Czekolada u 3 miesięcznego dziecka

Monia, to też dobra motywacja, żeby samemu zmienić nawyki żywieniowe :)

Monia a ja też pamietam czas kiedy co byka mala usypiania a my z mężem do filmu jakies chipsy sobie kupilismy nie było notorycznie ale od czasu do czasu a zeby nie widziała i żeby jej nie podawać ;)

Akurat tutaj nie widzę nic złego  ;)

No my też się będziemy musieli kryć. Obydwoje uwielbiamy słodycze, chipsy i niezdrowe jedzenie. Raz w tygodniu jemy w McD, czasami i zdarzy się z 3 razy pojechać. Nie wiem czy to będzie motywacja żeby zmienić te nawyki :) to jest chyba zbyt silne 

Aniska, pewnie, że można sobie czasem zapodać :)

 

Swiezoupieczona, no to macie trochę problem, ale u nas też często coś niezdrowego wjeżdzało. Jednak kiedy mały się urodził, a zwłaszcza jak rozszerzamy dietę, to udaje się jakoś ograniczać, więc może też wam się uda. Poza tym odkąd zaczęliśmy ćwiczyć to tym większa motywacja, bo mi po prostu szkoda tymi niezdrowymi rzeczami psuć moją ciężką pracę:) Albo rzeczywiście będziecie jeść po kryjomu, jak dzieciak będzie spał. Na szczęście z Maca i KFC można teraz zamówić z dowozem :D

Mój mąż jest taki ze lubi takie smakołyki to już musi się przed córką ukrywać, a ona już jest też wyczulona jak cos zaszeleści to od razu leci 

My lubimy słodkie niestety, ale staram się nie jeść przy córce. Niedługo i my zaczniemy rozszerzać dietę, ale że słodkim pewnie zaczekam dłużej, żeby miała lepsze nawyki żywieniowe niż my. Ale fakt to też dobry czas dla Nas bo postanowiliśmy odżywiać się lepiej razem z córką. To może nam wyjść tylko na dobre 

Starasz się nie jesc przy córce to jak to robisz w takim razie? 

Myślę że nie da się nie dawać dziecku słodyczy jak się samemu je je mówię tu o triche starszych dzieciach 

Ja jak jem jakiegoś batonika to córce daje Chrupkie kukurydziana 

My to lubimy sobie nakupowac słodyczy na seanse filmowe które mamy dość często. Bez tego nie na oglądania :) no najlepiej jeść jak dziecko śpi, wtedy można to ukryć. 

Monija.musle że się da. Poprostu trzeba jeść jak nie patrzy . Ja tak robię 

Nie podawałam nic do 4 miesiąca :) U córki do 5 bo wcześniakiem jest i takie miałam zalecenie od lekarza.

Po 4 miesiącu zaczęłam od kaszek, słoiczków i tak powoli.

Czekoladkę dałam spróbować około 10 miesiąca, ale spróbować tylko :)

 

U nas zasada słodkich sobót. Czasem oczywiscie naginany zasady jak cos dobrego mamy w domu, ale dlatego staramy sie nie miec nic slodkiego poza sobotami. Ale nie raz bywalo ze chowalismy sie przed malym zeby nie widzial ze cos jemy. Zawsze sie wtedy smiejemy ze wyrodni jestemy. 

Haha i najesc się słodyczy na noc :D

Ja i tak ostatnimi czasy sobie na za dużo pozwalałam. Pora przystopować trochę 

A ja znów mam niby ochotę cos zjeść, ale koniec końców mi się nie chce 

Przez ostatnie dni stoi przede mną miod akacjowy i sobie go jem łyżkami, taka mam ochotę na słodkie ze szok.. 

Maluszkowi absolutnie nie daje.

Sama natomiast jej megga dużo słodyczy,bo mama taką ochotę..... A najśmieszniejsze jak na noc się najem że starszym synem i mąż się śmieje ,że za dobrze nam...

Wszystko zależy jak karmisz więc to nie koniecznie 6 miesiąca bo można zacząć po 4 już rozszerzać, ale 3 miesiące to jeszcze za wcześnie a lizanie kosztowanie w taki sposób przez dziecko to rozszerzanie diety i można tym zaszkodzić dziecku niestety

Swiezoupieczona, też tak miałam pod koniec ciąży, tylko u mnie nic oprócz czekolady kinder nie zdawało egzaminu. Musiało być to.

Fajerka no to u mnie cokolwiek aby było słodkie. Odtatnio jak nic nie miałam to otworzyłam sloik z dżemem. Ale staram sie głównie ten miod jeść bo jednak zdrowy 

Powiem Wam że ja się oduczyłam jeść słodycze. W ciąży przez cukrzycę miałam całkowity zakaz więc nie jadłam w ogóle a teraz mi już tak zostało że naprawdę rzadko sięgam po coś słodkiego. Jak już mnie ciągnie to staram się mieć w szafce jakieś słodycze dla cukrzyków albo jem owoce. Ostatnio kupiłam sobie dżem bez dodatków cukru (tylko cukier z owoców) i też jak mnie kusi to zjem z nim kanapkę. Ale miałam koleżankę która też cała ciąże jadła słodycze bo nie umiała wytrzymać bez. Takie miała smaki. A najlepsza była właśnie ta z Kinder. 

 

W temacie wątku uważam że 3 miesięczne dziecko nie powinno dostawać do skosztowania naszego jedzenia a tym bardziej czekolady. Ja bym się bała że po pierwsze zaszkodzę dziecku a po drugie że wieczorem będzie mieć kolki i odbije się to też na mnie. Sama pediatra podkreśliła mi kilka razy że dietę zaczniemy rozszerzac po 6 miesiącu życia, więc lekarz chyba wie co mówi. Tym bardziej zaskakuje mnie fakt że takim dzieciom daje się do skosztowania czekoladę której w ogóle na początku dziecko nie powinno jeść. Przecież to niezdrowe.