Cyc i co dalej

Kubeczków w sklepach co niemiara. Co jeden to droższy, a i tak dziecko finalnie będzie piło ze szklanki 😉

Mamusidwochchlopcow jak wam idzie nauka picia czy jedzenia czegoś innego niż pierś?

Ewelina skas to znam, mój syn się nie napił z butelki tylko cyc i cyc... nie wychodziłam bez niego..;)

Mala_gosia logopedzi mówią żeby dzieci nie Piły z kubeczków tylko od radu ze szklanki/ kubka :)

 

Nie było wyboru i dzieci nie wybrzydzaly ;)

Hehe no fakt koncowo szklanka ale powiem wam ze etap szkolny to jednak nadal bidony jakies wymyslne butelki itp.;) 

Co do kubkow otwartych tez tego jest masa i przyznam ze ja w tym polegam ;) cala szafka kubkow a kazdy z innej parafi wyjatkowy i jedyny;) hehe 

 

Ja póki co mam dwa kubki otwarte i kubek ze słomka z lovi ale właśnie zastanawiam się ciągle czy brać Kubek niekapek Sippy Master czy Kubek 360°Drink Master z Lovi 

Aniss dokładnie w szkołach później znowu bidony itd. Ja jak ide z synem na spacer to tez ma swój bidon, przecież ze szklanka nie będę chodzic :D  Ja np tez mam swój kubek do kawy i osobno do herbaty i nikt nie może ich ruszać . U rodziców tez mam swój kubek do kawy i u teściów tez :D 

 

Dokładnie, tyle tych kubków na rynku różnych, a potem wychodzi, że zwykły się sprawdzi najlepiej :D

Lisza mysle ze lepszy jest ten z dziubkiem ;) ale to moja sugestia ;) bo twoj malutki to jeszcze maluszek one sa z tego co kojarze od 6 

Te 360 dopiero od 9miesiaca u mnie mala ma 18 miesiecy i dalej sobie z nim kiepsko radzi ale kazdy maluch inny;)

Aniss dziękuję za poradę :) 

kupie ten z dzubkiem na początek bo tak jak też wspomnialas no mój to jeszcze mały jest zobaczę jak sobie z tym poradzi 

Kubek ze słomka co mamy to udaje mu się pociągnąć i napić ale i tak od dołu cały mokry jest heh ważne że próbuje :) 

Te z dziubkiem wydają się najlepsze ;) dałam synowi z rurka to narazie tak sobie radzi.

Z dziubkiem są praktyczne, ale dobrze jak najszybciej przejść na te ze słomką i otwarte. Z dziubkiem powodują powstanie tzw. zgryzu otwartego i późniejszych problemów artykulacyjnych i nie ćwiczą mięśni ust policzków i języka. 

O dobrze wiedzieć :) dzięki za informacje :) 

Mój nie pil z dziubkiem, tylko właśnie z rurka od razu załapał..  A i tak podobno jak się rozszerza dietę to uczyć z otwartego kubka. 

Dokładnie, lepiej od razu zacząć od kubka ze słomką i z otwartego kubka. To są najzdrowsze dla dziecka metody, ćwiczą mięśnie buzi i nie utrwalają odruchu ssania. I nie przejmować się, że dziecko nie załapało od razu. Tak małe dziecko ma się uczyć picia wody, a nie wypijać nie wiadomo jakie ilości (przecież i tak pije mleko, nie odwodni się). 

My zaczynalismy od kubeczka z ustnikiem, teraz pije z kubeczka z rurką z Lovi, a w między czasie uczymy z otwartego kubeczka. Ale dużo wtedy wylewa picia na siebie

kubek niekapek z lovi jest rewelacyjny :)

Wylewanie na siebie to też taki naturalny etap nauki. Z czasem coraz rzadziej się będzie zdarzać. Mój dwulatek potrafi się ładnie napić bez rozlewania i odstawić kubek na stół. Czasem jednak dla zabawy wyleje resztę wody na podłogę i wskakuje w kałużę. Jeszcze więc idealnie nie jest :D

U nas też świetnie się sprawdzał niekapek z LOVI :)

Co do picia z rurką to się zgodzę ,że ćwiczy się wtedy mięśnie :) Bo nawet są ćwiczenia z rurką przy problemach z wymową :)

Mój syn gryzie narazie tą rurkę z kubeczka z lovi ale może niedługo załapie i będzie pic

Z tego kubeczka ze słomka coś się napije idą się ale większość wylatuje dołem i cała koszulka mokra xd