JustaMama- ja smoczek i butelkę odstawialam stopniowo, etapowo, krok po kroku przyzwyczajalam do sytuacji że dana rzecz zniknie, a po dwóch tygodniach chowalam...I obywalo się bez tragedii ;) najgorsze co może być dla dziecka to zabrać mu coś tak z dnia na dzień
Ja uważam że roczniakoei nie da się wytłumaczyć że coś zniknie że zaraz nie będzie ze musi oddać. Każdy ma inne zdanie i inne metody. U mnie jest postanowienie i wykonanie i tyle i też jskus gigantycznych tragedii nie było przynajmniej jakoś nie kojarzę tego z tym. Byłsm przygotowans na większe przeprawy.
Patrycja nie wiem czy długie używanie smoczka sprzyja zlemu zgryzowi. U nas chyba jest odwrotnie. Moja Zuza krótko miała smoka a teraz ciagam się po ortodonta h i parat mamy bo takie krzywe żeby ma.
Mój młody ma 2.8 mc i pije kasze z butki.
Aneczka, co dajesz w takim razie na noc?
Ja uważam, że na pewno smok ma jakiś wpływ na zgryz. W niektórych przypadkach znikomy, w niektórych pewnie wiekszy. Jeśli dziecko jest bezsmoczkowe, to tylko na +.
Ja też ciągnęłam smoka, a mam pilne proste ząbki po mamie, więc genetyka była o wiele silniejsza, niż mechaniczne czynności potem.
Też myślę że to dużo genetyka daje.
JustaMama to już jest naprawdę indywidualna kwestia rodzica, kiedy odstawi smoczka czy butelkę. Ja nie twierdzę, że nie ma wpływu wcale, aczkolwiek na pewno dużo większą rolę odgrywa genetyka. Skoro boisz się krzywych ząbków u synka i odstawiłaś wszystko, w porządku.ja tego nie neguję, absolutnie, ale mam inne podejście. Syn miał smoka do drugiego roku życia, do tej pory pije rano mleko z butli. Możesz mnie za to potępić, ale cóż, nie uważam tego za coś złego. Na marginesie dodam, że mleczne ząbki ma zdrowe, proste i wad wymowy nie ma.
Magiczny pazur tak serio serio uważasz że 5lat ti nie za dużo na mleko z butli? Nie potępiam to twoje dziecko o twoje decyzjr nic mi do tego ale poprostu sobie tego nie wyobrażam podobnie jak 4-5lstka z pielucha dla mnie to naprawdę tak samo. Nawrt gdyby nie chodziło o ząbki czy zgryz ti nie wyobrażam sobie tak dużemu dziecku dawać mleka x butelki. Poprostu dla mnie przychodzi czas kiedy dziecko przestaje być maluszkiem a butelki smoczki są w moim mniemaniu dla maluszków i przechodzi do kolejnego etapu.
Co do smoka i buteki, odnośnie zgryzu powiem tak. Mój siostrzeniec pił mleko z butelki do 4 lub 5 lat nie pamiętam dokładnie a żeby ma prosciutkie. Moja siostra a jego mama piła jeszcze jak szła do przedszkola i zęby ma również proste. Z kolei drugi siostrzeniec nie ssał smoka, krótko pił z butelki i teraz ma problemy ze zgryzem, będzie nosił aparat. Więc nie wiem czy naprawdę smok ma wpływ na zgryz.
Aneczka jeżeli chodzi o treść twojego pytania to o to samo pytałam pod jednym z wątków. A ty chyba karmisz butelką? Więc chyba jesteś na bieżąco.
JustaMama ja nie widzę podobieństwa między pięciolatkiem, który nosi pieluchę, a pięciolatkiem, który rano pije mleko z butli. Ale skoro te dwie kwestie to dla Ciebie to samo, to nie mam więcej pytań :) i tak, nie uważam tego za coś złego i nie uważam, żeby mój synek był "maluszkiem", czy zachowywał się, jak bobas. Nie jest też rozniańczony. Jest bardzo, ale to bardzo samodzielnym i mądrym chłopcem. Potrafi wiele więcej niż rówieśnicy w jego wieku, chociażby umie wiązać sznurowadła, liczyć(dodawać, odejmować), pisać (na razie drukowanymi literami); a nawet od jakiegoś czasu- czytać ( i to nie najprostsze słowa, typu mama, tata, tylko ostatnio przeczytał mi paragon, łącznie z nazwą ulicy "Warszawska"). I skoro poranna butelka nie ma na niego złego wpływu i nie powoduje u niego zachowań typowych dla młodszych dzieci, to co a tym złego?Nie chcę byś myślała, że się "przechwalam" dzieckiem, tylko poczułam się, jakby mój syn w Twoich oczach był gorszy od innych dzieci, był maminsynkiem, bo pije mleko z butli. Sama piłam do 5 roku życia i nie uważam, żeby mi to w jakiś sposób zaszkodziło.
Aga na noc daje zazwyczaj płatki ryżowe czasem same czasem z owocem lub kaszkę mannę.
Karolina tak karmię butelka. Dlatego póki dziecko nie rozumie jeszcze że na noc dostawało mleko wolałam to zmienić
No widzisz mój synek umie dużo mniej ale osobiście uważam że na liczenie i czytanie ma jeszcze czas żeby się nauczyć a x butelki już dawno wyrósł. Mamy duże problemy z samodzielnościa i ubieranie o co walczę każdego dnia bo też uważam że już czas najwyższy aby to potrafił. Magiczny pazur ja w żaden sposób nie chce cie urazić poprostu przemawia przeze mnie zwykła ciekawość dlaczego rodzice tak długo dają dzieciom te butelki i smoki bo mi to ciężko pojąć :) jak patrzę na swojego syna a jest chybs rok młodszy od twojego i wyobrażam sobie że mam mu dać butelkę z mlekiem to robi mi się niedobrze. Serio. A po tym co napisałaś o swoim synku kontrast jest jeszcze większy że mądry duży przedszkolak który czyta i liczy pije mleko z butelki I tak dka mnie butelka cxy pieluchy to niestety podobny etap. Dls mnie taki maluszek jest do 2lat no można naciągnąć do trzech bo wiadomo różne dzieci różne problemy różne umiejętności. Ake trzy lata czyli czas kiedy dziecko staje się przedszkolakiem jest dls mnie absolutna granicą pożegnania wszystkiego co niemowlęce (pieluch butelek smoków grzechotek wózków. Łóżeczka, wanienki itp)
Mój synek ma 6 tygodni i przesypia cała noc ,karmię go odrazu po wieczornej kąpieli i w momencie zasypia około 22,budzi się o 6/7 rano. Karmię go na zawołanie ,nie tak jak gdzie nie gdzie mówią ,że co 3 godzinki. A jak długo to nie wiem za wcześnie na takie rozmyslenia. Pozdrawiam
JustaMama widzisz, dobrze, że każdy rodzic może wychowywać dzieci po swojemu, a nie ma narzuconych standardów przez innych. Ty masz swoje zdanie w tej kwestii, ja mam swoje i na tym poprzestańmy :)
Dziewczyny powiem wam że syn mojej siostry również pił długo mleko z butelki. Rano przed przedszkolem musiał taką butle wypić i również tak jak magicznypazur nie uważam tego za coś złego. Po jakimś czasie sam z tego zrezygnował. Nie mial od tego żadnej pruchnicy czy krzywego zgryzu. W niczym mu to nie przeszkadzało. Moim zdaniem nawet wplywalo na jego zdrowie bo ma bardzo mocne kości i zeby a kiedy nie chciał już pić z butelki to z mleka zrezygnował całkowicie.
Ja sama jadłam kaszkę mannę z butelki do 6 r. życia. Z talerza mi nie smakowała, robił się korzuch :). Jak się okazało mój mąż jadł nawet dłużej też z butli. Mamy zęby proscoutkie, on jak aktor- tak to ujmę.
Każdy ma prawo do swojego zdania :) u mnie by nie przeszło. Osobiście nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko dostało butle czy smoka po 3 roku życia
Dla mnie osobiście butla z kaszą na dobranoc a ciągnięcie smoka, to dwie różne i nieporównywalne sprawy. Ja jadłam butle na noc do 5 roku życia, serio. Mleka w ogóle nie jadłam w żadnej innej postaci, za innym nabiałem tez nie przepadalam, więc to chyba wyszło mi na dobre.
Inka a Ty karmisz butelka?
Dziewczyny ale tak jak wcześniej napisałam chodzi mi o mleko na dobranoc a nie kaszki itp. kaszka jest gęstsza niż mleko. A mleko może powodować albo nasilać refluks. Tak mi pediatra powiedział. Ja swojej kaszki w butelce nie podaje bo nawet nie chce tak pić. Ale już łyżka zje taka kaszkę mimo że nie jest gęsta
Kaszka z butelki to dls mnie też "zbrodnia" i nigdy bym dziecku nie podała tylko łyżeczka. Jestem w szoku ze tyle z was tak długo pilo z butelki ale mnie takie akcesoria są dla niemowlaków