Bóle pleców u mam karmiących piersią

jaka pozycja jest najlepsza do karmienia aby nie bolały plecy ? i co zrobić gdy już bolą ? jak sobie z tym radzicie ? macie taki problem w ogóle?

Taki problem miałam na początku, może nie tyle co plecy a szyja. Dosłownie mi sztywniała. Zle przystawiałam dziecko, przyjmowałam niewygodną dla siebie pozycję. U mnie problem rozwiązał fotel, w którym zaczęłam karmić. Generalnie chodzi oto abyś to Ty najpierw usiadła tak by było Ci wygodnie, podłuż sobie poduszkę gdzie tylko chcesz, albo weż Małego połóż na poduszcze tak by był wyżej byś nie musiałą się schylać, czy pochylać. Ja karmię w dwóch pozycjach albo nogi mam skrzyowane tak po turecku i pod jedną nogę wkłądam poduszkę (tą na której karmię) odchylam się do tyłu i córkę mam tak jakby na sobie położoną. Że ja się do niej nie schylam tylko przytulam do siebie. Druga jest bardzo podobna do tej tyle że nie krzyżuję nóg tylko dziecko lezy mi na brzuchu a główkę opiera w zgięciu ręki. wtedy mam poduszkę jaśka pod ręką.

Musisz popróbować, najpierw usiądz wygodnie i poproś by ktoś podał Ci dziecko. Jak już Cie boli to spróbuj się porozciągać trochę. Pamiętaj, że maluch wyczuje Twoje zdenerwowanie czy zniecierpliwienie spowodowane bólem!

nie ma mi kto pomóc i podac małego. a ze on odstawiony z rak placze to mam go wciaz na rekach i karmie kazda mozliwa pozycja i jedyna dobra to na lezaco na boku ale wtedy to juz nic nie zrobie. a jak robie cos z nim na rekach to mnie plecy i rece bola. wiem jak przystawiac malego ale nie o to chodzi a o to ze wciaz mam te 4 kilo na rekach i ledwo daje rade

wiem wiem, wspominalas, że jesteś większość czasu sama. Chodziło mi oto, że jak Twój chłopak będzie w domu to niech Ci poda Małego a wcześniej Ty się ułóż. Jak odnajdziesz dogodną pozycję to będzie Ci łatwiej karmić. Co do noszenia to chusta naprawdę ratuje plecy, zupełnie inaczej rozkłada się ciężar. No ale to Ty musisz się do niej przekonać. Ja w chuście noszę Małą w domu nawet.

Ja kładę sobie synka obok mnie i jest nam wygodnie. Zaraz po porodzie było gorzej bo bolała kośc ogonowa. Ale że my cały czas jemy na leżąco to nie wiem jak to jest z tym bólem w innej pozycji.

właśnie jak jest obok mnie to nie ma problemu gorzej podczas reszty czasu kiedy nie je, a spać z dala ode mnie nie chce. te chusty nie są złe , z tego co czytam po opiniach innych, ale strasznie drogie są ;/ może na allegro uda mi się znaleźć jakąś używaną bo szkoda mi wydać tyle pieniędzy na coś niepewnego. a nie mam od kogo pożyczyć na próbę. a bezpieczne są? bo to się wiąże samemu i mam pewne wątpliwości co do stabilności moich supłów hehe :stuck_out_tongue:

Kaajka jeżeli boisz się chusty spróbuj nosidełko, używane można kupić już za kilkadziesiąt złotych. Polecam firmę Baby Bjorn, nowe nosidełka są drogie, ale możesz poszukać używanego. Jeśli chodzi o pozycje do karmienia to polecam z pod pachy. Pod plecy i dziecko połóż poduszki, tak aby dziecko było na wysokości piersi. Wtedy odciążasz kręgosłup. Mój synek też najchętniej byłby cały czas na rękach, ale kiedy muszę zrobić coś w domu wkładam go do fotelika samochodowego, tak żeby mnie widział, śpiewam mu i co jakiś czas do niego podchodzę, daję buzi i jest grzeczny. Ja sprzątam lub gotuje, a on traktuje to jako zabawę. Na ból pleców polecam ciepły okład, najlepiej wieczorem ,kiedy dziecko śpi. Można położyć się na podłodze, wcisnąć plecy w podłogę, następnie wykonywać delikatne ruchy bioder raz w prawo, raz w lewo Rozmasowujesz wtedy bolące miejsce… Jeżeli masz piłkę, można siedząc na niej chować kręgosłup pod siebie czyli go rolować. Takie ćwiczenia można wykonać też na stojąco, w lekkim rozkroku, przy ugiętych kolanach, lub siedząc na stołku lub kanapie przesuwamy biodra do przodu i chowamy kręgosłup. Leżąc wypełnij przestrzeń między podłogą, a odcinkiem lędźwiowym tak, by nie był napięty. Kiedy podnosisz coś z ziemi to ugnij kolana a nie schylaj się. Daj znać czy to Ci pomogło pozdrawiam

wszystko ładnie pieknie ale jest jeden problem - mały nie zasnie jak go nie trzymam i od razu wstanie jak go odloze :frowning: pozycja spod pachy sprawdza sie u mnie tylko do oproznienia kanalików w piersi bo cały czas tak karmic nie potrafie - boli mnie reka na ktorej lezy syn. a jak klade go tak jak doradzasz na poduszki to sie zsuwa jak sie kreci i placze… nie mam jak zrobic okladow bo nie ma mi ich kto zrobic a sama nie dam chyba rady. myslalam o masciach jakis. a co do sadzania w foteliku - moj synek jeszcze nie umie siadac a fotelik jest dla niego za duzy. jak jade samochodem na badania to zawsze sie boje ze sie udusi bo ma bardzo zgiety kark. podkladam mu pod pupe szmatki ale to nie wiele pomaga, a co dopiero bez zimowych ciuszkow w domu - zrobi sobie krzywde. chuste za namowa kolezanek juz zamowilam bo musze sprobowac inaczej zniszcze sobie calkiem plecy.

Spróbuj tych ćwiczeń co wcześniej napisałam, a okład możesz zrobić sama, ponieważ są w aptece takie okłady żelowe, które możesz ogrzewać lub mrozić. Wieczorem podgrzej w ciepłej wodzie lub mikrofali i na leżąco podłóż pod bolące miejsce. Mój syn też często usypia na rękach, kiedy czuje, że śpi układam go sobie na brzuchu, wtedy usypia mocniej, następnie odkładam go do łóżeczka i śpi na brzuchu (oczywiście w ciągu dnia), w nocy na bok. Przykrywam go kołderką, tak by miał przykryte rączki i skręcam kaloryfer bo lepiej dziecko śpi przy niższej temperaturze. Możesz przewietrzyć pokój gdzie dziecko śpi, będąc z nim w inny pomieszczeniu, szczególnie przed snem. Jeśli budzi się kiedy go odkładasz to spróbuj odłożyć go na swoje łóżko i połóż się koło niego niech czuje Twoją obecność, połóż mu rękę na głowie, wtedy poczuje się bezpiecznie i może uśnie dalej. Jeśli fotelik jest za duży są leżaczki, bujaczki, które też możesz kupić używany za niewielką kwotę. Maści musisz skonsultować z lekarzem bo niewiele z nich można stosować przy karmieniu piersią, więc zalecam kupić ten okład żelowy. Przydaje się również kiedy dziecko ma kolki. Można ciepły ale nie gorący okład położy na brzuszek.

ja podczas odkładania do łózeczka mam płacz i wrzaski bo otwiera oczka i widzi , że go odkladam, a takie kładzenie koło siebie pomaga , tylko że ja tak całe dnie leże albo gotuje, sprzatam itp z nim na rękach i od tego mnie wszystko boli jak cholera. biodra od leżenia, kręgosłup i rece od noszenia… co do wietrzenia - zawsze wietrze bo weranduje syneczka, nie lubie z nim wychodzić w minusowe temperatury i śnieg. a co do temperatury to mój mały lepiej śpi jak ma za ciepło niż za zimno, po mamusi to ma hehe ostatnio mielismy w domu 25 stopni bo chłopak za mocno napalił i syn spał słodko nawet w wózku, a przy 20 tak jak każą poradniki i lekarze mały płacze i muszę go ubierać w ciepłe kombinezonki z polaru . co do bujaczków czy leżaczków to nie wiem czy to bezpieczne, ja jokoś wszystko traktuje z dystansem bo boje się o tego szkraba, takie to malusie bezbronne… :slight_smile: ale popatrze na internecie. bo widziałam tanie na allegro tylko wyglądały jakoś niestabilnie :confused:

Ja mam taki leżaczek wygląda mało stabilnie ale jest stabilny, możesz przypiąć go pasami i na pewno nie spadnie a delikatne bujanie uspakaja dziecko.

moje jest w takim razie jakieś inne , bo w wózku jak go bujam to płacze nadal, na rękach tak samo, musi mieć pierś obok i wtedy jest cichutko. nic innego nie działa. nie koniecznie musi ssać, ale musi mieć obok policzka i czuć zapach. kładzie sobie rączke na piersi, zasłania nią sobie wtedy oczka, i śpi z cycuszkiem przy nosku :stuck_out_tongue: ale widzę, że na internecie jakaś mama chce oddać za darmo bujaczek to skontaktuje sie z nia i zobacze :slight_smile:

To spróbuj podłożyć mu przy buzi swoją koszulkę z poprzedniego dnia by czuł Twój zapach, możesz skropić ją swoim mlekiem, by czuł też zapach mleka. Początkowo leż koło niego. Następnie jak uśnie spróbuj wstać zostawiając mu koszulkę. I puszczaj cichutko muzykę, którą słuchałaś w ciąży będzie się czuć bezpiecznie. Puszczaj mu również muzykę dla dzieci.

o koszulce pomyslalam ale wydawalo mi sie to dziwne. psa tak uczylam spac poza lozkiem heh ale moze to jest jakis pomysł :slight_smile: a muzyki w ciazy nie słuchałam niestety nie miałam warunków ale zauwazylam ze hałas i gwar jak mamy gosci go uspokaja i spi ladnie. ciaze mialam pelna roznych dzwiekow ze wzgledu na remont i moze dlatego blizsze mu szumy niz cisza jaka panuje teraz gdy juz jestem tylko ja i on

Ja karmię na kanapie, opieram się wygodnie lekko pod skosem tak, że za dolną część pleców mogę sobie podłożyć poduszkę taką małą. Karmię w pozycji takiej najbardziej klasycznej i pod brzdąca też kładę poduszkę małą, nogę mam założoną jedną na drugą żeby z jednej strony było wyżej tam gdzie ma główkę. Tak mi jest wygodnie. Niekiedy nawet książkę potrafiłam czytać przy karmieniach :wink: A co do leżaczków, ja mam Mikrusa, niedrogi, a ma regulację i na leżąco, i pół na pół i siedząco, blokadę bujania, do 18 kg i ma wysokie dosyć te podparcia po bokach, wkładkę dla niemowląt, nie ma żadnych wibracji bo nie chciałam tego, ale dałam za niego 100 zł i jak na tę cenę to dla mnie bardzo dobry wybór. A stabilny jest, jak się go zablokuje to karmię w nim synka już drugi miesiąc a dodam że mój mały przy jedzeniu próbuje wychodzić z leżaczka wszystkimi stronami itd, strasznie żywiołowy jest i bardzo się kręci :wink: A sposób z koszulką czy inną rzeczą np szalik czy coś ponoć działa, tak słyszałam już od kilku osób. Mój szkrab teraz ząbkuje i zasypia tylko bujany w wózku gondoli do której już się ledwo mieści :confused: ale jak mocno klapnie, to przenoszę go do łóżka i śpi dalej.

Metodę z koszulką stosuję u siebie w pracy, a pracuję z wcześniakami więc polecam ten sposób bo działa. Dzieci nie lubią absolutnej ciszy bo nie czują się wtedy bezpieczne, dlatego warto puszczać cicho muzykę.

Puszczałam i muzyke i radio i filmy i nic go tak nie uspokaja jak głosy innych ludzi ale na zywo, nie z radia. nie wiem czy ton głosu, czy róznorodnosc głosów a nie tylko jeden prezentera, ale cos wpływa na niego uspokajajaco. spróbuje z koszulka :slight_smile:

Miałam ten sam problem z córką i dopiero ta słynna koszulka pomogła. Inaczej byłam uwiązana do łóżka, a dziecko do mnie i było po robocie. Po pewnym czasie podawałam i koszulkę i kocyk-przytulankę, by córcia nauczyła się zasypiać bez moich ubrań, a tym samym bez mojego zapachu (wolałam nie przyzwyczajać dziecka do stałego zasypiania z moim zapachem, bo ono musi umieć zasypiać i beze mnie) i udało się :slight_smile:

Co do tych głosów wspomnianych wyżej, to myślę, że dziecko poznaje swoich bliskich po głosie, stąd wyraźnie uspokaja się, kiedy słyszy “swojaka”, a nie jakiegoś tam obcego dziada z TV ;p

Zgadzam się, że dziecko woli głosy swoich bliskich, szczególnie rodziców. Jednak kiedy jesteśmy sami z dzieckiem a ono usypia to ciężko do niego mówić, bo nie uśnie. Polecam śpiewanie dziecku kołysanek i piosenek dla dzieci. Mój synuś bardzo lubi jak mu śpiewam. Można prócz bluzki podkładać ulubiony kocyk lub pieluszkę.

Kajkaa urwisek z tego Twojego Syneczka hehe,widocznie najbezpieczniej mu przy Tobie chusta powinna Wam pomóc, nie wiem co Ci poradzić bo moje dziewczyny co do spania były bezproblemowe:)A próbowałaś może karmić w rożku,albo w kocyku może by nie czuł jak zaśnie jak go odkładasz?

Co do pozycji karmienia to ja nie mam problemu jak by nie było starszą karmiłam 2 lata.Dla mnie najważniejsze jest to by mieć podłożone coś pod kręgosłup(dokładnie w okolicy krzyżowej)Jedną Nogę zazwyczaj mam zgięta w kolanie i nią podpieram sobie rękę na której trzymię mała druga mam wolna bo pupka spiera się na drugiej nodze,jak była mniejsza to tak na moim brzuchu leżała przez dzień tak mi najlepiej długo moge tak hehe ,w nocy karmie na boku:)

Już niedługo Twój malutki będzie umiał się zabawić,świat bedzie go coraz bardziej interesował więc będzie coraz lepiej:)Emila bardzo lubi różne grzechotki i gryzaczki potrafi długo leżeć i gryźć:)Leżaczek to jest bardzo fajna sprawa,więc również polecam