Co nas rozczula?

Hej Dziewczyny. Pomyślałam sobie, że to fajny temat, a gdzies ostatnio w necie natknęłam się na podobne pytanie.

Co nas rozczula, wzrusza w naszych dzieciach, w ich zachowaniu?

Mnie zwala z nóg kiedy Córeczka uśmiecha się przez sen i jej maleńkie, przecudne stópki

Och, ucięło mi pół posta :frowning:

Dodam jeszcze w skrócie, że zniewalajacy był tez dla nas charakterystyczny, bobaskowy zapach Coreczki. Pisze, ze był, bo teraz nie jest juz dla nas tak intensywny jak na poczatku, bo chyba sie do niego przyzwyczailismy. Na samym poczatku, kiefy Coreczka byla z Nami przez pierwsze tygodnie to zapach ten czuło sie jak tylko weszło sie do domu, a w naszej sypialni to juz w ogole była kumulacja tego niezwykłego aromatu <3

A co Was najbardziej zniewala w Waszych pociechach?

Mnie wczoraj rozczuliło jak mój dwulatek przyniósł bratu swoją książkę o samochodach pokazał obrazki a potem wetknął między materac, a szczebelki tak jak ja ustawiamy książeczki kontrastowe. Sama słodycz. Kocham też patrzeć jak śpią.

Moje dziewczyny zawsze się biją i kłócą. Hania pierwszy raz w kwietniu wracała sama ze szkoły stałam przy oknie i wypatrywalam ja i więc co Zuza zwolniła się z ostatniej lekcji by ją przyprowadzic aż łzy stały w oczach gdy widziałam jak idą za rękę

Mnie najbardziej rozczula, gdy moja córeczka całuje brzuszek i mówi: kocham Cię braciszku, wychodź szybko do nas, bo już się nie mogę doczekać, lub gdy opowiada mu różne historie które przydarzyły się jej w ciągu dnia, to bardzo słodkie i urocze :slight_smile: Poza tym uwielbiam, gdy często do mnie podchodzi, całuje mnie, przytula i mówi jak bardzo mnie kocha, najcenniejsze są takie chwile dla matki :slight_smile: <3

Mnie rozczula jak córa uśmiecha się na mój widok :slight_smile: Taki uśmiech i tak szybko pojawiający się ma tylko gdy mnie zobaczy :slight_smile: Do innych też się uśmiecha, ale dłużej to trwa :smiley: No i jej widok, gdy śpi… cuuuudo :slight_smile:

Mnie rozczuls mój śpiący synek oraz jsk mówi “moja najukochansza mama” albo daje mi buziaka i pyta “słodki”? Albo podchodzi o mówi" przytulas"

Kiedyś też na początku przedszkols rozczuls mnie bardzo pewna sytuacja. Mój syn chodzi di przedszkola gdzie js pracuje no i jesku mam otwarcie to przez pół godz jestedny razem. I przyszła jego koleżanka z grupy i nie chciała wejść na salę i po wejściu jeszczr płakała. A moje dziecko doszło do mnie i mówi “mamo… Zrobisz jej nio?” (jeszcze wtedy nio w języku mojego dziecka znaczyło przytulać)

Gdy zmieniam synkowi pieluszki to tak intensywnie czuję zapach mleka jak nigdy dotąd. Mówi się, że na samym początku nie dozna się uśmiechu/śmiechu maleństwa, mój synek gdy był aktywny to owszem nie uśmiechał się i nie śmiał gdzieś do 7 tygodnia, ale za to przez sen od pierwszych dni się śmiał a gdy zdarzyło mu się tak jak akurat spał na mojej klatce piersiowej to już w ogóle mega uczucie, czasem przez sen wydaje takie odgłosy, że również mnie to powala :smiley: teraz potrafi się bardzo fajnie śmiać jak jest aktywny :wink: Od jakiegoś czasu przekręca mi się z brzuszka na plecki. Sam już chwyta różne rzeczy jak są w zasięgu jego rączek i bawi się nimi. Mimo, że jest jeszcze mały to gdy choć przez chwilę jest w pozycji pół leżącej albo nawet gdy tylko mu główkę trochę podniosę to strasznie wyrywa się do siadania, choć to jest też troszeczkę dla mnie niepokojące bo się boję o jego kręgosłup bo jeszcze 4 miesięcy nie skończył, ale i tak wszystkie te sytuacje są dla mnie po prostu rozczulające a i jeszcze kąpiel tak się wtedy cieszy i pluska tak mocno, że mama wychodzi z łazienki cała mokra :stuck_out_tongue:

Oj wiele rzeczy codziennie mnie rozczula :slight_smile:

Aktualnie chyba najbardziej jak ssie cyca i co chwilę sobie przerywa, zadziera głowę do góry i szeroko się do mnie uśmiecha oczekując tego samego, po czym znowu zaczyna sobie jeść :slight_smile:

Albo jak jej puszczę ulubioną muzykę i zaczyna z radości piszczeć i przebierać nogami :slight_smile: i jak przed snem ściska palce u rąk tymi malutkimi paluszkami :slight_smile: No i w ogóle jej uśmiech od początku mi dodaje mocy, jak nic innego :slight_smile:

Wstawiam fotkę :smiley:

1

Agata jakie fajne kiteczki i jaki uśmiech :slight_smile: mój synek też jak chwyci moje palce swoimi to wydostać się nie idzie :wink:

Agata, ale słodka! Ile juz ma Twoja Corcia? A jaka czuprynka!

Moja tez tak sciska moją dlon jak zasypia. Jak ja karmie to patrzy swoimi wielkimi oczami na mnie <3 mnie jeszcze rozczula jak przy cycu zaczyna do mnie “gadać” :slight_smile:

Aga słodka twoja córeczka i jakie fajne włoski ma :slight_smile:

Dziękuję! :slight_smile:
Pół roczku skończyła kilka dni temu <3

Słodkie są dzieciaczki i tak szybko rosną, że te tygodnie i miesiące lecą nie wiadomo kiedy :slight_smile:

Oj to prawda :slight_smile: Czas pędzi jak szalony :slight_smile:

Te duże oczy i uśmiech podczas karmienia <3 Fantastyczny widok :slight_smile: