Czy spotkałyście się z czymś takim, że dziecko chrypi podczas jedzenia? Moze nie zawsze, ale bardzo czesto jak karmie corke (prawie 10 msc) to ona ma podczas jedzenia chrypkę.. Zastanawiam sie czy to jest okej bo moja wuobraznia sie juz uruchamia i zastanawiam się czy jest to rzecz wymagająca konsultacji z lekarzem. Dodam ze corka nie ma problemow z jedzeniem, polykaniem. Jest karmiona przeze mnie, dostaje male kawalki tzn tykie, z ktorymi moim zdaniem powonna sobie radzic
Moja córa też ma chrypkę podczas jedzenia tak jakby flegma jej zalegała w gardelku. Pytałam się pediatry mówiła że to normalne dla dziecka ktoro ząbkuje. Wydziela się więcej śliny która gęstnieje podczas jedzenia a wiadomo takie małe brzdące nie odkaszlną sobie.
Oj mnie też to drażniło bo nie lubiłam jak ma chrypkę.mi pediatra wtedy zaleciła sól morska do noska żeby rozbić ta flegma i ściągnąć aspiratorem do nosa.
Ja się z czymś takim nie spotkałam, może warto spróbować z tą solą tak jak dziewczyny radzą, a jak to nie pomoże to udać się do lekarza żeby nie przerodziło sie to w inną poważniejsza infekcje
Humm.. Ząbków ani widu ani słychu. Bo i w sunie nie iczekuje bo wiem ze to genetycznie uwarunkowane a w rodzinie pierwsze zeby to od 15 misiaca dopiero.
Z tą solą w sumie mogę sprobowac bo to noc nie szkodzi a najwyzej przy okazji jak bedziemy u pediatry to zapytamy ale specjalnie umawiac sie nie bedziemy
Nam się tak nie zdarza ale może faktycznie dziewczyny tutaj mają rację że jest jakiś nadmiar śliny flegmy który poprzez wychodzące zęby spływa po gardle
Może coś w nosku zalega i stąd ten dźwięk
Nie wudzevzeby cos zalegalo, a dziwne jest to ze wlasnie tylko podczas jedzenia slychac tą chrypkę
Moja czasem tak chrumczy przed jedzeniem :D ale je z butelki
Nigdy się nie spotkałam z tak problem,.ale może dziewczyny faktycznie dobrze radzą żeby spróbować przeczyścić nosek, może coś tam zalega, a normalnie tego nie słychać, dopiero jak je i buzię ma zatkaną.
Myślę, że warto spytać lekarza przy okazji jakiejś wizyty, może coś podpowie.
Wydaje mi się, że dobrze byłoby udać się do laryngologa na kontrolę. Będziesz wtedy spokojniejsza. Ja byłam u lekarza, bo moja córeczka z kolei przy każdym ziewaniu kaszlała. Zajrzał kamerką i jest wszystko ok.
U mnie to tacy lekarze że szybciej sana bym diagnozę podała niż oni
I czym był spowodowany ten kaszel?
U mnie jest podobnie, mały tak jakby charczy. Pytałam pediatre, sprawdziła gardło i nos i wytłumaczyła to faktem że część jedzenia zalega w przełyku i może wywoływać takie charczenie. Wynika to z faktu że dziecko nie ma jeszcze dokładnie wykształconego układu pokarmowego. Tyle że mój synek ma niecałe 2 miesiące. Zauważyłam że zdarza się to już coraz rzadziej.
moja z kolei miała cos takiego jak gesta wydzielina pomiędzy gardłem a nosem,ja psikałam solą i odciągałam,,,no tez w sumie zalezy od dziecka...jedne jak moja miała wydzieline a inne jak u Magdy ukł pokarmowy
Kasia x bo o tym w sunie bym nie pomyslala. Ale jestem przerazona na samą mysl ze lekarz mial by kamerką zaglądać dziecku do gardla czy gdzies tam :o
Zapewne jest to myślę urządzenie także czego tu się bać?
Kasia zapewne mowi o badaniu fiberoskopi jest to taki jak by cieniutki wezyk z kamerka który wprowadza się przez nosek do gardła czesto to badanie robi się podczas badania 3 migdałka. Bardziej to badanie przeraża nas dorosłych nizeli dzieci a pamiętajmy ze nasz strach potęguje strach u dziecka.
Na pewno nic nie uszkodzi. Każda matka się martwi o krzywdę dziecka ale to jest dla jego dobra
Tak, dzieci czują nasze emocje i wtedy napędzany maszynę .ale kurcze jak tu się nie bać . . Ja nie lubię chodzić z dzieckiem po lekarzach zwłaszcza jak coś trzeba robić jakimś urządzeniem . Do tej pory jak przypomnę sobie mojej trzymiesięcznej córki badanie u okulisty to mnie serce ściska i słyszę jej płacz. Niby jej to nie bolało bo dostała znieczulenie, ale przed oczami mam tylko obraz jak ma takie metalowe coś założone na oczy żeby je rozszerzyć .. :O