Jak w temacie Czy podobają się Wam? Ja niestety przez ciagle wachania wagi nabawiłam sie rozstepów ,biust jest niejedrny Poza tym rodziłam i karmiłam piersią a to rownież zapisało się w wyglądzie biustu…w ubraniu wygladam ok ,ale tak kolorowo nie jest,jak zdejmę cyckonosz.
Ooo dobry temacik się kroi
Ja swoje lubie
Narzeczony też
Dwa karmienia a nie są jakoś specjalnie bardziej obwisłe , ale czas i grawitacja zrobią to pewno za niedlugo
Ja też nie mam problemu , mój mąż również . Bardzo się cieszę że jest mniejszy niż przed ciążą
Ja też mam rozstępy, a po ciąży mój biust się zmniejszył ale je lubię, bo przypominają mi, przez co przeszło moje ciało.
Jak wazylam niecale 50kg mialam malutkie piersi. Zawsze sie ich wstydzilam. Najpierw przytylam, potem pierwsza ciaza i piersi staly sie idealne ! Po drugiej ciazy tez byly ok. Teraz jestem na redukcji i wlasnie pierwsze co to z piersi uszlo powietrze i widze pierwsze rozstepy ! Mialam rozstepy na tylku,udach i brzuchu po dwoch ciazach a teraz jeszcze te piersi… staram sie zaakceptowac siebie jako mamę, bo cialo jest zupelnie inne.
Generalnie biust w ciąży bardzo się zmienia i to w okresie ciąży następują największe zmiany w biuscie.
Ja swoje piersi lubię, chociaż mogłyby być troszkę mniejsze, bo po prostu są ciężkie biust mam spory, przed ciążą miałam 65F, teraz nawet nie wiem, bo biustonosze mam do karmienia, a muszę się umówić do brafiterki. Są rozstępy, aczkolwiek to naturalne. Nie zwracam uwagi na to, czy rozstępy gdzieś widać, czy też nie. Baaardzo często noszę koszulki z dużym dekoltem, teraz po ciąży trochę rzadziej, aczkolwiek i tak wolę takie.
Cudne podejście
jak by były takie jak w ciąży były by idealne
Lubię. Mam raczej mniejszy biust wiec tez nie zmienil sie po ciazy. Nie dziala tez na niego grawitacja wiec stale jest na swoim miejscu - to plus mniejszych rozmiarów
Generalnie nie lubię rozstępy są ale wiek już nie ten jak to mówią na spodobanie nie jestem byle komu też cycków pokazywać nie będę a w cyckonoszu nie jest źle. Chłop jak widzi to zazwyczaj jak jest ciemno więc jest ok
ogólnie tez lubię cieszę się ze są , i są zdrowe . są kobiety które niestety ale muszą usuwać , i to jest na pewno dla nich dużą trauma.
Tak, to bardzo trudne… Moja znajoma właśnie dowiedziała się, że ma złośliwego raka piersi i niestety musi przejść mastektomię. To ogromne przeżycie, fizycznie i psychicznie.
straszne , bardzo współczuję . ja osobiście boje się każdej choroby boje się tych wszystkich nowotworów . kocham życie , nie wyobrażam sobie usłyszeć taka diagnozę ja lub ktoś z moich bliskich . dobrze jak się jeszcze wszystko uda .
Widzę że dużo z was też ma rozstępy na piersiach , używacie jakieś maski ?kremy itp ?
Używałam bio oil, silikon, nawet ultradzwieki sobie robiłam i laser bo w pracy mogę i dalej są. Zostaną już ze mną na zawsze nic im nie pomoże to blizna więc niczym jej nie usuniesz zawsze będzie widoczna
Też próbowałam różnych metod, niestety, rozstępy to trudny przeciwnik trzeba po prostu zaakceptować, że to nasze ślady i znak, że przeszłyśmy coś ważnego
Też mam mega rozstępy na pośladkach i niestety nic z nimi nie zrobię
Ja nic nie używam, podejrzewam, że już i tak nic na to nie pomoże, ewentualnie może jakieś zabiegi medycyny estetycznej, ale po pierwsze nie stać mnie na to, a dwa nie zależy mi aż tak na tym
Ja robiłam zabieg na rozstępy na brzuchu ale jak sobie przypomnę to uczucie … w życiu w cyc bym tego nie wstrzyknęła
Po ciąży to jest masakra, ale zaakceptowałam to.