Mamusie, podaje mojemu maluchowi z butelki LOVI wodę i herbatkę NIC WIĘCEJ. Czy trzeba ją cdziennie sterylizować ( gotować ) czy wystarczy wrzątkiem wypłukać?
Sterylizacja butelki gwarantuje że nie ma grzybow i bakterii.
Natomiast jesli chodzi o wyparzanie butelki lub smoczka to należny przed uzyciem wrzucic do garnka na ok. 5 minut, aby sie we wrzacej wodzie pogotowaly. A potem wystarczy wyplukac goraca woda .
Tutaj nie chodzi o to co podajemy w butelce ale o sam fakt, że należy ją wyparzac wrzątkiem . Ja codziennie rano wyparzam wszystkie butelki, a mam 4 ( mleko, herbatka, sok, woda) . Wtedy jestem spokojniejsza, że moje dziecko pije z higienicznych butelek bez bakterii. Zalewam je wrzątkiem i trzymam go w nich 3-5 minut (tak około) .
angelaleo, Kasia podała ciekawe wątki na ten temat, warto poczytać.
Co do samego pytania, to uważam, że nie ma co przesadzać z nadmierną sterylizacją… Sama nie wyparzam butelek codziennie. Myję je normalnie i już. Wszystko zależy od wieku dziecka. Odkąd córka skończyła 7 miesięcy butelki wyparzam rzadko raz w tygodniu lub nawet raz na 2 tygodnie. Nasz pediatra również twierdzi, że nie należy trzymać dzieci w bardzo sterylnych warunkach. Higiena oczywiście, ale bez przesady. Gdy maluch zacznie raczkować i zaczną iść ząbki będzie miał w buzi wszystko na co się natknie, raczej trudno Ci będzie upilnować. Moja córcia zanim raczkowała to pełzała. Spora część pokoju to była rozłożona mata, ale nie raz smakowała podłogi.
Ja sporadycznie podaję butlę synkowi ale nie wyparzam po każdym użyciu bo nie chcę przesadzać ze sterylnym wychowywaniem małego.
Smoki wygotowuję we wrzątku 5 minut.
Higiena jest ważna ale nie ma co przesadzać. Częsta sterylizacja nie jest dobra bo im dziecko starsze tym sterylizacja musiałaby zajmować coraz większe obszary naszego mieszkania. Myślę, że na co dzień dokładne mycie butelek wystarczy a sterylizacja raz na jakiś czas.
Ja sterylizowałam wszystko butelki, smoczki, smoczki uspokajacze do 6miesiąca życia moich chłopaków.
Później przelewałam wrzątkiem, lub po prostu myłam płynem przeznaczonym od mycia tego typu rzeczy dla dzieci np Dzidziuś lub Nuk.
ja sterylizuję wszystkie butelki 2 razy dziennie, bez względu co w nich podaję, ale polecam sterylizator parowy do mikrofalowki, 2 minutki i gotowe, w dodatku buteleczki nie matowieją tak jak przy wyparzaniu. i koszt takiego urządzonka nie jest stosunkowo duży. tylko kupując trzeba wziąść pod uwagę rozmiar, żeby zmieścił się do mikrofalówki, jaką posiadamy. U mnie jest dosłownie na styk, bratowej się nie zmieścił.
Zgadzam się, źe zależy to równieź od wieku maluszka. Nie przesadzałabym, nadmiar higieny też nie jest korzystny (np. córka koleżanki miała pleśniawki)
Umyj taką butelkę płynem i potem sterylizuj, niestety buteleczki po herbacie bardzo zachodzą osadem i ciężko bez mycia utrzymać je w czystości tylko je wyparzając, smoczek też zachodzi niestety,
Ja równiez uważam, że z higiena nie ma co przesadzać ale wg mnie zakup sterylizatora nie jest konieczny i można się bez niego obejść. Jeśli ktoś go nie posiada to nie jest koniec świata. Wydarzenie w garnku z wodą daje takie same efekty.
Oczywiście ze mozna, przy starszej nie miałam, tylko gotowałam w garnku. Ale jest to mniej wygodne, zwłaszcza jeśli karmi się butelką, jest ich dużo. Wiele razy poparzylam sobie ręce, chcąc zrobić to szybko. Ale jeśli buteleczki używa się tylko do wody/herbatki, to faktycznie nie ma sensu.
Ja chyba jestem zła matką, butelki gotowałam w wrzątku raz na jakiś czas. Gdy syn był młodszy to zazwyczaj myjąc butelki przetrwalam je wrzątkiem, ale to też nie za każdym razem. I nie miałam osobnych butelek do soczku, herbatki, wody, mleka… później jak przerzucililismy sie na kubeczki to w kubeczkach picie a w butelkach mleko.
DorFryt, nie jesteś A ja też nie mam osobnych butelek, w zależności którą akurat sięgnę w tej mam albo rumianek albo wodę.
Higiena jak najbardziej, by le nie fanatyczna.
Myśle ze z ta sterylizacja nie ma co przesadzać. Wiadomo, czystość to podstawa, ale maluszek musi sie tez uodporniac . Ja osobiście nie zakupiłam sterylizatora. Nie wiem czy kupić ?
Ja butelkę od mleczka we wrzątku codZienne a ta do wody i herbatek co 2/3 dzień
U mnie ta sterylizacja jest konieczna, bo mała ma wrażliwy brzuszek. Je co 1.5-2 godz małe ilości, nocą nie myje butelek po każdym użyciu, tylko rano wszystkie razem, przez noc tych bakterii trochę się namnoży. W dzień też często ja karmię poza domem, nie mam jak umyć, więc pod koniec dnia też sterylizuje. U starszej początkowo odpuszczalam, też uważając ze musi się uodparniac, więc tylko mylam. I skończyło się dużym problemem z brzuszkiem. Tak więc czasem to nie fanatyzm, a doświadczenie i konieczność dużo też zależy od wieku dziecka. Po pół roku u starszej przelewalam wrzątkiem raz na dobę, po roku raz na tydzień. A jeśli chodzi o butelki używane tylko do picia wody czy herbatki, myślę że wystarczy przelać wrzątkiem od czasu do czasu. Ja narazie używam tych samych do mleka i wody
Ja też teraz nie gotuję butelek , a wcześniej to myłam , zalewałam wrzątkiem i raz na jakiś czas gotowałam .A teraz to tylko myję . I soczek czy herbatkę to podaję w tych samych butelkach co mleko .
ja przed każdym karmieniem przelewam wodą gorącą raczej nie zaszkodzi a mam pewnosc ze córka pije z czystej butelki