Częste karmienie

Jestem tego zdania co Paulinek. Jeżeli występują bardzo niepokojące objawy, to nawet bym się nie zastanawiała i gnała do lekarza, ale wiele "odchyleń" o których myślą mamy są zupełnie normalne...nie ma co się dziwić - dziecko 9 miesięcy przebywało w brzuchu mamy, a potem wychodzi na świat i musi sobie jakoś radzić. Nie tylko nam jest trudno, ale również dziecku- trzeba sobie to czasami tak tłumaczyć

Dokładnie lepiej się zapytać pediatry jak czujesz ,że faktycznie coś jest nie tak .Ja z tego co pisałam notatki dla położnej to wiem ,że mała jadła minimum 8 razy na dobę,pamiętam że nawet 12 razy ale to było lato,upały więc też dawałam jej się poprostu napić.Taki urok kobiety karmiącej ,dobrowolnie się na to decydujemy.

Ja też na początku lekko szturałam dziecko, po bródce, czy policzku jak zasypiał. Jednak zawsze karmienie było na żądanie i nie raz bardzo często. W ciągu 3h tej niby przerwy to potrafiłam karmić nawet 5-6 razy, czyli jeden ciąg karmienia był. Dlatego ja ściągnęłam aplikację, ale szybko zaprzestałam używania, bo nie umiałam wyłączyć a już trzeba było włączać karmienie. Bo to był jeden ciąg praktycznie.

Moja jak zaśnie przy piersi to wybudza ja tylko jak jej pierś zabiorę 

Justa tez tak mialam . I po przebudzeniu krzyk. I tak nawet 4 godziny....

Justa, a używacie smoczka?

Smoczek mógłby pomóc tylko Justa pisała gdzieś że bolą ją brodawki a przez smoczek może ciągnąć mocniej.

Tak używamy smoka aczkolwiek to loteria z tym smokiem bo nie zawsze go chce często wypluwa . Druga sprawa jest taks e np e nocy to smok jest strzałem w kolano bo jak wypadnie to się budzi i wrzeszczy i trzeba dać znów i taj ze 20razy zanim mocno usnie 

JustaMama musisz to przetrwać u mnie też tak było. Jak córcia usnie przy piersi to staraj się ją odrazu odkładać bo jak się tak przyzwyczai spać to później będzie jeszcze trudniej. Smoczka myślę że jeszcze zaakceptuje i będzie go mocno ssała 

Myśle że na akceptację smoczka jest jeszcze czas, mój syn nauczył się w wieku 7 miesięcy a wcześniej tez nie chciał. 

To nie jest do końca tak ze go nie akceptuje bo jak jyz zassie to właśnie chce znów jak wypadnie .

gdyby moje dziecko nie chciało smoka do 2-3 miesięcy to już bym nie dala w ogóle 

U dzieci, które karmione są butelką smoczek powinno się wprowadzić do zasypiania, bo to minimalizuje ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej. Dziecko przez ssanie w nocy ma możliwość wybudzenia się i stymulacji oddechu, szczególnie u wcześniaków ten automatyczny mechanizm oddechowy może być niedojrzały. Dla dziecka karmionego wyłącznie piersią smoczek jest natomiast zbędny, w pierwszych miesiącach może zaburzyć wręcz laktację. Wykazano także, że samo kp zmniejsza znacząco ryzyko SIDS.