Czosnek

Też myślę, że czosnek nie zaszkodzi, a może wspierać odporność. Wszystko można wprowadzać powoli :) 

Pewnie że nie zaszkodzi jest naturalnym wspomagaczem odporności 

Czosnek to naturalny antybiotyk więc na pewno w niczym nie zaszkodzi a wręcz przeciwnie pomoże 

Ja czosnek używam do potraw jak i piłam mleko z czosnkiem w ciąży i podczas kp. Na szczęście nie wpływało to na picie mleka przez syna. 

Czosnek na pewno nie zaszkodzi :) ale podobno zmienia smak mleka

Jadłam , małemu nie przeszkadzało . W sumie dobrze ze zmienia smak to może później będzie bardziej otwarty na nowe smaki ;)

ale brzuszek maluszka nie będzie bolał ?

to ja jeszcze nie próbowałam jeść czosnku jak kp. ale ostatnio jadłam buraczki z chrzanem i małą niestety bolał brzuch :(

To moje dzieci chyba właśnie są z tych którym nie przeszkadza ten smak dlatego że od samego poczatku karmienia piersią jadłam potrawy z czosnkiem i nigdy go nie żałowałam bo akurat do takiego praktycznie do wszystkiego, a obeszło się bez bólów brzuszka i też nie było gry marzenia że mleko jest niedobre

Ja czosnek przemycam sobie w różnych potrawach bo nie zjadłabym tak samego

Ja czosnek jem często i w dużych ilościach od początku kp, w ciąży też jadłam, mała nigdy po nim nie miała jakiś problemów. W zasadzie co bym nie jadła, to nie było jakiś problemów, jedynie po truskawkach dostała małej wysypki. 

Niby nie ma diety matki karmiącej, ale jak widać nie wszystkim maluszkom dany posiłek będzie służył. Myślę, że im bardziej zróżnicowana dieta w ciąży, tym lepiej jest później z dietą przy karmieniu 

kurcze ja mam taki wątpliwy stosunek to braku diety podczas kp.. pamietam, ze położna mi mówiła i lekarze, żeby jeść wszystko, no Się najadłam smażonego schabowego. Boże.. myślałam, ze moje dziecko oszalało - takiego płaczu, zwijania się i bólów brzucha nigdy nie miał. Najlepiej się czuł jak jadłam bułki z maslem i parówki, reszta produktow to zawsze bóle 

U nas synek miał kolki przez krótki czas, jak zmieniłam probiotyk na BioGaję, to było okej. Czasem jak buzowało mu w brzuszku, to dostawał Espumisan. Jadłam wszystko, oczywiście z umiarem. Nie eliminowałam z diety niczego.

Ja po pierwszej ciąży nie jadłam nic smażonego, zero kawy itd. Faktycznie synowi nic nie dolegało i ładnie spał. Po drugiej ciazy jadłam wszystko co prawda z umiarem ale wszystko + kawa - syn był dość marudny, od urodzenia potrafił dość długo nie spać. Ciekawa jestem czy taki urok synów czy dieta jednak miała wpływ;)

Ja tez na początku zjadłam sałatki jarzynowej i mały płakał i płakał nie wiedzieliśmy o co chodzi i póz jej właśnie się zorientowalam ze chyba po majonezie bolał go brzuszek . I tak do 2 miesięcy starałam się lekko jeść . 

Ja w pierwszej ciąży wystrzegała się wszystkiego , zdrowo jadłam zero kawy, coli a mały pobudzony od małego i bardzo mało spał a w drugiej to czasem kawa i cola i jadłam na co miałam ochotę i młody więcej śpi i mniej ruchliwy , wiec myśle ze dieta nie ma tu nic wspólnego ;)

Ile mam tyle opinii :)

Nie zapominajmy o tym, że układ pokarmowy takiego maluszka dopiero się rozwija, i niekoniecznie płacz musi być związany z tym, co zjadlysmy :)

Ja myślę że dieta ma wpływ. Bo jak dziecku coś dolega to nie śpi. Ja też od początku raczej staram się nie jeść ciężko i mała cały czas dobrze śpi. Teraz ostatnio coś poplakuje przy puszczaniu bączków ale nie jakoś dużo na szczęście

Kiedy mówiłam lekarz o zachowaniu syna to kazała mi zapisywać to co jem bo jest to najczesciej główną przyczyną płaczu i niepokoju u noworodków;) no I za wysoka temp w domu/mieszkaniu ;)

zdecydowanie jak dziecku jest za ciepło to także potrafi płakać z tego powodu a potem jak sie przegrzeje to najcześciej wymiotuje ściętym mlekiem "serem" i wtedy mamy naprawde juz potwierdzone ze dziecko sie przegrzało 

Maminkandzinka o kurczę to nawet nie wiedziałam . Dobrze wiedziec na przyszłość .