Czego nie znosicie u swojej drugiej połówki

nie sprząta nic a nic. Ja też nie jestem jakaś porządnicka, ale czuję się jak jego służąca…

Czy coś mnie denerwuje w moim Mężu? Hmmm niech pomyślę… A tak! Czasami zdarza się, że mamy zaplanowany weekend, a przyjeżdża ktoś w ostatniej chwili z samochodem i Mąż zakłada robocze ciuchy i idzie do kanału. Widzę wtedy Jego błagalny wzrok i słyszę: “Kochanie, to potrwa tylko chwilkę”. Czasem szlag mnie trafia, ale Mąż już taki jest, nikomu nie odmówi. Ostatnio szliśmy do rodziców, przyjechał Jego brat, miał uszkodzoną rączkę od fotela. Gdy już Mąż zbierał narzędzia, podjechał znajomy na wymianę oleju… Samochody to Jego wielka pasja. Kiedyś miałam do Niego pretensje, że tyle czasu siedzi w kanale. Na szczęście poszliśmy na pewien kompromis i teraz jest znacznie lepiej :slight_smile:

Kiedyś trudno było Mu się przyznać do błędu i przeprosić. Teraz jak popełni jakiś błąd i widzi, że jestem z tego powodu smutna, przychodzi, przeprasza, przytula i daje buziaczka :slight_smile: Codziennie mi powtarza, że “jest dumny, że Mu takich pięknych synów urodziłam”. Gdy urodziłam pierwszego syna, chciał żebym wybrała sobie jakiś złoty komplet biżuterii. Powiedziałam Mu wtedy, że nie chce złota, że chce by starał się być jak najlepszym ojcem. I tak właśnie jest! Chłopaki Go uwielbiają :slight_smile:

Ja w swoim mężczyźnie nie lubię (chociaż to chyba zbyt wielkie słowo) tego, że wiele rzeczy musi mieć zaplanowane. A ja jestem w gorącej wodzie kąpana i wszędzie mnie pełno. Chciałabym, żeby on też trochę tego ode mnie załapał, bo póki co jest bardzo spokojną, zrównoważoną głową rodziny. Z drugiej strony zawsze potrafi sprowadzić mnie na ziemię i przedstawić racjonalne argumenty - do tej pory nie wiem jak o to robi :slight_smile:

Bławatkowa _ mam to samo, tylko samochody nie ważne czy święto czy nie. Strasznie mnie to denerwuje ostatnio coraz bardziej bo klienci przeginaja i dzwonią o czwartej rano albo po północy jak juz słodko śpię a on musi odebrać telefon bo może to coś bardzo pilnego.
Denerwuje mnie to, że często słucha mamy a jak nie dej boże powiem coś na nią to masakra szkoda gadać. Co do dziecko to mam słuchać co mówi jego mama i siostra bo lepiej wiedzą … ehh

Bałaganiarstwa.

Mój mąż nie jest idealny ale ja również nie jestem :slight_smile: I to co mnie najbardziej denerwuję w mojej drugiej połówce to, że jest strasznie uparty i czasami muszę się na prawdę natrudzić aby przekonać go do mojej sugestii czy podpowiedzi :slight_smile: Jednak jesteśmy razem 12 lat więc pracujemy nad sobą cały czas.