Czy to już czy nie?

Cześć, to moja trzecia ciąża i 3 cc. Jedyna różnica w tym, ze tym razedm pod serduszkiem mam dziewczynkę, a nie chłopca jak wcześniej x2 :) 

 

Jestem już w 35 tygodniu, na koniec stycznia mam planowany zabieg cc. 

Niestety od świąt dzieje się ze mną i z moim organizmem coś dziwnego? 

Niedawno zauważyłam obnizenie brzucha, co pozwoliło mi w końcu złapać porządnie oddech :P

Później się zaczęło... częste wizyty w toalecie (i to nie na siusiu) i okropne (dosłownie okropne) bóle krocza, przez które nie mogę się przekręcić na łóźku i chodzę jak kaczka... Jestem non stop zmęczona, więcej ziewam jak oddycham :P 

Apetyt jest ciut większy, ale nie tak bardzo. 

Buzia i ręce mi popuchły... 

Czy mam się szykować na to, że moja Pannica wyskoczy wcześniej z brzucha? 

 

Jakie były wasze oznaki porodu? jak się zachowywał wasz organizm przed godziną zero. 

Nie chodzi mi o odejście wód czy skurcze...

Oj kochana może być naprawdę różnie to jest sprawa zupełnie indywidualna najwyraźniej powoli organizm już zaczyna przygotowywać się do porodu co wcale nie oznacza że nastąpi to na już może a nie musi może okazać się że wytrwasz jeszcze do planowanego terminu cesarskiego cięcia tego ci życzę żeby malutka jak najdłużej w brzuszku siedziała

Mnie codziennie w ostatnim miesiącu bolał brzuch, zgaga doprowadzala do płaczu a siku chciało się co 5 minut. Byłam 4 dni po terminie i pojechałam do szpitala bo pojawiły się takie ostre bóle brzucha skurcze co 3 minuty. Z drugą ciążą wywołali poród 7dni przed terminem w związku z cukrzycą. A ty na pewno masz jeszcze wizytę i ktg więc lekarz jeszcze wszystko skontroluje.

Oj ja miałam tak przez cały ostatni miesiąc ciąży, do tego prawie co noc silne skurcze przez godzinę lub dwie, a córka i tak nie chciała wyjść i trzeba było wywoływać 4 dni po terminie :) 

Ja totalnie nie miałam żadnych objawów. Więc nic nie doradze. Może lekko brzuch opadł się to nieznacznie

Ja się przed porodem tez czułam paskudnie. Wszystko możliwe :) obserwuj swoje ciało! Trzymam kciuki żebyś donosiła w spokoju maleństwo 

Chyba kazda przevhodzi inaczej ;) jesli nie chodzisz na siusiu wiec  moze juz sie organizm przygotowuje do porodu, brzuch sie opuscil wiec wszystko mozliwe jak masz objawy ktore cie niepokoja zawsze mozna sie zglosic na izbe przyjec tak dla swojego spokoju, niby 3 ciaza ale jak wiadomo nie kazdy porod jest taki sam ;) 

Zapisz się jak najszybciej do lekarza. Jednak lepiej to sprawdzić. A jak nie przechodzi to do szpitala pojedź. U mnie w dniu porodu zaczęło się bólami spojenia czy krocza i były one takie dość regularne tak co parę minut i na chwilę przestawało nie że ciągły ból. I każdy poród miałam inny . I inaczej się zaczynał. Pierwszy wody mi się sączyły. Drugi ból pleców. A trzeci właśnie bólami krocza jakby właśnie mala tak do kanału się wpychała.

Zdecydowanie każda kobieta przechodzi to inaczej i jednabędzie czuła dużo szybciej i intensywniej a druga (jak ja) calą ciążę i w zasadzie do samego porodu nie czułam nic. 

Przez te bóle krocza to ja na Twoim miejscu bym od razu jechała do ginekologa albo na izbę przyjęć. 

U mnie takich bóli nie było, ale pojechałam ponieważ bolało mnie w krzyżu i delikatnie kłuło w podbrzuszu. Też miałam planową cesarkę za tydzień z kawałkiem, ale okazało się że ten ból w krzyżu zwiastował poród. Chyba 10 godzin później miałam skurcze już regularne co 6 minut, a potem co 3. I wzięli mnie na CC jak już miałam rozwarcie na 7 cm. A dopiero co byłam na nogach, tylko w krzyżu mnie bolało niby. Także może lepiej żebyś to sprawdziła  :)

Rzeczywiście każdy organizm inny, ja miałam te bóle krocza, a córka i tak po terminie i to poród wywoływany. U mnie wszystko było w porządku, ale tak jak dziewczyny mówią, można to sprawdzić :)

Też miałam bóle krocza tak mniej więcej dwa tygodnie przed porodem, tydzień wcześniej jakby pobolewania podbrzusza a i tak poród wywoływany :) 

Ja niczego szczególnego nie zauważyłam, rano jak się obudziłam to już krew, czop, a 2 dni wcześniej byłam u lekarza i on mi zapowiedział, że to już kwestia godzin.

ja nie miałam żadnych objawów, poszłam do szpitala i po 5 dniach zrobili mi cc bo mała dostała tachykardię.