Ból przy ucisku piersi z jednej strony

Dzień dobry, 

dzisiaj w nocy zauważyłam i w sumie też odczułam nabrzmienie i ból w prawej piersi. 

Ulokowane jest to jednostronnie czyli od strony wewnętrznej piersi. 

To tak jakby coś naciskało pierś z jednej strony i stworzyło "odkształcenie" bym powiedziała albo "spłaszczenie". 

Boli przy dotyku czy ucisku a odciąganie nie za bardzo pomogło. 

Córka śpi z nami w łóżku, po środku. Ja natomiast śpię po lewej stronie córki i w nocy kiedy się przebudza karmię ja w pozycji leżącej z tym, że staram się z obu piersi. Ale fakt jest taki, że leżę ciągle na prawej stronie. Karmimy się tak od grudnia i do tej pory nic mi się takiego nie zdarzyło. 

Czy ten ból i nabrzmienie może być spowodowane pozycja w jakiej ją karmię?Pozdrawiam

Wydaje mi się,  że sposób karmienia nie jest powodem  zmian w piersi. Ja tak samo karmie syna  leżąc na lewej stronie i wszystko jest w porządku. Tylko, że staram się karmić dziecko z obu piersi. Może nosisz źle dobrany biustonosz który blokuje kanaliki mleczne i powoduje bol ? Albo śpisz na brzuchu w nocy ?

Może jakiś kanalik się zablokował ? Spróbuj może rozmasować miejsce bólu ,przystawiając potem dziecko do rozmasowanej piersi to może puści. 

Może rozmasowanie pomoże? 

Rozmasowanie i przystawienie ewentualnie masowanie przy karmieniu pomaga ale na chwilę tylko. Muszę potem ściągać laktatorem aż do uczucia ulgi. 

Jednak ból pozostaje przy dotyku, dość szybko się uzupełnia i nabiera ponownie tego dziwnego kształtu... 

Nie zmieniałam nic w nawykach spania (nigdy nie spałam na brzuchu 😅), biustonosze noszę wygodne bez fiszbin i miseczek typu push-up. 

Byłam dziś u ginekologa i jutro będę mieć robione USG. A do tego czasu okłady z kapusty i odciąganie lub karmienie. 

Najbardziej wyczuwalne to jest w pozycji właśnie leżącej. 

ja miałam zapchany kanalik w prawej piersi i mnie to nie bolało, bolało ja dziecko / laktator ciągnął a nie leciało. u mnie pomogło wymoczenie brodawki w bardzo ciepłej wodzie. przed każdym karmieniem tak robiłam aby to co się zapchało rozmiękło i mogło dziecko ciągnąć. 

Przed karmieniem ciepłe okłady ,bo to pomaga również puścić to co zalega w kanalikach. 

Okłady i masaż piersi jeśli odciąganie nie pomaga. Być może jeśli nic się nie poprawi skonsultowała bym z lekarzem 

Miałam zapalenie piersi się to bym inny ból. Taki po całości. Może właśnie te okłady na gorąco pomogą 

Ja przeszłam zapalenie 11razy i zapchane kanaliki to umie dość częsty problem. 
Jak mi się odetka  i mleko puści to ściągam ręcznie z tego kanalika mleko dopóki nie przestanie lecieć , wystarczy ze lekko docisnę  pierś i samo leci , ale ten sposób nie jest zalecany . A u mnie tylko w ten sposób da się coś zrobić . 
Ten kanalik trzeba dobrze opróżnić z mleka bo inaczej w dość szybkim tempie zator zrobi się od nowa .  
Gdy już były kryzysowe sytuacje brałam lecytyne i wtedy mleko jest mniej lepkie i szybciej można piers opróżnić .

Ale napewno ciepłe okłady pomogą przed każdym karmieniem . Mi osobiście liście kapusty nie pomagały . 
Najlepiej mi puszczało pod ciepłym prysznicem . Jeżeli chodzi o zimne okłady to ja nie stosowałam bo było tylko gorzej . 
 

Na zatkany kanalik tez dobrze pomaga woda z sodą , namoczyć gaze W takiej mocno cieplej ale nie za gorącej aby się nie poparzyć i przykładać do miejsca gdzie jest zastój . Powinno tez ładnie puścić . 

Mi też pomagał gorący prysznic na bol piersi po czym ściągałam mleko. 

Jeśli to zator lub zatkany kanalik to powinno puścić po gorących okładach. Wiadmo tak gorących w granicach wytrzymania żebyś się nie poparzyła.

marti czy któras rada się sprawdziła i ból minął? niestety w piersiami tez nie ma żartów, trzeba o nie dać bo podobno zapalenie to coś najgorszego. 

Pokarm blokuje kanaliki gdy zostaje w piersi i jest źle odciągany, nie do końca. U mnie po ciepłym prysznicu mleko zaczynało samo lecieć, może dlatego że źle przystawiałam dziecko ale zapalenia nigdy nie mialam. Najwięcej słyszałam o okładach z kapusty ale chyba stosuje się je wtedy gdy piersi są obrzmiałe, ciepłe, zaczerwienione. Przy wyczuwalnym zgrubieniu bez konsultacji ze specjalistą nie obędzie się. Może też częstsze ściąganie pokarmu coś pomoże, jeżeli to zapalenie to warto iść po pomoc i konsultacje lekarską. I mogłabyś również nie spać cały czas na jednej stronie...

Ja akurat zapalenia piersi dostałam bo mnie przewiało. Może najlepiej byłoby się umówić na jakieś USG piersi w Twoim przypadku?

Ja bym też obstawiała zatkany kanalik. Jeśli objaw utrzymuje się do 48 godzin bez poprawy, najlepiej to skonsultować z lekarzem, bo może dojść do zapalenia. 

 

Kilkanaście razy to przerabiałam, u mnie było to spowodowane tym, że córka nie opróżniała do końca piersi, albo za długo tej piersi nie podawałam. Robiła się taka bolesna gulka, czasem nawet tak się kanalik zapychał, że odciąganie laktatorem nie powodowało żadnego wypływu mleka. Dopiero jak córka była bardzo głodna to dobrze się zasysała i wyciągała 

No lepiej do zapalenia nie dopuścić . Więc ja bym się skontaktowała z położną moja była pod telefonem i zawsze służyła pomocą 

Dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi ☺ po wczorajszych okładach z kapusty i jednak odciąganiu laktatorem pierś jest mniej nabrzmiała jednak ból lekki pozostał. 

Dzisiejsze USG piersi nic nie wykryło. Będę dalej stosować okłady do ustania bólu, odsyskać laktatorem mleko po karmieniu i robić ciepłe okłady. 

Ból często pozostaje jeszcze przez jakiś czas :) U mnie bardzo często robiła się twarda ,bolesna grudka ,a gdy puściło to jakiś czas jeszcze bolało.

Dokładnie , jakiś czas będzie bolec ale ważne ze się udało nie dopuścić do zapalenia ;)