Ćwiczyłyście będąc w ciąży? Czy pomogło wam to jakoś podczas porodu? Dużo się słyszy, że niby utrzymanie dobrej formy w ciąży to potem łatwiejszy poród. W pierwszej ciąży musiałam leżeć juz od 20 tyg, wiec nie było mowy nawet o spacerach, organizm osłabiony, mięśnie zastałe i poród pamiętam jako bardzo ciężki, samo dochodzenie do siebie po porodzie też. Aktualnie nie mam przeciwskazań do ćwiczeń, jednak nic zorganizowanego ze w zględu na pandemię nie wchodzi w grę. Myślę o jodze, ale w zaciszu domowym. Macie z tym jakieś doświadczenie? Polecacie?