Weeisnisa też jakiś sposób ale nie każde dziecko tak łatwo odpuści
U nas sprawdził się pomysł z wróżka ze przyniesie prezent;) corka położy smoka na parapecie zeby dostać niespodziankę;) i zdziwiłam się że tak łatwo poszlo na drugi dzień nie było tematu;) acz kolwiek przygotowywałam ja do tego ze jak wróżka wezmie smoka to już go nie odda ;) wiec kilka dni przed z nią rozmawiałam.;)
Fajny pomysł;))
Weronisia haha no jakis sposób to był :D moja by pewnie drążyła temat ciągle
Z własnego doświadczenia wiem, że smoczek najlepiej schować, aby był poza zasięgiem wzroku dziecka. Dobrze jest też wycofać go całkowicie (może się okazać to zbyt drastyczne) ale lepiej nie korzystać ze stopniowego odsmoczkowania czyli nie pozwalać na smoka do zasypiania, czy na drzemkę, a zabraniać go w ciągu spaceru czy zabawy, bo dla dziecka to niejasne komunikaty. Ja tak próbowałam początkowo i było to bezskuteczne.
Kiedy z dnia na dzień zupełnie zrezygnowałam z podawania smoka poszło gładko i bez problemu. Pierwszego dnia wiadomo, córka zasypiała dłużej, trzeba było się poświęcić, poplakiwala, wspominała smoczek, była zła i zbuntowana z tego powodu, ale uwierzcie że następnego dnia już było o niebo lepiej, a po trzech dniach to już w ogóle nie było tematu smoczka.
Mama córeczki to prawda. Jak na widoku to się chce a jak nie widzi to nie potrzebuje
Pierwsze zasypianie bez smoczka musi byc trudne ale potrzeba duzo cierpliwosci
Klaudiamama dłużej zajmuje usypianie ale warto było żeby pozbyć się smoczka
Tak też myślę żeby się przemęczyć i pobyć raz na zawsze ;))
U nas córka chodzi i mówi że chce ,,monio" to co mam jej mówić
Beata trzeba odwracać uwagę zagadywać żeby zapomniała co przed chwilą chciała
teraz już jak jesteśmy na dworze to już się nie domaga
Nasza musi mieć smoka bo jak nie to nie pójdzie spać, jak dostanie automatycznie obraca się na bok i zamyka oczy. Oczywiście nie zawsze tak jest bo teraz jakoś nie chce spać tylko płaczę przed snem, czasem mi ręce opadają normalnie
Mój Szymon ma 17 miesięcy i też zasypia ze smoczkiem. W ciągu dnia staram się mu nie dawać smoczka, ale jak jest mega marudny i nic nie pomaga to wtedy ratuje się smoczkiem. Ale jak jest smoczek to musi być i jego przytulak. Zawsze musi być zestaw ;)
Muszę mu powoli oduczać bo lekarka mi powiedziala, że już widać że bedzie miał krzywy zgryz. Ja myślę że to bardziej odziedziczył po nas bo oboje nosiliśmy aparat w dzieciństwie, ale smoczek na pewno mu nie pomaga.
Ja chciałam swoją córkę nauczyć smoczka bo widać że chce ma dużo udruch ssania ale nie umie go złapać może z 3 razy się udało ale szybko zapomina i nadal nie umie.
Starsza mi w szpitalu nauczyli i nie było problemu z odstawieniem jak miała rok i 4 miesiące
U nas tak naprawdę jak córka chce smoka i pieluchę to znaczy że chce spać, nawet pokazuje na wózek i mówi ,,pać" to znaczy ze chce spać
Może tak odreagowuje stres?