Homocysteina może być niezależnym czynnikiem rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego.Jej nadmiar może prowadzić do przerwania ciągłości blaszki miażdżycowej i jednocześnie działać prozakrzepowo.
Na wzrost stężenia homocysteiny mają wpływ także czynniki środowiskowe: wysokie spożycie kofeiny, palenie, codzienne picie alkoholu, niektóre leki.
Stężenie homocysteiny wzrasta z wiekiem, jest zdecydowanie wyższe u mężczyzn, a także pacjentów z nadciśnieniem, cukrzycą i niewydolnością nerek.
W przypadku niedoborów, w utrzymaniu homocysteiny w ryzach pomaga zarówno kwas foliowy (witamina B9), jak i witamina B12.
– W warunkach fizjologicznych homocysteina jest obecna we krwi w stężeniu od 5 do 9 mikromoli i jest czynnikiem wręcz regenerującym tkanki. Natomiast kiedy jej poziom wzrasta, staje się cytotoksyczna, szczególnie dla naczyń tętniczych, a w tym wieńcowych i przyspiesza rozwój miażdżycy – mówi prof. Marek Naruszewicz, honorowy prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą.
Oprócz rzadkich uwarunkowań genetycznych, główną przyczyną wzrostu homocysteiny we krwi jest dieta bogata w białko oraz niskie spożycie witamin z grupy B, szczególnie kwasu foliowego, witaminy B12 i B6. Na wzrost stężenia homocysteiny mają wpływ także czynniki środowiskowe, takie jak wysokie spożycie kofeiny, palenie tytoniu, codzienne picie alkoholu, oraz niektóre leki, przyjmowane przewlekle. Stężenie homocysteiny jest zdecydowanie wyższe u mężczyzn, wzrasta też z wiekiem.
Nadmiar homocysteiny - kiedy zaczyna się problem?
Prawidłowe wartości mieszczą się w zakresie od 5 do 9 mikromoli. Łagodną hiperhomocysteinemię rozpoznaje się, gdy stężenie homocysteiny wzrasta do 30 mikromoli, średnio nasiloną przy wartościach od 30 do 100 mikromoli, ciężką powyżej 100. Wartości rzędu 500 mikromoli są związane z homozygotyczną homocysteinurią.
Jak się przedstawia częstość występowania hiperhomocysteinemii w Polsce?
Badania NATPOL PLUS wykazały, że ten odsetek w dorosłej populacji Polaków wynosi 17 proc., ale warto zaznaczyć, że rośnie z wiekiem, aby osiągnąć poziom podwyższony u ponad 30 proc. osób powyżej 60. roku życia. Szczególnie ważne są dwie populacje, gdzie częstość hiperhomocysteinemii może przekraczać nawet 50 proc.
– Są to pacjenci z cukrzycą typu 2 oraz z nadciśnieniem tętniczym i niewydolnością nerek. Podwyższony poziom homocysteiny występuje często również u pacjentów z niewydolnością serca, co znacznie pogarsza ich rokowanie – zwraca uwagę profesor.
Obniżenie stężenia homocysteiny - ważna suplementacja kwasem foliowym i witaminą B12
W utrzymaniu homocysteiny w ryzach pomaga zarówno kwas foliowy (witamina B9), jak i witamina B12. Znaczenie ma jednak forma, w jakiej je przyjmujemy. W przypadku suplementacji zarówno kwas foliowy, jak witamina B12 muszą przejść cykl przemian metabolicznych, aby osiągnąć biologiczną aktywność. Proces ten zachodzi głównie w wątrobie przy udziale enzymu reduktazy metylenotetrahydrofolianu (MTHFR) i może być upośledzony na skutek niższej aktywności tego enzymu, wynikającej z mutacji w genie odpowiedzialnym za produkcję MTHFR w organizmie. Jest to o tyle ważne, że polimorfizm ten jest powszechny w populacji.
– Dlatego w suplementacji znaczenie ma forma witaminy B12 i kwasu foliowego, jakie przyjmujemy. W przypadku witaminy B12 zalecane jest podawanie jej formy metylowanej, czyli metylokobalaminy, jako łatwiej przyswajalnej niż powszechnie stosowanej cyjanokobalaminy. Podobnie jest w przypadku kwasu foliowego, gdyż jego metylowana forma także jest lepiej przyswajana przez organizm – wyjaśnia prof. Marek Naruszewicz.
Uzupełnianie niedoboru witaminy z grupy B i obniżenie stężenia homocysteiny nie zwalnia pacjenta z innych, zalecanych przez lekarzy, sposobów żywienia.
– Pamiętajmy, że miażdżyca jest chorobą wieloczynnikową i wszystkie czynniki ryzyka muszą być kontrolowane jednocześnie – podkreśla prof. Naruszewicz.