Brzydka kupa u niemowlaka

Nabiału nie jem od początku oczywiście nie licząc szpitala. Na śniadanie bułka  z sałatą i wędlina z piersi kurczaka na obiad krupnik na kolację też bułka z sałatą i piersią kurczaka. Od czasu do czasu kawałek pomidora czy ogórka lub rzodkiewki. Na obiad wszystkie zupy bez śmietany.

Nie wiem zaczynam się zastanawiać czy wogole nie przejść na mm bo już poprostu nie daje rady. Prawie nic nie jem a ona i tak ciągle płacze.

karolina zawsze możesz spróbować podawac mm i bedziesz widziała jak dziecko toleruje.Paulinek napisała że dokarmiała swojego maluszk i miało to jakis wpływ.

Ja właśnie tak robiłam jak dziewczyny, że trochę mleka najpierw przed karmieniem ściągałam, ale bez przesady... potem już leciało mleko bardziej tłuste to miało znaczenie, żeby mój synek zaczął przybierać w końcu... a jak trochę nabrał sił i nauczył się dobrze chwytać brodawkę, pić z obu piersi tak się rozkręciła laktacja, że w pewnym momencie wyglądał jak mała kulka szczęścia ;)

Tak jak dziewczyny piszą spróbuj troszkę odciągać zanim podasz małemu, bądź jak się tak bardzo męczysz sprobuj podać mm i obserwuj dalej co się będzie działo.  

Mi pediatra dała skierowanie na USG jamy brzusznej synka bo ciągle płakał ewidentnie coś mu dolegalo. USG nic nie wykazało. Po jakimś czasie wszystko się unormowalo. Spróbuj jeszcze zrobić USG. Te probiotyki też trzeba podawać regularnie nie tylko jak zapłacze. Ja tak podawałam że jak zaczynał płakać to wtedy podawałam to było złe, Dopiero tsk jak zalecenia na opakowaniu że przed każdym karmieniem i po tygodniu była różnica. 

właśnie regularność podawania probiotyków przed każdym karmieniem da nam zamierzony efekt 

Karolina mimo, że nie jesz nabiału twoje mleko i tak zwiera laktozę. Więc nietolerancja może się pojawić. Spróbuj dłużej podawać delicol, zanim zacznie działać trochę czasu minie. 

Delicol podaje 4 dzień zawsze przed każdym jedzeniem. Na razie wydaje mi się że jest trochę lepiej. Kupki mają mniej śluzu ale nadal są ciemne i bardzo rzadkie. Dodatkowo zawsze jak mała puszcza baki to strasznie płacze.

Karolina jak ona jest na piersi to te kupi będą rzadkie 

to co pisza dziewczyny o laktozie to prawda - szkoda, że lekarze nie edukuja...sama wyczytałam co i jak z moim mlekiem.co z tego, że odstawiłam krowie i wszystko co moze uczulac i wzdymac dziecko jesli i tak otrzymywal moja laktoze

 

 

maz mi w końcu powiedzialz, ze za chwile nie bede miala pokarmu bo moja dieta stała sie bezwartościowa-syn płakał 24h, ja nie miałam siły na nic, a bez porządnego jedzenia to juz w ogóle siadalam całkowicie 

wiem. ze latwo powiedziec- sama przechodzilam przez to co Ty.  ooczywiście ograniczenie pewnych produktów moze byc kluczem do poprawy ale na hop siup wszystkiego odstawiac nie ma co.

 

Karolina - pamiętaj, że co by sie nie dzialo i ile by Twoja dziecinka nie plakala to jesteś dobra matka -najlepsza dla swojej córci!

Jeśli Ty się głodzisz i ona dalej płacze to nie ma sensu żebyś tediety stosowała moim zdaniem.. 

Dzięki pszczółka za słowa otuchy. Delicol jednak się nie sprawdził mała zaczęła płakać przy każdym posiłku więc jednak dalej jest coś nie tak. Już zaczyna płakać pod koniec karmienia i potem przez godzinę lub dluzej próbuje ją uspokoić. Usnie na kilka minut i jest znowu głodna. Uprzedzając pytania mam pokarm poza tym próbowałam też podać butelkę ale płacze bo ewidentnie boli ją brzuszek. 

Ja też się trochę odczytałam na temat laktozy dlatego mimo chęci kp pewnie pierwszy pokarm będę ściągać 

Właśnie mi położna radziła, kiedy córeczka miała pieniste kupki odciągać pokarm pierwszej fazy i podawać córeczce dopiero pierś. 

Karolina jesteś bardzo dzielna mimo takich sprzeciwności losu . Hm tzn , ze mleko mm tez jej  nie odpowiada? Biedactwo małe 

Nie jest łatwo dopasować MM... dlatego jak młody miał bole brzucha to uparlam Się, ze bede kp. Jak sobie pomyślałam, ze maM testować dodatkowo które mleko mm mu podpasuje to az mi się gorąco zrobiło.

Mm jej odpowiada przynajmniej tak mi się wydaje bo nie widzę by się oo jego podaniu męczyła smak jej odpowiada bo je pije. Jednak naprawdę chce jeszcze trochę pokarmic kp tym bardziej że w końcu mam wrażenie że mleka jest tyle że się najada jednak te kupki są całe że śluzu z badań nic nie wynika a ona się tak biedna męczy. Czekam już tylko na posiew z kupki. Może on rozjaśni trochę sytuacje.

Karolina rozumiem,  jesteś wielka  ze tak ciągle próbujesz mimo wszystko i się nie poddajesz  ;)

karolina ja sie tylko domyslam przez co przechodzisz dlatego duzy szacunek za to że chcez kp i robisz to tak wytrwale