Mój to na byle ból by ketonal jadł i inne świństwa. Szkoda, że nie ma witamin o podobnym kształcie, to bym mu podmieniła, bo czasami to nie wiem jak mam mu już tłumaczyć żeby się tak bezmyślnie nie zachowywał. Mam wrażenie, że im więcej się nagadam, tym skutek odwrotny
Ewcia2, dobrze, że chłopaka zmieniłaś bo byś do tej pory niewyspana chodziła
Aneta, ja to wiem, ale powiedz to facetowi
AgataS, ja przed swoim juz schowałam ketonal, bo momentami miałam wrażenie, że sie już od niego uzależnił…
Facetom to ciężko cokolwiek przetłumaczyć. Jak się na coś uprą to koniec. To tak samo jak u mnie córka dostała zabawki na dwa lata. To jeszcze ma półtora roku by się nimi zacząć bawić. Ale do piwnicy ich nie wyniesie bo mysz zje tę zabawki.
Aneta, mam to samo:D syn dostał rowerek biegowy koedy miał 8miesięcy i jeszcze trochę twn rowerek postoi. Mówię do męża, że schowamy go, bo ja.nie patrzę na syna bez przerwy i kiedyś będę w łazience, a on sobie o ten rowerek głowę rozbije. No ale mąż stwierdził, że w sumie to niech stoi, bo jeszcze się gdzieś zniszczy. Ot i walka z wiatrakami
agnieszka.sz i AgataS, to już może się zaczynać lekomania ja od 3 dni słucham o tym, że bidok ma aftę, a na dodatek serce mu pulsuje. Tak będzie symulował zawały, że kiedyś przestanę odbierać to poważnie, a potraktuję jako żart i wtedy na prawdę ta głupota źle się skończy. W ubiegłym tygodniu umierał ze zmęczenia przez dwa dni. Na trzeci już się wyspał. Mnie to denerwuje najbardziej, że ja jak typowa matka z memow opluta, brudna i głodna urozmaicam czas dziecku dniami i nocami,.a ten stary kapeć walnie się jak Ferdek na tapczanie po robocie i śpi,bo zmęczony. A ja to wypoczywam całymi dniami.
Agata no najlepiej bylo by podmienić na witaminy ten ketonal;-), tym bardziej ze ten lek jest mocny i jak sie uzależni od niego to juz paracetamol czy ibum nie pomoze a keronal jest chyba tylko na recepte…Aneta to faktycznie…corka przywiązania do zabawek;-) moj synek ma.tak czasem ze jak chce jakas zabawke zepsuta lub pęknięta wyrzycic to mowi ze nie bo on sie tym bawi, a widze ze sie nie bawi, raz mu taka przyczepke wyrzuciłam co byla pęknięta i nie bawil sie nia…nagle sobie przypomnial ze ona byla taka fajna itp…i co najlepsze kazal mi szukac az w koncu mowilam ze sie zgubiła a on ze nie.mogla soe w domku zgubic i 3dni prosil mnie zebym znalazla az musialam powiedzieć ze sobie przypomniałam ze wyrzucilam ale plakal…no ale za puzno bylam…przeszło;-)
Witam . A ten desnoran po jakim było widać poprawę? Do Paulina Leszczyńska
Z tymi facetami to gorzej niż z dziećmi czasami. Najlepiej samemu wynieść i mieć to z głowy. Ja tak kiedyś raz zrobiłam to się mąż spojrzał co ja robie. Po czym stwierdził, że sam powynosi. Chyba głupio mu się zrobiło. Po czasie przyznał mi rację. Więc może teraz trzeba zrobić to samo.
Z tymi facetami juz tak jest jak są chorzy i maja gorączke to tak sie zachowują jakby juz umierali
Moj mąż chrapie tylko po alkoholu wiec rzadko ale bardzo mnie to denerwuje i czasami nie mogę przez to spać.Jakis koszmar !
A to na nas się mówi słaba płeć… Komiczne.
Moj jak się źle czuje to zaczyna się stały tekst “Kotek, ja chyba umieram” :))) Ale jak to mi coś jest to maz polzartem moei “ojej moja biedna matka polka” .Z nerwów az mna trzęsie wtedy.
Mój mezuś na szczęście nie chrapie,ale “pufa”. Jakbym koło wiatraka leżała. I stałym elementem jest tarcie palcem oczu ,jakby go swedzialy.Odglosy jakby trzeszczenia słychać.Kiedys je sobie sam wydlubie chyba.
Ja podobno pod koniec ciazy trochę chrapalam A tak to śpi w grzecznie :).
Mojemu mężowi zdarza się chrapac, ale jak go tak porządnie szturchne tak żeby chociaż trochę zmienił pozycję jest już ok, ale bardziej denerwuje mnie jego stukanie zębami ile razy dostałam już z brody w głowę to nie zliczę…
U mnie mąż rzadko chrapie za to potrafi cała noc gadać, jak się go coś zapytam to nawet odpowie czasem krzyknie strasznie się wierci. Ale dla mnie najgorsze jest zabieranie kołdry
Anna.Kozłowska to masz ciekawie możesz przez sen go podstępnie pytać o różne różności
Anna Kozlowska jakby mi tak maz zaczal gadac to pomyslalabym ze juz nie spi;) i tak jak pisze agnieszka, zawsze możesz go czegos podpytac to odpowie, a mowi sie ze na snie mowi sie prawdę;-) a co do kołdry , maz przyjeżdża co 10dni na 3dni z nami przyznaje sie spi synek…i on musi miec swoją kołdrę bo mowi ze zawsze mu zabieram bo ja ile bym miala kołdry to cala sie owijam…a ja tego nie wiem bo spie;) i on ma swoja koldre i jest spokoj;-)
Mój facet chrapie jak lokomotywa, ale ja sie już do tego przyzwyczaiłam.
My z mężem zdecydowaliśmy się na większą pościel. Dopiero teraz jest spokój bo każde z nas się owija i jedno nie miało pierzyny. Teraz każdy z się owinie i śpimy pod jedną pościelą. Mój mąż też czasami gada przez sen. Ale mówi takie głupoty, że lepiej nie słuchać.
Właśnie się go podpytuje, kogo kocha itp. Ale zawsze odpowiada moja żonke kochana anusie wiec chyba sobie to zakodowal.
A zazwyczaj gada o pracy a od narodzin syna o nim też
Anna to mozesz byc spokojna;-) czyli jednak bardzo was kocha;-) to dosc ze mowi na snie to jeszcze takie mile slowa;-) to niech sobie mowi;-) ale czasem takie mowienie tez budzi…ale przynajmjej sobie go posluchasz.a później pewnie sie razem z tego śmiejecie;-)
Aneta w naszym przypadku też zdecydowanie pomaga wieksza pościel Mojemu mężowi zdarza się mówić przez sen ale dość niezrozumiale
choć pamiętam jak raz mówi mówi mówi(przez sen oczywiście cały czas ) i nagle wypowiada słowo: “koniec” i cisza do rana… do dziś z tego nie mogę, sam siebie uciszył
Mi mąż ostatnio przez sen uwagę zwrócił. Powiedział, że on nie chrapie tylko ktoś inny ale nie wie kto z nami śpi w łóżku.
Aneta Ha ha dobre czasem to trzeba by mieć dyktafon włączony przy łóżku