Ćwiczenia Kegla

Mam pytanie czy ćwiczycie mięsnie kegla? Bo czytałam ze w ciąży warto ćwiczyc by potem latwiej dosc do formy po porodzie i utrzymanie moczu przy kichaniu smianiu się . Jakie macie doswiadczenia?

Na pewno warto. Pod koniec ciazy mialam duzy problem przy kivhaniu i smianiu sie. Cwiczenia pomogly.

Ja cwiczylam, doszlam do takiego momentu ze czesto przy robieniu siusiu cwiczylam;) I nadal mi sie zdarza. Czy pomoglo to nie moge ocenic, bo mialam cesarke, ale mysle ze te cwiczenia sa przydatne:)

Ja nie umiem tego cwiczyć, mimo iż próbowałam na rózne sposoby z netu.Wiem, ze są takie miejsca, gdzie podłacza się maszynę i sprawdza, czy prawidłowo się cwiczy, tam się mozna nauczyć, ale to w dużych miastach taka przyjemnosć.Na pewno warto ćwiczyć, ale wazne by to robić prawidłowo, czyli nie napinac przy tym pupy, brzucha ani ud, a to dla mnie sztuka.

A to w takim razie pewnie i ja nie potrafie prawidłowo tego robić

Aniami tak na przyszłość nie ćwiczymy mięśni Kegla podczas oddawania moczu,bo wtedy utrudniamy opróżnienie pęcherza ,a to moze wywoływać infekcje.

Moim zdaniem warto ćwiczyć mięśnie kegla i to nie tylko w ciąży,ćwiczenia nie są trudne i można wykonywać je w każdym miejscu bo nic nie widać:)Bardzo często kobiety w podeszłym wieku cierpią na nietrzymanie moczu,ćwicząc mięśnie Kegla możemy temu zapobiec.

Szczerze polecam ćwiczenia mięśni Kegla, szczególnie gdy są problemu z nietrzymaniem moczu, ale także aby temu zapobiec. Ćwiczenia w pierwszej ciąży zaczęłam wykonywać na koniec drugiego trymestru i moim zdaniem było za późno, bo problem już istniał. Tym razem zaczęłam z końcem pierwszego trymestru zapobiegawczo i efekty są zdumiewające- żadnych problemów.
Ćwiczyć można w prawie każdym momencie, ponieważ nie widać, że ćwiczymy. Nie wolno ćwiczyć w trakcie oddawania moczu, ponieważ może utrudnić to oddawanie moczu. Ja ćwiczę poprzez napinanie mięśni miednicy, nie napinając brzucha i pośladków, przy tym normalnie oddychając.

Ja ćwiczyłam w ciąży i jakoś już może z przyzwyczajenia ćwiczę nadal Już sama nie wiem czy prawidłowo wykonuję te ćwiczenia A ja właśnie ćwiczyłam podczas oddawania moczu dobrze że teraz to wyczytałam

Mi szczególnie po porodzie naturalnym położna, a potem i lekarz zalecali abym jak najwięcej ćwiczyła te mięśnie, w ciąży powiem szczerze, że nie ćwiczyłam, zapomniałam o nich:( Faktycznie, nie wymagają od nas wiele wysiłku, jedynie samozaparcia i dobrej chęci:) Tak jak piszą dziewczyny nie powinno się ćwiczyć w trakcie oddawania moczu. Wzmocnienie mięśni dna macicy jest bardzo ważne i wnosi wiele dobrego, skutki nie tylko widoczne są po porodzie, w postaci szybszego dojścia do formy, ale i po kilku latach.

U nas w szpitalu po porodzie przyszła stażystka, która właśnie mówiła jak ważne jest to ćwiczenie. W ciąży w sumie żaden lekarz ani położna nie mówili o tych ćwiczeniach- dopiero po porodzie. W trakcie ciąży mówiono mi tylko o masowaniu krocza w celu uniknięcia w trakcie porodu nacięcia. U mnie to nie pomogło- może dlatego że za późno zaczęłam i za krótko masowałam. Jeśli chodzi o ćwiczenie mięśni Kegla to jest to dość istotne zwłaszcza po porodzie żeby nie było problemu m.in. z trzymaniem moczu. Należy systematycznie ćwiczyć i wtedy widać efekty. Ćwiczenia są proste i bezbolesne :slight_smile:

Próbuję, ale to nie jest takie proste jak sądziłam…

Ja wczesniej nigdy nie cwiczylam w ciąży również nie lekarz mówił tylko o maskowaniu krocza

tak nie jest to takie proste jak nam sie wydaje i jak pięknie opisują cwiczenia

A no bo w ciwiczeniach i w tych opisach to jest tak łatwo pięknie opisane gorzej z samym wykonaniem

no ja nie mam az tyle samozaparcia zeby tyle powtorzen i tyle razy wykonywac to cwczenie, raz na dzien mi sie przypomni i to nie zawsze sie chce :stuck_out_tongue:

Oj skąd ja to znam mam podobnie :slight_smile: ale jak chcemy zęby potem mieć lepiej to trzeba się trochę wysilic

o tak wygladac chcemy zawsze piekniei atrakcyjnie hehe dobre sobie musze sie w ziac za solidne cwiczenia :smiley: bo tylko gadam

No ale nie tylko tu bo ja Tez dużo gadam a malo robię a muszę zrzucić trochę bo jest porażka

Ja ćwiczyłam i nic to nie dało :frowning:

takie jestesmy my kobiety