Czy to jest przepuklina pępkowa?

Dziewczyny ciągle nurtuje mnie to pytanie, czy synek ma przepukline. Nie mogę jak na razie skonsultować tego z pediatrą, ponieważ na wizytę patronażową nie kazali przyjeżdżać, bo było dużo zachorowań, a teraz gdy chcę się umówić na szczepienie z synkiem, to lekarz jest na chorobowym. Synek w niedzielę skończył 6 tygodni, pępek zagoił mu się błyskawicznie, bo już w 6 dobie odpadł kikut pępowiny, po paru dniach przez 3 dni pępek delikatnie krwawił i zaczął coraz bardziej wystawiać. Czy u którejś z Was dziecko miało przepukline? Jak się ją leczy?

paulina, a synek dużo płacze?

Córka nie miała, ale sporo o tym czytałam bo płakała na początku często i długo - wizja przepukliny nie dawała mi spokoju. Dziwny ten pępek - być może. Masz dobry kontakt z położną, która była u Was na wizycie patronażowej? Poproś o kolejną wizytę domową - można mieć ich 6. Jeśli nie ma możliwości - wyślij jej zdjęcie z pytaniem.

Na początku dziecko powinno leżeć dużo na brzuszku, zakleja się pępek plasterkiem, jeśli to nie pomaga to wykonuje się zabieg. Ale spokojnie, lekarz Was poinstruuje co zrobić żeby zabieg nie był koniecznością.

Mama synek bardzo mało płacze, tylko wtedy gdy męczą go gazy, a na ogół jest bardzo spokojny i grzeczny.
Niestety ale położną miałam okropną, u nas w gminie jest jedna na rejon. Przyszła do mnie Pani przed 60-tką nawet nie obejrzała synka, zapytała czy pępek się zagoił, powiedziałam że tak, bo wówczas synek miał ładny, zamknięty pępek, a więc tylko popijała kawę i wypełniała dokumenty. Nie mam co liczyć na pomoc z jej strony. Dodzwonić się do niej graniczy z cudem, bo można połączyć się tylko dzwoniąc do ogólnej rejestracji oni przekierowują lub wołają do tel, ale Pani położna bardzo często jest w terenie na wizytach.
Tak się teraz zastanawiam, czy ten pępepuszek to nie jest wina męża, bo gdy już się synkowi zagoił i bolał go brzuszek, to mąż nosił synka w pozycji bocznej i masował mu brzuszek, wokół pępka, po paru dniach zauważyłam te odrobinke krwi i kazałam mężówi, aby mu już brzuszka nie masował, bo wyczytałam że można masować dopiero jak dziecko ukończy miesiąc ;(
Strasznie się martwię. U córeczki nie mieliśmy takiego problemu. Muszę cierpliwie poczekać na wizytę u lekarza, a w tym czasie będę starała się jak najwięcej kłaść synka na brzuszek.

Paulina, jak długo musisz czekać na wizytę? Jeśli około tygodnia to poszłabym chyba prywatnie. Faktycznie, na swoją położną nie masz co liczyć. A gdzie chodziłaś do ginekologa? Może tam jest położna która by Ci doradziła?

Nie sądzę żeby pozycja miała znaczenie. Choć synek niewiele płacze więc niby skąd przepuklina.

Daj znać jak tylko czegoś się dowiesz.

Paulina, wpadłam na jeszcze jeden doraźny pomysł. Masz Facebook’a? Wejdź na profil Nestlé - Zdrowy Start w Przyszłość. 29 października opublikowali post:

Ciąża, poród, opieka nad maleństwem rodzą wiele pytań. Dlatego razem z naszą ekspertką - położną Edytą Bralą, chętnie na nie odpowiemy!
Kliknij poniżej, by zadać pytanie położnej!

Kliknij w stronę i zadaj pytanie, możesz dołączyć zdjęcie.

Mama, mam dzwonić do przychodni w piątek i będą już wiedzieli, czy lekarz będzie w poniedziałek, czy dopiero w środę. Do ginekologa chodziłam całą ciąże prywatnie, chciałam stamtąd wziąć położną, ale mi powiedziała, że wypisalismy się z ich przychodni w 2015 roku, także tam gdzie jesteśmy zapisani, tam mam wybrać położną, w głowie się to nie mieści, że kobieta nie ma wyboru, tylko tam gdzie jest zapisana do lekarza rodzinnego, tam musi wybrać.
Bardzo Ci dziękuje za ten pomysł, aby zadać pytanie położnej na stronie Nestlé, zaraz to uczynię, może jutro odpiszą. Dam znać :slight_smile: Poczytałam wczoraj duzo o przepukline i jeśli to faktycznie ona, to byłaby groźna, gdyby pępek lub miejsce wokół niego zrobiło się siwe, oraz gdy pępka nie da się wepchnać, bo coś tam wyraźnie przeszkadza, próbowałam małemu delikatnie wsunąć ten pępek i nic tam nie czuć, chowa się, ale gdy puszczam znów się uwypukla. Synka to nie boli, bo robiłam mu tak pare razy, gdy nie spał i kompletnie nie wykazywał, że jest to dla niego niekomfortowe.

Paulina, najważniejsze że synka to nie boli. Do Nestle napisz jak najszybciej, mimo ze jest święto może ktoś nad tym czuwa i odpowie. Czekam na wieści

Mama_Gratki przepraszam, że tak długo zwlekałam z napisaniem, ale ostatnio mam kompletnie zero czasu na forum. Przygotowania do chrzcin ruszyły pełną parą…
Byłam z synkiem u lekarza i potwierdziły się moje obawy, to przepuklina. Doktor poinformował mnie, że niektórzy w Pl zalecają przyklejać plastrami, ale on tego nie praktykuje, kazał nic z tym nie robić i czekamy pół roku, jak się samo nie wchłonie, to będą synkowi to usuwać operacyjnie.

mój bratanek miął przepuklinę, miał bardzo wysadzony pępuszek, dużo mocniej niż twój na zdjęciu…z tym że bratowej kazali raz by mały leżał często na brzuszku, a dwa kilka razy w ciągu dnia napychać pępuszek , czyli delikatnie wciskać go do środka tak jak powinien wyglądać, również polecali zapinać pampersa na wysokości pępka…i im to pomogło bo mały ma super pępuszek i bez zabiegu ;))

Ewcia88 bardzo dziękuję za cenne wskazówki :wink: będę stosowała te czynności u synka i być może i jego ominie zabieg, bo pępek sam się schowa :wink:

Paula, a jednak. Tak jak pisałam Ci na początku chyba w pierwszym poście, kładź synka jak najczęściej na brzuszku i staraj się aby nie miał powodów do długiego płaczu.
Zaklejać możesz, choć może chodzi o to żeby pępek się jednak wietrzył.
Kiedy macie chrzciny?

Paulina trzymam kciuki by samo się wchłonęło , bez zabiegu…miejmy nadzieję :wink:

Mama a może podpowiesz mi jak umilić dziecku leżenie na brzuszku, bo mam wrażenie, że mój synek tego nienawidzi. Ledwo go położę i po momencie wierci się i płacze jakby go ze skóry obdzierali. Chrzciny mieliśmy w minioną niedzielę, pogoda dopisała, bo teraz to zima w pełni. Syneczek był grzeczniutki, cały stres już za mną. Gościłam rodzinę męża przez 4 dni, bo są z daleka więc przyjechali na dłużej i stąd mój brak czasu na forum.
Ewcia dziękuję, również mam taką nadzieję, że obejdzie się bez zabiegu.