Moja córka wczoraj i dziś spróbowała mandarynek. Oczywiście bardzo smakowały, dużo nie dawalam, dziś ciut wiecej, ale wieczorem pojawił się dziwny rumień na policzkach. Córka ma 14 miesięcy. Możliwe że ma alergię na mandarynki?
Niestety cytrusy są bardzo alergizujące. Sama jestem posiadaczka tej dziwnej przypadłosci i na cytrusy reaguje kaszlem kiedy tylko zaczynam obierac je ze skorki. Podobno przyczyną alergii moga byc nie same cytrusy ale wlasnie to co znajduje sie na ich skórce czyli np. substancje stosowane do ich oprysków. Myslę, ze te wypryski na buzi moga byc spowodowane jak najbardziej przez reakcje alergiczną. Czy towarzysza temu jeszcze inne objawy prócz wysypki? Odstaw mandarynki i zobaczysz co sie zadzieje. A moze warto byloby zdecydowac sie na testy alergiczne?
Wygląda to na alergie niestety… radziłabym zrobić testy w tym kierunku. I drobna rada cytrusy zawsze wyparz przed zjedzeniem
Pozdrawiam
Zawsze wszystkie owoce szoruje mydłem przed obranie m A jednak coś tam się jeszcze dostało. Tak bedzie to chemia zabezpieczająca raczej nie same mandarynki. W dzieciństwie tez mi wychodziła wysypka jak dużo zjadłam A teraz już jakoś nie. Tylko to zaczerwienienie ma nic więcej.
Cytrusy są silnymi alergenami. Taki rumień na policzku może świadczyć o alergii, u synka tak samo się ujawniały uczulenia na dany produkt. Warto z takim objawem wybrać się do lekarza. U nas był zalecany Fenistil w kropelkach. Rumień oraz świąd szybko zanikał. Testy alergiczne z krwi również by się przydały na potwierdzenie czy faktycznie to na cytrusy córeczka jest uczulona.
Co do mycia owoców cytrusowych zgadzam się w 100%. Niestety owoce te zanim trafią do naszego kraju musza być dobrze 'zakonserwowane", aby przetrwać transport i się nie popsuć. Potem traktuje się je środkami do szybszego dojrzewania. Dlatego cytrusy jak i banany, kiwi, melony powinno się dobrze wymyć i dopiero obierać, aby substancje znajdujące się na skórce nie przedostały się do środka.
Mój synek ma ponad 2 lata i też nie może jeść cytrusów od razu dostaje wielkie plamy na policzkach. Mocno czerwone i zaczął drapać. Po kilku dniach miał już ranę. Ostatnio nawet maści przestały pomagać. Kupiłam najzwyklejszy Alantan(niebieski) i wazelinę by natłuścić -dopiero pomogło i zaczęło się goić.
Monika jak najbardziej moj synek dostal podobna alergie i jeszcze nie wiem czy z proszku bialy jeleń, co dla mnie bylo by to dziwne czy od ryżu takiego kolorowego, bo jadl dwa dni i dwa dni mial takie rumienie na policzku a na reszty czesci ciala jakby sie poparzyl.pokrzywa…wczoraj juz nie jadl tego ryzu ale mial delikatnie na policzku i na raczce ale mowia ze czasem jak dziecko cos zje to w organizmie siedzi ok. 3dni, wiec jak juz dzisiaj mu nic nie wyjdzie to znaczy ze jest uczulony na ryz a jak dalej sie pojwi to na proszek ale raczje przepuszczam na ryz bo na proszek bialy jeleń to bym sie zdziwila. A kiedy juz raz synek mial podobne i dokrorka przepisala nam.wapno i fenistil w zelu i fenistil w kroplach i zawsze synkowi pomagalo.
Mojej malutkiej samo przeszło dziś tylko jabłuszko i tak przez zimę raczej zostanie. Jedynie pomidory będzie jadła bo uwielbia na śniadanie inaczej nie zje nic… narazie nie będę robić testów może. Poobserwujemy.
Mój synek ma 11 miesięcy, ale jestem zdecydowana, aby zrobić mu testy alergiczne. Jednak wolę wiedzieć co powinnam unikać, a nie zabraniać mu wszystkiego odbierając mu mnóstwo witamin i składników odżywczych. Takie testy to tylko jedno ukłucie, a potem łatwiej jest nam przygotowywać posiłki dla dziecka. Obserwacja swoją drogą, ale dokładniejsze=a diagnostyka w Waszym przypadku również byłaby dobrym pomysłem.
M.Jacek ma rację. Moniko, lepiej zapobiegać niz leczyć, dobrze wiedziec na co córeczka jest uczulona, żeby móc zaoszczedzic jej kontaktu z drazniącymi alergenami.
Raczej wszystko już jadła i tylko mandarynki ja uczulily. Testy może trzeba będzie zrobić ale to jak.maz będzie. Ledwo szczepienia ostatnio przeszlysmy, ciężko mi czekam półtorej godz w poczekalni z małą na ręku. Nawet nie myślę o innych badaniach póki co.
Faktycznie to ewidentnie mandarynki, niestety cytrusy lubią uczulać, a jeśli sama w dzieciństwie miałaś z tym problem to tym bardziej pewność wzrasta, że to to. Jeśli to jej jedyna alergia, taka wysypka i to od razu wiadomo po czym, to na razie też testów bym nie robiła. Zwłaszcza, że z czasem może się jeszcze wiele zmienić. Okolice 3 lat to podobno najlepszy czas na testy.
Metoda prób i błędów w diecie także, jeśli czegoś nie podamy nie przekonamy się jak wpłynie na dziecko.
Moja córka uwielbia mandarynki, ciężko byłoby jej z nich zrezygnować.
Czasami objawy są spowodowane nie samym cytrusem a środkami stosowanymi podczas uprawy i transportu.
Jeżeli zauważyła Pani nasilenie zmian po ich spożyciu, zdecydowanie radziłbym na jakiś czas je wykluczyc i może później spróbować podać dla pewności obserwując reakcje czy sie powtórzy. Z własnego doświadczenia wiem że czasem coś uczuli bo jest po prostu pryskane i faszerowane chemią… mnie kiedyś z sypalo po bananie , pomidorze ,ogorkach. Teraz jem ze sprawdzonego źródła i jest okej. Dzieci są malutkie i dopiero nabierają odporność , łatwo łapią alerie dobrze jest podać calcium
D.Głuszek dokładnie tak samo tyczy się innych owoców czy warzyw, nie tylko nawet cytrusów. Moja mama ma np uczulenie na ustach po jabłkach, może jeść tylko te z własnego sadu. A więc na pewno uczula ją coś czym były pryskane.
Właśnie dlatego należy myć dokładnie wszystkie owoce, a już zwłaszcza przed podaniem dziecku. Czasem jak wykładam mandarynki z torby na zakupy i układam w domu to aż mam ślady na rękach z nich, tak bardzo pryskane.
Tutaj dziecko ma troszkę więcej, ale moja koleżanka dała córce mandarynki i też ją mocno wysypało to pediatra powiedziała, że nie powinno się ich dawać dziecku przed skończeniem roczku, bo są mocno alergizujace. Córka koleżanki teraz już może jeść je bez problemu, może i u Was tak będzie.
Niestety z cytrussmi tak właśnie jest dlatego też moja pani pediatra mówi żeby jak najbardziej odwlekac podanie cytrusów bo dzieci bardzo czesto dostają po nich uczulen. Są bardzo mocno pryskane aby mogły przetrwać czas podróży z krajów południowych do naszego
Akone masz racje moj synek ma.bardzo sucha skore i bylam juz u pediatry i tyle masci nam.przepisywala i pomagaly ale na chwile i szybko wracalo az synek mial takie plamy w zgieciach czerwone jakby poparzpne i tak sie drapal az na snie i musialam isc do dermatologa prywatnie i powiedziała.ze ma.AZS i przepisala syrop, masci na dzien i na noc inna i plyn do kąpieli i na koniec powiedziała ze jak synek ma.taka delikatna.skore to zebym unikala uczulajace skladniki jak cutrusy i czekolade czyli mandarynki moga uczulac.
A próbowałas umyć te mandarynki przed podaniem dziecku do zjedzenia? W sensie w łupce jeszcze. Bo czasem bywa tak, że jest się uczulonym na konserwanty, których na cytrusy się zużywa tony. Najpierw obiera się mandarynke a potem tymi rękami podaje owoc dziecku i się przenosi cały ten syf z łupki. Spróbuj umyć najpierw - mój mąż dzięki temu zabiegowi może jesc cytrusy - a wcześniej też myślał, że to na nie ma alergie
Pisaliśmy już o myciu mandarynek jeszcze przed podaniem : )