózku i się w nim bawi, czasem jak śpi i się przebudza to na chwilkę pojeżdżę wózkiem i śpi dalej, więc jeśli o mnie chudzi, to ja nie umiałabym funkcjonować z dziećmi bez wózka…

Ja bym na ten wózek się jednak szarpnęła. Mam i chustę i wózek. Młoda w ciągu dnia śpi praktycznie tylko w wózku, bo wychodzę z nią na spacer w każdą pogodę,a potem zostawiam na korytarzu w domu, żeby jej nie budzić. Chusta to też jest bardzo fajna sprawa, zwłaszcza jak się idzie w duże skupisko ludzi, gdzie czasem nie ma miejsca na wózek (do kościoła na przykład) albo na jakąś krótką trasę, chociażby do spożywczaka, jak zabraknie śmietany.:slight_smile: Ale na dłuższą metę szkoda kręgosłupa na chustę.

Pewnie wózek to super sprawa i pokołysac mozna i na spacer wyjśc no i kręgosłup nie jest tak obciążony jak chusta. Uważam, że powinno się mieć, mozesz na początku kupić jakis uzywany to nie wyjdzie Cię tak drogo i sprawdzisz , czy w Twoim przypadku jest niezbędny a na pewno nie zechcesz sie juz rozstawać z nim,

ja uwazam, ze wozek jest absolutnie konieczny i nie wyobrazam sobie co by to bylo gdybym go nie miala. Owszem wiem, ze miezkanie w bloku szczegolnie na wyzszym pietrze jest klopotliwe bo sama czesto bywam u rodzicow, ktorzy mieszkaja w bloku na trzecim pietrze bez windy…i gdyby nie ich pomoc to nie dalabym rady sama zniesc dziecka wraz z wozkiem…ale są inne rozwiazania…jesli juz nie balkon tak jak napisala AgnieszkaE-1976 to moja kolezanka np. zostawia wozek na dole klatki schodowej, oczywiscie za zamknietymi drzwiami…ewentualnie jesli jest wozkownia albo piwnica tez moze to byc rozwiazaniem…w mieszkaniu wowczas nie ma wozka ale jakos sobie z tym radza…maja lezaczek bujaczek i mowi, ze to im wystarczy…

ja mam wozek 3 w 1 …gondola spacerowka i fotelik…polecam taki zakup!

aniusia8816 ja tez kupiłam 3 w 1 i mam nadzieje ze sie sprawdzi. A spacerowka u Ciebie zdała ezgamin z tego zestawu 3 w 1 ?

Dziewczyny co do wózków 3w1,to ja takiego już bym pewnie nie kupiła! co prawda swojego nie kupiłam,ale gdybym musiała,to kasy bym nie poświęciła… wózek miałam po siostry córce,więc luz,ale moja młoda jeździła w gondoli zimą-to nam sie super sprawdziło!! ale w spacerówce przejeździła może miesiąc i kupiliśmy inna spacerówkę! ta z wózka 3w1 była toporna,ciężka, niewygodna jak chodzi o miasto-jeżdżenie tramwajami,czy nawet samochodem! w aucie zajmowała bardzo dużo miejsca,do tramwaju cięzko było czasem wejść no i zajmowała mi w bloku bardzo dużo miejsca! teraz mamy taką,co waży ledwo 8 kilko,jak winda sie zepsuje,to biorę ją pod pachę i idę po schodami bez wielkiej udręki,do tego zajmuje bardzo mało miejsca,jest zwrotna i wygodna! ale to moja opinia-każdemu wygodne jest co innego :slight_smile: same dziewczyny przekonacie sie na własnej skórze :slight_smile:

Myślę że możesz spróbować bez wózka. To czy się przyda po części jest kwestią przyzwyczajenia. Po jakimś czasie sama zdecydujesz czy jesteście w stanie się bez niego obejść. Osobiście mam zamiar kupić wózek, ponieważ zawsze będę miała miejsce na akcesoria i rzeczy potrzebne dla maluszka bądź też zakupy. Trzeba się liczyć też z tym że dziecko zacznie rosnąć i zwiększy się jego ciężar więc później może być ciężko. Rozważam kupno chusty która mi się przyda na spacery czy też na wyjścia z mężem gdzie wtedy on będzie mógł nosić niezbędne rzeczy. Z resztą on sam wpadł na ten pomysł:)

Wózek bardzo się przydaje na zakupach spacerach gdy można usiąść na ławce a dzidzia śpi. Mam nosidełko ale tylko z tego względu że synek nie chciał być w wózki. Nie wyobrażam sobie że dała bym radę ogarnąć coś bez wózka,również mieszkam w bloku i to dość wysoko i nie ma winndy więc kupiłam wózek na tyle lekki i funcjonalny żeby go znieść . Myślę że możesz spróbować radzić sobie bez wózka a gdy okaże się że może jednak byś chciała jakiś to poszukasz takiego który będzie wygodny dla Ciebie i dziecka jest tyle modeli na rynku że na pewno coś wybierzesz.

Magda, ja mam wózek Jedo 2w1 i aktualnie korzystam ze spacerówki, mimo 4 piętra, ciężaru i tego, że zajmuje prawie cały bagażnik, nie zamieniłabym jej na żadną inną. Wybór wózka to na prawdę indywidualna kwestia.

trzeba wziac pod uwagę , że osobom ktore mieszkaja wysoko w bloku wozek wydaje się zbędny ze względu na ciągłe znoszenie wnoszenie i kłopoty z tym zwiazane, ale jak czytam to jakos kobiety sobie radzą i z tym. Ja mam to szczęscie ze mieszkam w domu i mi jakos specjalnie nie przeszkadza to ze kupilam wozek dosyc duzy i masywny, wiem ze mam gdzie go schowac i nie musze szarpac się by wnosic go po schodach . Poza tym kazda z nas jest inna i oczekuje czego innego . Warto rozmawiać z mamami albo nawet i pozyczyc wozek na jakis czas zeby sobie sprawdzić czy bedzie Ci potrzebny .

kumpela zawsze jest sposob na mieszkanie w bloku na wysokim pietrze i wozek - mozna go przypiac na korytarzu na dole pod zapinak na rower lub od czego jest piwnica - pod wyjatkiem ze jest zadbana

U mnie w bloku piwnica jest zadbana, ale mimo to sąsiadka nie polecała mi przechowywania w niej wózka, bo i tak przeszedłby wilgocią.

tak sa sposoby na trzymanie wozka w bloku pewnie przeciez nie kazdy mieszka w domu i ludzie musza sobie jakos radzic wiec uwazam ze dla chcacego nic trudnego

namówiłyście mnie - mąż zresztą też stwiedził, że najwyżej jak nie będziemy go uzywać to się go sprzeda :slight_smile: Ale wózek lepiej mieć :slight_smile:

naprawdę nigdy nie wiesz jaka będzie sytuacja i może naprawdę ktoś będzie chciał cie odciążyć i wziąć niemowlę na spacer

wazne ze chcesz miec wozek na pewno nie pozalujesz decyzji