Ciąża i poród w Polsce vs za granicą

[thfoa]

Cześć dziewczyny,

Czy jest tu ktoś w drugiej lub kolejnej ciąży, gdzie pierwsza lub poprzednia była prowadzona za granicą? 
Jestem przerażona ogromną ilością badań i zaleceń w PL, a także warunków w szpitalach, i wcale mi nie chodzi tu o warunki techniczne, a bardziej fakt, że za to, żeby mąż mógł być przy nas po porodzie trzeba płacić 1000zl za dobę za specjalny pokój rodzinny, inaczej dwie godziny po porodzie sajonara.

Pierwsza ciąża i poród w Holandii, badania dopochwowego nie miałam ani razu przez całą ciążę, zaglądnięto mi tam dopiero w dniu porodu aby sprawdzić rozwarcie, różnorakie inne badania ograniczone do minimum, poród i pobyt w szpitalu po nim to niebo, a ziemia, dostaliśmy własną “kawalerkę“ gdzie w lodówce chłodziło się piwo, urodziłam o 1:17 od razu proponowano mi zaproszenie całej rodziny oraz posiłek.

Zaczynam zalowac, że nie zdecydowaliśmy się na drugie dziecko przed zjechaniem do Polski. Na każdej wizycie dostaje stos skierowań na badania, dzisiaj cytologia, lekarz mnie uprzedził, że mogę po niej plamić, to jest dla mnie nie do pomyslenia. 

Jakie Wy macie doświadczenia? 

Gdzie według was lepiej przebiega opieka? 

[MamaMa_ejMajki]

Nie raz już słyszałam, że porody za granicą to luksus. W Polsce można zapłacić za prywatna opiekę przy porodzie ale to koszt ok. 12tysiecy. Realia są jakie są, możemy co najwyżej wybrać szpital z lepszymi opiniami o ile zdążymy dojechać. 

[magdallenka08971]

W Polsce więcej badań i procedur, w Holandii bardziej naturalnie i mniej ingerencji. Warunki szpitalne też różne, w PL dodatkowe opłaty za komfort. Wszystko zależy od tego, co kto woli  więcej kontroli czy swobodę

[Mamina]

Nie wrzucalabym wszystkich do jednego worka. Jedyne co bardzo mi przeszkadza to fakt badania obciążenia glukoza, bo to naprawdę ciężkie i bardzo obciążające organizm badanie ktorego nie ma już w większości innych krajów. Lepiej mogliby być też z opieka podczas ciąży na fundusz, bo tu są mega problemy żeby zrobić usg.

Natomiast nie zgodzę się co do warunków szpitalnych, trzeba znaleźć po prostu taki szpital który nam odpowiada. U mnie partner może być przy porodzie sn jak i planowanym cc. Po porodzie kanguruje. Odwiedziny sa od 10 do 22. Nie pobierają oplat za znieczulenie czy porody rodzinne. Mój szpital ma dwie doradczynie laktacyjne, z czego jedna już znam, można za darmo wypożyczyć nawet laktator. Także nie wszędzie trzeba płacić. 

[Iwona6]

Ja akurat jestem zadowolona z tego że w Polsce kładzie sie nacisk na profilaktykę. Moja znajoma rodziła w Dani. Domyślam się że w Holandii jest podobnie. Była zadowolona z opieki w szpitalu. Mówiła że bylo tak rodzinnie. Tylko ją akurat przerażało to jak mało badań jest wykonywanych. 

W Polsce tak na prawdę nie ma aż tak źle. Trzeba wybrać szpital który Ci pasuje. W szpitalu w którym rodziłam są akurat 3 bezplatne sale do porodów rodzinnych. Po porodzie niestety trzeba wykupić pojedyncza sale. W wielu szpitalch mozna juz byc z osoba towarzyszącą nawet przy cesarce. 

Wiele szpitali oferuje dni otwarte. Czy tam gdzie mieszkasz jest dostępnych kilka szpitali czy tylko jeden? Polecam stronę rodzicpoludzku i gdzierodzic. Na stronie gdzierodzic znajdziesz ranking szpitali i opinie. 

 

 

[MamaMa_ejMajki]

Iwona super, że poleciłaś taką stronę. Nigdy o niej nie słyszałam. Szkoda, że jest tak mało znana. Każda kobieta po porodzie powinna dodać tam opinię. 

[Kargaw]

U mnie mąż był ze mną od kiedy przyjęli mnie do szpitala o 6 rano urodziłam po 10 i maz był ze mną na sali chyba do 14 także to zależy od szpitala bo nic nie doplacalam. Osobiście wolę więcej badań niż mniej 

[Malina2]

Ilość badan jest ale moim zdaniem to na plus. Też zależy na jakiego ginekologa się trafi. Mój ginekolog jest bardzo dobrym lekarzem i zalecił mi dużo badan i za to jestem mu wdzięczna bo dzięki temu można uchronić się przed różnymi konsekwencjami zdrowotnymi itd. Bo mozna wdrożyć odpowiednie leki np. Co do szpitala zależy też od tego jaki szpital ale za pokój prywatny chyba każdy szpital się ceni jeden bardziej drugi mniej.

[DaNutka]

Jak dla mnie też za tę ilość badań powinna być pomóc psychologiczna poporodowa dla kobiet, żeby chodziły tak jak chodzi położna, tyle samo wizyt.

 

Kuzynka rodziła w Niemczech i też chwaliła.

Ja nie mogę narzekać bo w ciąży,  w szpitalu i po porodzie czułam się zaopiekowana.

 

Są również jak mówicie prywatne sale ,prywatne położne, prywatnie lekarze i to kosztuje krocie ,nie mówiąc już o całkiem prywatnych szpitalach gdzie opieka kosztuje kilkadziesiąt tysięcy, dla mnie to niepotrzebny  wydatek ... bo przecież szpitale państwe  też mają bardzo dobry i wykwalifikowany personel.  Tu gdzie ja rodziłam to polecę każdemu rodzic. 

[Ewcia2]

Ja nie wiem jak jest za granicą w taki h szpitalach wiem że ogólnie za granicą mniej robi się badań itd . Ale to chyba dobrze na jedno ze robią tyle tych badań . Wiadomo że kobiety które cały czas rodzą w Polsce są do tego przyzwyczajone ;) ja rodziłam 3 razy i jest męczące te wizyty , te badania i ciągle coś , no ale wiedziałam co mnie czeka;) a co do badań jak pisałaś  dopochwowych to przy pierwszej i drugiej ciąży czyli 10 i 6lat temu miałam co wizytę a teraz jak byłam w ciąży z córeczką która ma 4mc nie miałam badania dopochwowego ani razu co bardzo mnie to zdziwiło i na pewno ucieszyło �