Clotrimazolum w ciąży

Nie stresuj się, Clotrimazol jest często przepisywany kobietom w ciąży. Ja akurat w jednej i drugiej ciąży miałam Gynazol, ale ma on podobną informację- po konsultacji z lekarzem. U mnie nic się nie dzialo, wszystko ok;)

Bardziej niebezpieczna dla maluszka jest nieleczona grzybica niż te leki;).

Hej mamusie i przyszłe mamusie. Czy któraś z Pań brała może dopochwowo clotrimazolum (2 lub 3 trymest ciazy) ? Wiem że w 1 trymestrze ciąży jest zabronione, ale w 2 i 3 juz po zleceniu lekarza ginekologa jak najbardziej. Czy wszystko było okej po zaaplikowaniu. Nic się nie działo z maluszkiem? Mam teraz przepisany i czytam ze rzekomo nie można ale pozniej juz tak i mam mieszane myśli.

Pozdrawiam

Brałam w ciąży z synem w momencie gdy byłam w szpitalu w trakcie ciąży i miałam wtedy zakłady  pesar  ginekologiczny ale też Z badań wyszło że jest jakaś infekcja i pamiętam że bardzo krótko bo dosłownie chyba dwa albo trzy razy na noc nawet już nie w momencie gdy wróciłam do domu tylko przez sam pobyt w szpitalu mi panie pielęgniarki przynosiły abym zakładała sobie na noc później po wyjściu ze szpitala akurat konsultowałam się z moim ginekologiem No i on powiedział że mogę sobie zmienić już będąc w domu na jakiś inny lek który on mi wcześniej przepisał a ja akurat go miałam wykupionego ale to nie było na takiej zasadzie że ten Clotrimazol był zły i on miał do niego jakieś zastrzeżenia tylko po prostu jakoś tak zgadałam się z nim że mam też inny lek w domu na nim powiedział że mogę brać drugi także jeżeli masz to z zalecenia lekarza tym bardziej lekarza ginekologa to myślę że jak najbardziej nie masz się czego obawiać

Spokojnie,przepisał Ci to w końcu lekarz. Zna Twoja ciążę i historie choroby i  naprawdę wie co robi. Bardziej niebezpieczne jest nieleczenie 

Możesz brać na spokojnie. Ja miałam zalecone od 2 trymestru i musiałam smarować do końca ciąży. Synek urodził się zdrowy,ale ja miałam CC. 

Oprócz tego słyszałam,że niektóre kobiety używają clorimazolum do smarowania pupy dzieci jak są odparzone :) 

Tak jak Mamina  pisze lekarz Cię zna ,widzi badania , źle Dla Ciebie i  malca nie chce :* 

Chyba zaufała bym jednak lekarzowi bo on wie lepiej nim my tutaj na forum jeśli jest tak konieczność i ci zalecił to myślę że nie chce dla ciebie źle 

Niw brałam. Najlepiej  skonsultować  z ginekologiem lub położną. Dużo  zdrowia.

Mi ginekolog  mówił że warto szare mydło  używać  

Myślę ,że skoro lekarz prowadzący zapisuje lek to wie co robi :) Trzeba się słuchać i zaufać. Gorzej jest nieleczona infekcja.

Co do szarego mydła to wysusza. I chociaż zawsze lubiłam je używać po porodzie to lekarz mi mówił ,że wysusza i nie jest to najlepszy wybór. 

Szare mydło wysusza? Naprawdę?  

Woda po nim taka mętna i miałam nieraz wrażenie że bardziej miękka , a tu jest na odwrót :) 

Jak najbardziej można. Stosowałam dziecku nic nie jest. Nawet jak miał miesiąc i strasznie krosty na tyłku pediatra zaleciła smarować clotrimazolum bo jest bezpieczne 

Ja w pierwszej ciąży brałam non stop antybiotyki dopochwowo bo była onfekcga za infekcją, której nie szło wyleczyć , więc brałam chyba wszystko co możliwe. 

Lekarz dobrze wie czy można stosowac czy nie. Teraz też miałam antybiotyk w pierwszym trymestrze, który jedynie w tym czasie można za zgodą lekarza 

Również wydaje mi się że jak to przepisał ginekolog to wie co robi.  Clotrimazolum nie jest jakimś mocnym lekiem , nieraz matki muszę brać antybiotyki itd i dzieci rodzą się zdrowe.  

 

clotrimazol to dosyć popularny lek i w sumie najczęściej wypisywany przez lekarzy bo wiadomo nawet maść jest bez recepty

Przepisując leki w ciąży zawsze patrzy się czy większe będą korzyści dla zdrowia czy ryzyko dla płodu. Clotrimazolum nie jest jakimś niebezpiecznym lekiem, wiec tutaj korzyści dla zdrowia zdecydowanie przeważają. Nie wyleczona grzybica będzie groźniejsza dla maluszka niż ta maść. Mam nadzieję, że clotrimazolum pomoże i szybko będzie po infekcji.

Nieleczona infekcja, stan  zapalny  jak dziewczyny  piszą są groźniejsze dla ciąży jak  stosowanie przepisanych leków.  Nieleczone infekcje  prowadzą m.in. do przedwczesnych porodów , uszkodzeń płodów  :( 

Nie ma co się Matwic,lekarz wie co przepisuje i w jakim stężeniu dany lek może przepisać. 

Oo teraz widzę, że mój kom się nie dodał więc piszę raz jeszcze

Stosownie leków, maści przez lakerza są bezpieczne dla ciężarnej,  on wie co może przepisać i w jakim stężeniu.

Właśnie nie stosowanie do zaleceń lekarza i bagatelizowanie  infekcji może prowadzić do uszkodzenia płodu czy przedwczesnego porodu. 

Też dwa razy piłam Monural, a bałam się pić. Podwyższone leukocyty pod koniec ciąży w moczu miałam, a nic mnie ani nie piekło ani żadnych upławów nie miałam.