Dokładnie, czasami naprawdę widać, że rodziny np z trójką dzieci są bardziej zorganizowane niż niejedna para z jednym dzieckiem. I ogólnie jakoś tak bardziej widać że są zżyci ze sobą i są bardziej szczęśliwi.
Nie ma się co przejmować, ludziom to nie da się dogodzić, trzecia ciąża to się patrzą, duża różnica wieku między dziećmi tak samo, mała różnica też dziwne, pewnie wpadli, no masakra, nie dogodzisz.
Ja to może bym się patrzyła, ale myśląc jak Ci super, że będziesz miała już trzecie bo jak dla mnie dwójka dzieci to za mało:)
Ja chcę mieć 3 dzieci A co do ludzi, niestety tak już jest z naszym społeczeństwem. Kiedyś siedziałam na przystanku a obok mnie dwie dziewczyny, nagle przeszła obok dziewczyna w ciąży i z dzieckiem. A tu nagle komentarz : “ale patologia”. Myślałam że padne na tym przystanku i się nie podniosę.
Wiem że są takie rodziny, które mają dzieci bo piją całymi dniami i po prostu się nie zabezpieczają i owszem jest wpadka za wpadką (znam dziewczyne która ma 20 lat, 3 dzieci i lekkie podejście do życia a jej mąż lubi wypić, ona z resztą też). Ale oceniać innych w taki sposób to szczyt chamstwa. Dziewczyna była zadbana, dzieci tym bardziej ale przecież chodzi w ciąży.
A kwestia 500+ to już paranoja. Czasami spotykam się z żartem od kogoś że zrobi sobie 500+. Smieszne czy nie, ale od tego właśne zaczynają się takie spekulacje…
Natka mnie tez śmieszy pojęcie “wpadka” w stalym związku…co najwyżej nieplanowane. My byliśmy zareczeni gdy zaszlam w ciążę, której nie planowalismy, ale nigdy nie przyszło mi na myśl, ze to wpadka…
Natka dobrze napisane
Kiedyś trafilam na jakiś artykuł na fb i tam pełno komentarzy typu patologia tylko odbiera 500+, wszystko idzie na alkohol. I tak siedzialam i czytalam miałam nawet ochotę cos napisać ale stwierdzilam ze nie będę znizac sie do ich poziomu. Odbieram 500+ bo mi sie należy i to nie znaczy ze jestem z patologii. Wszystko odkladamy na konto i syn sam kiedyś zdecyduje co zrobic z tymi pieniazkam .wiec to tak jakbym ich nie miała ale malo kto wie o tym. I stale słyszę cos za plecami. A po drugie dziecko tez potrzebuje husteczek, pampersow, mleka itp a rząd daje właśnie na takie rzeczy za to można nawet wyjechać z dzieckiem na jakieś male wakacje i co kogo to po to ta kasa jest - by nam było lepiej a przede wszystkim dziecku no i nie oklamujmy się zeby poprawił sie przyrost dzieci.
Zgadzam się z Wami , że pojęcie “wpadka” w małżeństwie brzmi co najmniej śmiesznie , żeby nie powiedzieć żałośnie… U nas co prawda obie ciąże planowane, ale też nie wiemy czy kiedyś jakaś niespodzianka się nie przytrafi. W każdym bądz razie dziecko nieplanowane wcale nie oznacza, że jest niechciane. A co do 500+ to zawsze będą mieli najwięcej do powiedzenia Ci co nie pobierają…i czesto ludzie którzy nie wiedzą nawet ile dziecko kosztuje:) Żałosne , bo jakby mogli to pierwsi stoją po te pieniądze i wtedy by się to nie nazywało “patologia”
A smutne jest to że ludzie wrzucają wszystkich do jednego wora i przez słyszane sytuacje , że ludzie za to kupują alkohol …wszyscy są obrażani.
Też nie raz słyszę tekst " o to teraz będzie 500+" …tak chocby to było najważniejsze. A prawda jest taka , że jak nie stać by mnie było na drugie dziecko to się nie decyduję, bo na 500+ nie liczę. Nigdy nie ma pewności ile to będzie funkcjonować.
Co do wpadki to pamietam jak zdobylam ogolne uznanie w klasie w liceum … bo babeczka na wychowaniu do zycia w rodzinie zaczela nam cos opowiadac o wpadkach i o tym ze takie dzieci maja przesrane i sa niekochane przez rodzicow, i ze zmarnowaly matkom zycie i takie tam… az mnie wzielo, bo ani moja siostra nie byla planowana (i to jeszcze przed slubem moich rodzicow) ani ja (juz po slubie). Kobieta probowala ze mna polemizowac ze gdybysmy byly wyczekane i planowane to na pewno bylybysmy bardziej kochane… rozumiecie? Jaka bezczelna. Cos tam jej dogadalam, ale nieistotne - chodzi o to, ze jest mnostwo ludzi, ktorzy tak mysla - ze nieplanowane dziecko to od razu jest jakas tragedia, ze niszczy rodzicom zycie, ze oni potem zaluja ze to dziecko jest itp. - no ludzie! Moze sa takie rodziny, ale nie mozna tak generalizowac. Tak jak z ta patologia i przepijaniem 500+ - mysle ze znaczna wiekszosc rodzin ktore pobieraja to swiadczenie przeznacza je na DZIECI, na ich ubrania, ksiazki, na wakacje na ktore ich w innym wypadku nie byloby stac… (pamietacie w ub. roku jak Agata Mlynarska pisala o “Kiepskich” na plazy? Ze teraz na plazach pelno motlochu bo podostawala biedota swiadczenia?!)… a takie zarciki, ze komus 509plus ucieka sa moze i zabawne - ale niestety w ogolnym postrzeganiu sytuacji nie poprawiaja…
Michalina co to za kobieta w ogóle? Ona jest pedagogiem i gada takie głupoty na zajęciach. Chyba jej się coś w głowie pomieszało nieplanowane dziecko nie jest mniej kochane albo gorsze to nie te czasy kiedy dziecko nieślubne było w jakiś sposób napiętnowane. Osobiście tez uważam ze nie mam czegoś takiego jak wpadka w małżeństwie myśle ze przekonanie iż 500+ to jak to ujęła Młynarska dla biedoty wynika z tego ze dużo osób zrezygnowało z pracy ze względu na te świadczenie a wiadomo skoro nie pracuje tylko pobiera 500+ to nie wykorzystuje go na dziecko tylko żyje i utrzymuje się za te pieniążki może dlatego jest to tak postrzegane.
Ja uważam że świadczenia na dzieci należy się każdemu dziecku w wielu krajach UE świadczenia są dużo wyższe niż u nas i tam nie jest to taką sensacją jak u nas.
Ja powiem tak, dla mnie jak rodzina ma 3 dzieci to jest super, sama bym tyle chciala, jest wesolo i wogole… ja mam 4 rodzenstwa i nigdy mi sie nie nudzilo i zawsze jakies głupie pomysły byly… tez mnie wkurzaja te oddzywki ze kolejna ciąża bo 500+, albo patologia itp.
Natomiast uwazam ze te swiadczenia powinny byc dla kazdego dziecka, a nie tylko na drugie i kolejne, bo sa rodziny, ktore nie moga miec wiecej dzieci, albo dwoje ludzi zarabia najnizsza krajową i nie dostaje poeniedzy na dziecko, a sa rodziny ktore maja 3 dzieci zarabiaja po 10 tysiecy i im sie nalezy 1000 zl. Troche to niesprawiedliwe.
No ale coz, wazne ze wielu rodzinom to pomoglo.
W Holandii moja szwagierka brała 2000 euro rozliczenia podatku na dzieci a ja tyle biorę ale w złotówkach kiedy jeszcze mieszkała w Polsce dostawała jako samotna matka 100 zł socjalnego a w Holandii za to samo świadczenie brała 300 euro. Piszę w czasie przeszłym ponieważ od dwóch lat jej dzieci już są pełnoletnie. My tak naprawdę dostajemy marne pieniądze bo co to jest teraz 500 zł kiedy wydatek na dziecko jedno jest dużo większy.
No właśnie wydatki dużo większe niż 500 zł a ludzie gadają, że ROBIMY dzieci, bo liczymy na kasę
No cóż taka prawda za te 500 zł to się człowiek dobrze nie rozpędzi z zakupami dla dziecka i mam na myśli te najpotrzebniejsze rzeczy a gdzie dodatkowe wydatki
Zawsze chciałam mieć trójkę dzieci. Jak będzie w życiu to się okaże. Jednak bardzo nie lubię jak ktoś właśnie mówi, że drugie dziecko to efekt 500 +. Myślę, że nikt normalny nie zachodzi w ciąże bo dostanie 500zł gdzie koszty miesięczne są o wiele wyższe niż te pieniądze.
Michalina a ta babka w szkole to jakaś porażka. Jak można tak mówić? Dziecko mniej bądź bardziej kochane? Masakra…
Nas bylo troje, brat, siostra i ja. Z naszej trojki tylko moj brat byl planowany, siostra i ja nie. Mimo to nigdy nie odczułam zebym byla mniej kochana czy niechciana;) Moze ta nauczycielka miala niechciane dzieci, które zniszczyły jej życie i stad jej teoria.
Chyba tak jej wlasnie jakos powiedzialam wtedy… generalnie to ona pewnie chciala nas uchronic czy ostrzec przed niechciana ciaza, ale w co najmniej dziwny sposob.
Nie rozumiem podejście tej kobiety (nauczycielki) jakbym to ja usłyszała za dziecka taki tekst to bym się rozpłakała ponieważ w tamtych czasach w małżeństwie nie było antykoncepcji (nie zgodne to było z religią ;)) więc byłam wpadką, niekochanym dzieckiem, co za bzdura, ta kobieta nie powinna być pedagogiem.
Wracam właśnie z zakupów i muszę dziewczyny powiedzieć z czym się dziś ja spotkałam na ulicy. Ciśnienie w górę od razu. Idąc ulicą mijalam młoda para - na pierwszy rzut oka dziewczyna taka madrala a on taki olbrzym , oboje widać mniemanie o sobie wysokie jak to z niektórymi młodymi w dzisiejszych czasach. I ten jej tekst " o 500+ idzie " . Oj uwierzcie dziewczyny ze miałam taką ochotę odwrócić się i coś powiedzieć ale stwierdziłam że jednak szkoda mojego czasu i nerwów.
Ewcia szkoda że byłaś sama jakbym szła z mężem i taki tekst usłyszała to pewnie tak jak ty bym to olała natomiast mój mąż mistrz krótkiej riposty na pewno by im dogryzł równie głupim komentarzem. Mój mąż się nie czai
Ja był od razu odpowiedziała “widać, że dzieci nie mają, może i dobrze”