Cellulit w ciąży

No cena naprawde odstrasza. :smiley:

Ja stosuję Bio Oil od 3 miesiąca ciąży - skóra jest po tym bardzo fajna. Skusiłam się na niego bardziej pod kątek uniknięcia rozstępów, ale po ciąży spróbuję w połączeniu z bańką chińską pozbyć się cellulitu na udach i pośladkach. Cena odstrasza to fakt ale ściągnij apke Rossmanna i śledź promocje - ja za każdym razem właśnie tak nabywam Bio Oil w miare normalnej cenie.

Ja też miałam ciążę leżącą. Na rozstępy używałam bio-oli. Cellulitu nie miałam w ciąży ani przed ani po porodzie. Nogi też mi nie puchły w ciąży żadnych obrzęków też nie miałam.

Poczekaj jak po ciąży będziesz karmiła piersią, to do 6 miesiąca po porodzie wszystkie zapasy tłuszczyku dzidziuś wyssa z mlekiem.

Jak ja tluszczu nie mam. Więc mieć go nie będę. U mnie to sama skóra i kości.

Jestem w podobnej sytuacji - liczę, że powrót do aktywności fizycznej po ciąży pozwoli mi sie pozbyć cellulitu. Teraz smaruję jedynie kremem przeciw rozstępom

Na cellulit bardzo dobre są też masaże, samo kp z cellulitem nie ma dużo wspólnego. Z wagi spadłam ale cellulit nie zniknął.

Kalina91 ma rację. Nawet szczupłe kobiety potrafią miec okropny cellulit. Mam ogrom zgrabnych, szczuplutkich kolezanek i mają cellulit. Ja sama jedtem szczupłą osobą i też cierpię na tę przypadłosc.

Na rozstepy u mnie fajnie działała gąbka syrena antycellulitowe z rossmann. A fakucz nie po porodzie woda sama schodzi i wraca wszystko do normy

Ja tez dostałam cellulitu… A nigdy nie miałam bo biegałam przed ciaza. Może nie jest jakiś straszny ale w porownankj do tego co było przed ciąża to ciezko mi się do tego przyzwyczaić. I to prawda co piszecie to ze ktoś jest szczupły a to ze celulit to dwie różne sprawy. Od kwietnia mam karnet na siłownie więc zamierzam wrócić do tego co było:-) tylko żeby Maz dawał wtedy rade z corcia w domu.

Ja zawsze miałam ale nie jakiś duży potem w ciąży i zaraz po był dużo bardziej widoczne ale jak ćwicze regularnie to nawet nie wiem kiedy znikł

Na cellulit pomagaja też masażery i picie dużej ilości wody. Masaż mozna połączyć z nakladaniem olejku :wink:

Do masażu można używać tych najprostszych i najtańszych drewnianych masażerów. Trzeba tylko pamiętać, że nie masujemy tylko miejsca gdzie występuje cellulit, bo celem takiego masażu jest pobudzenie pracy całego organizmu. Zaczynamy od dołu - od kostek i przesuwamy się w górę. Masowanie tylko jednego miejsca nie da nam efektów, trzeba “zmusic” do pracy cały organizm :wink:

Nic nie pomaga ; ( ja jestem też w zagrożonej i tez nie wolno mi nic poza oddychaniem. I pierwszy raz mam cellulit. Ale więź, ja to na spokojnie zostawiam na czas po porodzie. Wtedy wystarczy ruch i właściwe odżywianie i myślę że wszystko wróci do normy.

Dokładnie wszystko wróci do normy nie martw się. Urodzi się dzidziś i zaczniesz atak na cellulit;)

Ja w ciąży miałam trochę cellulit na pośladkach i udach ale mam ich juz mnie mniej niz mialam w ciąży.Spróbuje z tymi masazami co napisała akino :slight_smile:

W ciąży najlepiej stosować specjalne masażery, gąbki antycelluliowe - ale tylko na uda i pośladki. Brzuszka nie dotykamy. Zaczynamy już od kostek i kierujemy się ku górze.

Po ciąży hormony trochę odpuszczą, to i cellulit powinien zrobić się mniej widoczny :slight_smile:

Do masażu nie trzeba kupować tych specjalnych masazerow za nie wiadomo ile …ja kupiłam w avonie za 10zl takie polokragle czerwone jajko i z jednej strony takie grube wypustki. Bardzo fajny. Trzeba tylko pamiętać by tym masazerem nie na sucho. Jakiś fajny balsam i już. Bo tu chodzi o to by tym masazerem pobudzić krążenie , pracę komórek i tkanek. Ja nie mam celulitu ale z mężem na zmianę masujemy sobie nim nogi czasami wieczorami - super uczucia, takie luźne i lekkie :wink: polecam

Jestem mega szczupłą osobą tzn byłam

A ja o lecą gąbka syrena antycellulitowa z rossmann za 5.49:) super działa

W ciąży miałam okropny cellulit ( dużo tez przeczytałam) chciałam z nim walczyć, używałam kremów, masażerów, gąbek ( i tych tańszych i tych droższych). Hormony jednak nie dały za wygrana i nic nie przynosiło skutku. W końcu dałam sobie spokój z tym i zaczęłam sie cieszyć z tego ze jestem w ciazy i niedługo bede miała dziecko! I wiesz co ? po kilku miesiącach po porodzie nie było nawet śladu po cellulicie, tzn. Trzeba sie przyglądać i “przygnieść skore”. Czy po urodzenia ćwiczyłam, odżywiałam sie fit, piłam dużo wody? Nie… nic nie ćwiczyłam, jedyny ruch to do sklepu i spowrotem , odżywianie normalne takie takie zawsze, czyli tak jak przed ciaza i w ciazy-, nic sie nie zmieniło. Wodę rozniez piłam normalnie według potrzeb ( ok jedna butelka dziennie). Do swojej wagi wróciłam 3 miesiące po porodzie . Każde ciało i każdy organizm jest inny, musisz obserwować swoje ciało i pamiętaj ze ciało w ciazy bardzo sie zmienia i nie zawsze mamy na to wpływ